Nie możemy zrezygnować ze sprzedaży tej działki, bo potrzebne są nam pieniądze na budowę szkoły na Czubach – mówi prezydent o nieruchomości po „odzieżówce” przy Spokojnej. Opozycja sugeruje, by zatrzymał tę ziemię pod nową siedzibę Urzędu Miasta.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Miejska działka przy Spokojnej 10 może być łakomym kąskiem dla inwestorów ze względu na swoją wielkość (1 hektar) i położenie w ścisłym centrum. Nieruchomość już niedługo się zwolni, bo mieszczące się tu szkoły odzieżowe od września mają działać pod innym adresem, przy Lwowskiej 11. Tę szkolną przeprowadzkę miasto tłumaczy nie tylko złym stanem gmachu przy Spokojnej, ale też wprost przyznaje, że zamierza sprzedać tę nieruchomość.
Plany sprzedaży nie podobają się opozycyjnym radnym Prawa i Sprawiedliwości. Sugerują oni prezydentowi, by działka pozostała własnością miasta jako rezerwa pod budowę nowej siedziby Urzędu Miasta. – Jeżeli my sprzedamy ostatnią działkę pod Ratusz, to postawimy się w sytuacji bez wyjścia – twierdził Tomasz Pitucha, szef klubu PiS na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta, gdy omawiano potrzeby lokalowe Urzędu Miasta rozrzuconego po 30 lokalizacjach.
– Na tej działce nie da się zbudować tak dużego biurowca – odpowiada Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Jego podwładni szykują już decyzję o warunkach zabudowy tej działki. Dokument ma być wabikiem na kupców, którzy nie musieliby się bać, że biorą kota w worku i wiedzieliby z góry, co mogą zbudować na terenie nie objętym planem zagospodarowania. Na strzelisty biurowiec raczej się tu nie zanosi. Ratusz zapowiada, że nowy budynek będzie musiał współgrać swą wysokością z otoczeniem.
Sprzedaż tej działki, zdaniem prezydenta, jest konieczna. – Skoro nieruchomość nie zaspokoi potrzeb lokalowych urzędu, nie będziemy zamrażali środków finansowych i wystawimy ją na sprzedaż – mówi Żuk. – Ta transakcja będzie dla nas źródłem pieniędzy na budowę nowej szkoły przy ul. Berylowej.
Ratusz twierdzi, że pozbywając tej działki wcale nie straci możliwości budowy nowej siedziby. Inna lokalizacja, zdaniem prezydenta, jest jeszcze możliwa. Żuk wskazuje na działkę z wysłużonym biurowcem Urzędu Miasta przy Leszczyńskiego 20. Zdaniem prezydenta dałoby się tu postawić wieżowiec. Samorząd Lublina nie ma jednak na razie w planach budowy nowej siedziby dla Urzędu Miasta. Przede wszystkim dlatego, że byłaby to bardzo kosztowna inwestycja.
Rozwiązaniem problemów lokalowych Urzędu Miasta miało być wynajęcie od prywatnej firmy biur w budynku stawianym przy Wieniawskiej 15. Umowa została rozwiązana, gdy zakwestionował ją Urząd Zamówień Publicznych uznając, że skoro nie ma jeszcze budynku, to umowa jest zleceniem robót budowlanych bez wymaganego prawem przetargu. Słuszność takiej interpretacji ocenić ma 3 kwietnia Główna Komisja Orzekająca przy Ministerstwie Finansów.