Płot ze stalowych prętów z 5–6 bramkami zamykanymi podczas imprez sportowych i kulturalnych – tak będzie wyglądało ogrodzenie wzdłuż ulicy Kazimierza Wielkiego, które ma zapewnić spokój mieszkańcom osiedla Piastowskiego na LSM.
Większość szczegółów inwestycji już jest ustalona. Kilkusetmetrowy płot odgrodzi bloki mieszkalne od powstającej właśnie hali sportowo-rozrywkowej. – Bramki wjazdowe będą zamykane na czas imprez w hali. Będą to robili nasi ludzie lub organizatorzy wydarzeń – mówi Mariusz Szmit, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Umiejscowienie ogrodzenia urzędnicy i rada osiedla ustalą na początku przyszłego tygodnia. Miasto proponuje by biegło od przystanku przy Filaretów, wzdłuż Kazimierza Wielkiego po fragment ulicy Bolesława Śmiałego. Od strony ul. Zana pojawią się tablice informujące, że po drugiej stronie osiedla stoi płot.
– Ogrodzenie będzie trwałe i estetyczne, a bramki zamykane mechanicznie. Sterowanie elektroniczne nie wchodzi w grę, bo jest kosztowne i łatwe do zniszczenia – mówi Szmit. Miasto ma na to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Budowa powinna ruszyć na początku lub w połowie czerwca.
O tym, że mieszkańcy chcą odgrodzić się od hali, pisaliśmy kilka dni temu. Ludzie boją się pseudokibiców i rozochoconych fanów muzyki. – Poza tym, zrobią sobie z naszych klatek toalety – mówi Roman Gwóźdź, wiceprzewodniczący RO Piastowskiego.
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej w sercu jednej z największych lubelskich dzielnic już w październiku. Hala ma ok. 5 tys. miejsc. Urzędnicy obliczyli, że obiekt zarobi na siebie, jeśli każde wydarzenie zgromadzi przynajmniej 500–1000 osób.