Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 grudnia 2010 r.
13:24
Edytuj ten wpis

Będzie nam Ciebie Mirku brakować

O śmierci Mirka Olszówki, mima, twórcy Teatru Scena Ruchu i festiwalu "Inne brzmienia”, menedżera Voo Voo dowiedział się następnego dnia. – Zadzwoniła Małgosia, żona Mirka. Nie mogłem uwierzyć. Znaliśmy się od małego – mówi Krzysztof Stadnik

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Jak się poznaliście?

– Mirek mieszkał na ul. Nadbystrzyckiej, ja na Ochotniczej. Chodziliśmy do Szkoły Podstawowej nr 7. Później do V liceum przy Lipowej chodziliśmy do jednej klasy. Już wtedy Mirek zatrudnił się w Teatrze Studio Wizji i Ruchu Jerzego Leszczyńskiego.

• Jaki był Mirek?

– Bardzo lubiany przez nas wszystkich. Wciąż uśmiechnięty. Przepraszam... tak trudno mówić o Mirku w czasie przeszłym. Tyle wspólnych chwil spędziliśmy razem. Zawsze wspieraliśmy się w życiu. Takich przyjaciół ma się mało.

• Za co był lubiany?

– Za to, jaki był. Zawsze pasjonowaliśmy się muzyką. Miałem dużo płyt w domu i już w podstawówce słuchaliśmy, przegrywaliśmy. To były takie czasy, że ciężko było o płyty, były bardzo drogie, dostawałem je z Kanady.

• W liceum?

– Mirek dokładnie wiedział, co będzie robił dalej. Zafascynował się pantomimą. Został adeptem. Żył tym, co działo się w siedzibie Teatru Wizji i Ruchu przy ul. Grodzkiej.

• Jak tam trafił?

– Jego siostra Ewa bardzo chciała się do teatru Jurka Leszczyńskiego dostać. To Mirek zainteresował się tym teatrem. I sam do niego wstąpił. Mirek był bardzo ze swoją siostrą zżyty. Do tego stopnia, że chodzili jak para za rękę.

Może dlatego że ojciec Mirka wcześnie zginął w wypadku samochodowym. Mama była wtedy w Stanach. Pomagałem Mirkowi wszystkie formalności załatwić. I tak myślę dziś, że ta jego mama biedna najpierw pochowała męża, a teraz własne dziecko.

• Wróćmy do teatru. Mirek zagrał w największych spektaklach Leszczyńskiego.

– Do dziś pamiętam "Burzę” graną na dziedzińcu zamku. Przepiękny spektakl, w którym oglądałem Mirka.

• To w teatrze poznał Małgosię Mazurkiewicz?

– Tak i zakochał się po uszy. Oświadczył się jej w Starym Lesie. Pojechał wcześniej; tam był taki paśnik z sianem. Włożył tam kieliszki do szampana i zabrał Małgosię na spacer. To był małżeństwo stawiane innym za wzór. Oni się strasznie kochali.

• Jak stanęli na nogi, kupili sobie kawałek ziemi w Janowcu?

– Tak, pamiętam. Opalaliśmy się w Kazimierzu. Poszliśmy na spacer do Mięćmierza. Tam mieszkał pan Bolo. Nigdy nie był w Lublinie ani nawet w Puławach. Pan Bolo tzw. pychówką przewiózł nas na drugą stronę do Janowca. Podczas spaceru Mirek z Małgosią wypatrzyli sobie miejsce. Wtedy ziemia nie była droga. Kupili działkę, zbudowali domek. Nazwali to miejsce Manesem.

• Znaleźli swoje miejsce na ziemi?

– Tak.
• Potem przyszło rozstanie?

– Pogubili się. Ale cały czas trzymali kontakt. Małgosia nie lubiła blichtru, wystawnych wyjść. Mirek uwielbiał. Potem cały czas był w trasie. Nie było go w domu. Ale wróćmy do dobrych wspomnień. Kiedy Mirek założył teatr Scena Ruchu, zaproponował mi pracę. Jeździłem ze spektaklami. Patrzyłem na ich miłość. Można sobie wymarzyć taki związek.

• W jednym z wywiadów Mirek powiedział, że wciąż czyhał na cudowne chwile w życiu.

– Miał ogromny apetyt na życie. Zawsze zazdrościłem mu tej odwagi. Cały czas szedł do przodu. Jak bym miał tyle odwagi, to dziś bym wybrał drogę Mirka. Robił bardzo dużo różnych rzeczy. Festiwal "Inne brzmienia” miał zapięty na ostatni guzik. I zawsze miał czas dla ludzi. Zawsze miał dla nich uśmiech. Był menedżerem Voo Voo i dobrze prowadził ich interesy. Hirek Wrona powiedział mi, że Mirek był w kwestii pieniędzy bardzo uczciwy.

• Pan jest lekarzem. Mirek zdawał sobie sprawę, że zachorował na ciężką chorobę?

– Tak. Od początku o tym wiedział. Złapał wirusa żółtaczki C. To bardzo ciężka i wyniszczająca choroba. Leczenie jest bardzo długie. I nie gwarantuje wyleczenia. Znosił chorobę bardzo dzielnie. Parę razy nastąpiło załamanie. Lekarze robili co mogli.

• Kiedy pan widział się z Mirkiem?

– Niecałe dwa tygodnie temu w szpitalu na Staszica. Mirek podarował mi ostatnią płytę Voo Voo "Harmonia”. Czuł się dobrze, wyglądał dobrze. Wyszedłem ze szpitala z przekonaniem, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

• To co się stało?

– Nagle jego stan się pogorszył. Karetką pojechał do Warszawy. Był już na sali operacyjnej. Znalazł się dawca wątroby. Okazało się, że nie było zgodności tkankowej. I został znowu przewieziony na oddział. To stało się tak nagle: wystąpił krwotok. I mimo że była dla niego krew, lekarze byli bezradni.

• Mirek wiedział, że może umrzeć?

– Lekarze mu to powiedzieli. Nie przyjmował tego do wiadomości. Nie wiadomo nigdy, co komu pisane. Będzie nam Ciebie Mirku bardzo brakować. Tutaj...

Pozostałe informacje

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Każda seria ma swój koniec. Na inaugurację ósmej kolejki BKS Bodaczów pojechał do pobliskiej Zawady na mecz z Gryfem Gminą Zamość. Mecz miał swoje smaczki i był niezwykle emocjonujący – padło w nim pięć goli, a sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Lepsi okazali się gospodarze, którzy tym samym wskoczyli do ścisłej czołówki rozgrywek. Dla ekipy z Bodaczowa była to natomiast pierwsza porażka w tym sezonie

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa
galeria

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa

Trzy osoby przetransportowano do szpitala, w tym najciężej ranną śmigłowcem, po wypadku, jaki wydarzył się na drodze krajowej nr 63 w Bezwoli niedaleko Radzynia Podlaskiego.

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin
ZDJĘCIA
galeria

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin

Ponad 150 osób przystąpiło do wstępnego egzaminu na aplikację radcowską. To właśnie od niego rozpoczyna się droga do zawodu radcy prawnego.

Czy stadion przy Alejach Zygmuntowskich zacznie się zmieniać już jesienią?

Jest zielone światło dla remontu stadionu dla żużlowców

Lubelski MOSiR otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich. Wygląda więc na to, że ledwo umilknie warkot żużlowych motocykli, a przy Z5 rozlegnie się huk ciężkiego sprzętu.

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Po wysokiej i bolesnej porażce z Cracovią w STS Pucharze Polski Górnik Łęczna w niedzielę zmierzy się w ligowym spotkaniu z Chrobrym Głogów na jego terenie (godz. 17.30)

Całe szczęście, że pracownicy schroniska znaleźli te dwa maluszki, zanim dotarły do wybiegu dla psów

Kocięta porzucone pod bramą. Schronisko: To jest skrajna nieodpowiedzialność

To nie jest pomoc. To jest skrajna nieodpowiedzialność - tak opiekunowie zwierząt z zamojskiego schroniska oceniają porzucenie tam w wyjątkowo chłodną noc dwóch małych kotków.

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Z początkiem października w SP ZOZ w Hrubieszowie ruszą szczepienia przeciwko COVID-19. Już można się rejestrować. W niektórych miejscach w kraju preparaty przeciwko koronawirusowi są dostępne już od kilku dni.

W niedzielę na torze w Lublinie żużlowe emocje sięgną zenitu

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. W niedzielę Orlen Oil Motor podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

Maria Sławek wykona w Zamościu utwory żydowskich kompozytorów, ale również własny
28 września 2025, 18:00

Skrzypcowy recital muzyki żydowskiej w Synagodze

Zamość jest miejscem kolejnego wydarzenia w ramach projektu "po:miejsca". W niedzielę (28 września, godz. 18) w Centrum "Synagoga" Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego na ul. Pereca z recitalem skrzypcowym wystąpi Maria Sławek.

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Choroby układu krążenia od lat pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. Mogą prowadzić do zawału serca czy udaru mózgu, a rozwijają się często bez wyraźnych objawów. Z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Serca Narodowy Fundusz Zdrowia przypomina o bezpłatnym programie Profilaktyki Chorób Układu Krążenia (ChUK).

Karolina Gorczyca urodziła się i wychowała w Biłgoraju
galeria

Pochodząca z Biłgoraja aktorka miała wypadek. Spektakl z jej udziałem odwołano

Karolina Gorczyca i partnerujący jej w spektaklu „Optymiści – czyli nasi w Egipcie” Krzysztof Czeczot mieli w piątek wypadek. Przedstawienie, z którym mieli wystąpić w Gnieźnie zostało odwołane.

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium