Tylko dwie domowe wizyty wystarczyły oszustce, by obłowić się na blisko 17 tysięcy złotych. Do obu zdarzeń doszło w dzielnicy Bronowice.
– Oszustka poprosiła go o odkręcenie wody w kuchni i łazience. Następnie zapytała czy mógłby rozmienić jej pieniądze. Ufny gospodarz, nie podejrzewając niczego złego, wyjął z szuflady kopertę, w której trzymał swoje oszczędności – relacjonuje Renata Laszczka-Rusek. Po wyjściu złodziejki okazało się, że z koperty zniknęło blisko 7 tysięcy złotych.
Później, w bardzo podobny sposób, ofiarą oszustki padła mieszkanka ul. Słowiczej. Nieznajoma wykorzystując chwilę nieuwagi wyniosła z jej domu 10 tys. zł.
– Oszuści stosują różne metody, aby wyłudzić od nas pieniądze. Zanim wpuścimy kogoś do naszego mieszkania, sprawdźmy, czy jest tym, za kogo się podaje – ostrzegają policjanci.