Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Rozmowa z Waldemarem Pietryką, nowym prezesem Lubelskiego Węgla Bogdanka
• Od wczoraj pełni pan funkcję prezesa Bogdanki. Jakie jest pana doświadczenie w zarządzaniu tak dużymi spółkami?
- Z wykształcenia jestem prawnikiem, skończyłem też zarządzanie, więc posiadam przygotowanie teoretyczne. Doświadczenie także, ponieważ przez lata zasiadałem w zarządach wielu spółek, związany byłem z grupą Ursus, a ostatnio pracowałem w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie.
• Zostawił pan Warszawę dla Puchaczowa?
- W Warszawie została moja rodzina i to właściwie jedyny minus tej decyzji. Poza tym, widzę same plusy.
8226; Zaliczyłby pan do nich aktualną sytuację kopalni?
&#- Bogdanka to kopalnia bardzo nowoczesna pod względem technologicznym. Ma dobrą, doświadczoną załogę. To wszystko wpływa na jej konkurencyjność i zyskowność.
• Te zyski zagarnia Skarb Państwa, tak, że niewiele zostaje na rozwój.
Skąd weźmie pan pieniądze na dokończenie inwestycji w Stefanowie?
- Budowa szybu w Stefanowie to mój absolutny priorytet. Pozwoli nam podwoić wydobycie i zwiększyć konkurencyjność. Aby pozyskać na to pieniądze, należałoby wprowadzić kopalnię na giełdę. Nie widzę innej drogi. Jeśli się uda to, jak zapowiadał poprzedni zarząd, w 2011 roku rozpocznie się wydobycie w Stefanowie i będziemy zwiększać zatrudnienie.
- Budowa szybu w Stefanowie to mój absolutny priorytet. Pozwoli nam podwoić wydobycie i zwiększyć konkurencyjność. Aby pozyskać na to pieniądze, należałoby wprowadzić kopalnię na giełdę. Nie widzę innej drogi. Jeśli się uda to, jak zapowiadał poprzedni zarząd, w 2011 roku rozpocznie się wydobycie w Stefanowie i będziemy zwiększać zatrudnienie.
• Pana poprzednik, Stanisław Stachowicz, miał opinię silnego menedżera, popierała go załoga. Nie boi się pan, że poprzeczka została postawiona wysoko?
- Nie chcę oceniać poprzedniego zarządu. Niczego też się nie boję, raczej czuję odpowiedzialność.
• Zanim został pan prezesem Bogdanki, zasiadał pan w jej Radzie Nadzorczej z ramienia państwa. Jest pan człowiekiem ministra skarbu?
- Żadna polityczna siła za mną nie stoi.
