O wcześniejsze, bo już od 1 marca, uruchomienie Lubelskiego Roweru Miejskiego apelują do władz miasta działacze Porozumienia Rowerowego. Chcą też przeniesienia kilku stacji z miejsc, gdzie mało kto z nich korzysta w miejsca, gdzie mogłyby zrobić karierę
Chociaż pogoda skłania raczej do myślenia o sankach, to do nowego sezonu Lubelskiego Roweru Miejskiego jest bliżej niż dalej. Automatyczne wypożyczalnie powinny być włączone 1 kwietnia. Taki termin widnieje w umowie zawartej przez miasto z operatorem systemu. Ta sama umowa pozwala miastu na wcześniejsze uruchomienie stacji. I właśnie o to proszą działacze Porozumienia Rowerowego, którzy chcą, by system zaczął działać już 1 marca.
Apelują również o to, by Ratusz skorzystał z zapisanego w umowie prawa do przeniesienia pięciu stacji rocznie. Wskazują cztery stacje do „kosmetycznego przesunięcia” oraz trzy, które można byłoby przenieść w zupełnie inne miejsca, bo teraz jest z nich mały pożytek.
Do przeniesienia
– Proponujemy, by stację z ul. Judyma przenieść przed Centrum Spotkania Kultur – radzi prezydentowi Krzysztof Kowalik z Porozumienia Rowerowego. Chodzi o wypożyczalnię sprzed wejścia do Dzielnicowego Domu Kultury „Węglin”. – Cieszy się niewielką popularnością – zauważa Kowalik.
Podkreśla, że wiosną zaledwie 200 metrów stąd ma powstać fundowana przez koncern paliwowy wypożyczalnia na stacji paliw Orlen (obok Tesco). Dlatego miejską stację chciałby przenieść przed CSK, bo tu mogłaby nieco odciążyć przeładowaną stację z Krakowskiego Przedmieścia koło sądu.
Druga wypożyczalnia, której przeniesienia chce Porozumienie Rowerowe stoi koło skansenu. Ma trzecie miejsce na liście najmniej popularnych stacji w Lublinie. Aktywiści znaleźli dla niej miejsce: przy skrzyżowaniu al. Kraśnickiej z ul. Głęboką, koło nowego biurowca i wydziałów UMCS.
– Od dłuższego czasu otrzymujemy apele od studentów UMCS o zlokalizowanie stacji w tym miejscu – podkreśla Kowalik. W zanadrzu ma też alternatywną propozycję: jeśli nie przy al. Kraśnickiej, to może przy skrzyżowaniu Willowej z Poligonową, gdzie rozwijają się nowe osiedla?
Trzecia stacja wytypowana do przeniesienia to jedna z dwóch wypożyczalni rowerków dziecięcych (obie są przy Ogrodzie Saskim). Chodzi o tę stojącą przy al. Długosza. Aktywiści widzieliby ją nad Zalewem Zemborzyckim, obok stacji z „dorosłymi” rowerami pożyczanymi często po to, by okrążyć zalew i zwrócić je w tym samym miejscu. – Przeniesienie tu stacji dziecięcej pozwoli na odbywanie podobnych wycieczek razem z dziećmi – zauważa Kowalik.
Nieco przesunąć
Stacja z ul. Romera miałaby trafić w głąb osiedla, na ul. Nałkowskich, gdzie jest podstawówka, sklepy i więcej bloków. Tę, która stoi przed Miasteczkiem Ruchu Drogowego przy Al. Zygmuntowskich działacze chcieliby przesunąć przed wejście do pobliskiego, o wiele bardziej popularnego Aqua Lublin. A wypożyczalnia sprzed Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy Hutniczej miałaby trafić na drugą stronę ulicy, żeby znajdowała się bliżej bloków.
Czwarte i ostatnie z proponowanych „przesunięć”, nie jest już „kosmetyczne”, bo w istocie byłaby to przeprowadzka z ul. Dziewanny w rejon Zana i Pana Wołodyjowskiego.
Co na to Ratusz?
– Co do terminu uruchomienia systemu, to jeszcze nie rozmawialiśmy z jego operatorem, ale marzec raczej przywita nas ujemnymi temperaturami – odpowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Co do przestawienia stacji, to nie podważamy zasadności tych propozycji. Jednak zanim się do nich odniesiemy, musimy sprawdzić, czy dysponujemy odpowiednim gruntem w proponowanych lokalizacjach.
Urząd Miasta zapowiedział wczoraj, że od wiosny znów działać ma stacja koło pedetu, która została zdemontowana, gdy zaczęła się przebudowa pl. Litewskiego. Znajdzie się bliżej postoju taksówek.