Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

19 września 2008 r.
14:57
Edytuj ten wpis

Drugi pogrzeb dziadka

0 0 A A

Na pogrzeb do Mircza przyjedzie spod Poznania rodzina i znajomi.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Po 69 latach szczątki kaprala Jana Labrzyckiego wraz z towarzyszami broni spoczną na kwaterze żołnierskiej.

Pamiątki po dziadku: zdjęcia, kamizelka i guziki z marynarki ślubnej (samą marynarką zajęły się mole, nie dało się jej uratować), popielnica oraz narzędzia kowalskie - stojąca ręczna wiertarka, imadło, młot, kowadło, kolba lutownicza. - Bo mój dziadek był kowalem - mówi Ewa Labrzycka z wielkopolskiego Puszczykowa.

Ekshumacja na cmentarzu

Spotkaliśmy się w kwietniu podczas ekshumacji na cmentarzu w Miętkiem (pow. hrubieszowski). - Przy jednej czaszce znaleziono kulę. Może to przypadek, a może to był mój dziadek? Pan Lewandowski wspominał, że dziadek zginął od strzału w skroń - dzieliła się na gorąco domysłami.

W środę minie 69 lat od jego śmierci. Przeżył dokładnie 32 lata i miesiąc.
Zebrane w czasie ekshumacji kości złożono do trumien, które spoczęły na mireckim cmentarzu. - Większość z naszych żołnierzy była rozstrzelana, jeden zginął od strzału z broni krótkiej w skroń. To był najprawdopodobniej właśnie kapral Labrzycki - powiedział po ekshumacji Lech Szopiński, wójt gminy Mircze, który jest z wykształcenia historykiem.

Poszedł żołnierz na wojenkę

Kapral Jan Labrzycki otrzymał powołanie pod koniec sierpnia 1939 roku. Pożegnał się z żoną Janiną i małymi synkami - Zeniem oraz Władziem - i razem z kolegą z tej samej wioski, kapralem Szczepanem Lewandowskim, ruszył na wschód. Obaj zostali wcieleni do plutonu łączności 24 pułku piechoty w Łucku.

Oddziały łuckiego pułku przemaszerowały do Włodzimierza Wołyńskiego. Tu dotarła do nich wiadomość, że Armia Czerwona atakuje od wschodu, a Niemcy dotarli już do rzeki Bug. Pułk został rozproszony. Labrzycki z kolegami przeprawił się przez Bug i dotarł do majątku Romualda Świeżawskiego w Miętkiem.

W niedzielę 24 września kwaterujących we dworze i parku Polaków zaatakowali Sowieci. Potyczka trwała około pół godziny. Zginęli nasi żołnierze, ale zabito też kilku czerwonoarmistów. Wobec zdecydowanej przewagi Sowietów dalsza walka nie miała sensu. Polacy musieli się poddać.

Sowieci ustawili ich w szeregu.
Szeregowców oddzielono od oficerów i podoficerów. Tych ostatnich wyprowadzono na ściernisko.

Stanęli nad rowem melioracyjnym.

Przeżył własną śmierć

- Usłyszałem salwę. Patrzę jak pada jeden, a potem drugi kolega. Kiedy przewrócił się czwarty, upadłem i ja. Chociaż nie zostałem nawet ranny, leżałem nieruchomo. Po chwili usłyszałem trzask pojedynczych wystrzałów. To dowodzący egzekucją Ukrainiec szedł z naganem w ręku i dobijał rannych. Pomyślałem "O Jezu, to już koniec” - wspominał Szczepan Lewandowski, któremu cudem udało się wyjść cało z egzekucji. - Słyszałem, jak podszedł i stanął nade mną. Poszarpał mnie za polowy mundur i chwycił za koszulę. Nie drgnąłem i nadal udawałem martwego.

Pociągnął za cyngiel, ale zamiast strzału usłyszałem krótkie "pyk”. Nie miał już nabojów. Zawołał na jednego ze swoich żołnierzy i kazał mnie dobić. Tamten odpowiedział, że też nie ma już amunicji. Podobny rozkaz wydał następnemu. Ten strzelił mi między nogi, w pobliżu krocza, ale nadal żyłem. Nawet mnie nie drasnął.

Zginął pod Hrubieszowem

- Pan Lewandowski wrócił do Puszczykowa i powiedział mamie o tym, że ojciec zginął pod Hrubieszowem - wspomina 70-letni Zenon Labrzycki, młodszy syn Jana (starszy, Władysław, zmarł w 1943 roku w wieku ośmiu lat).

Czerwonoarmiści prawdopodobnie rozpoznali wśród polskich żołnierzy oficera, który miał wcześniej do nich strzelać. Zabitych miejscowi pogrzebali w zbiorowej mogile w rogu cmentarza prawosławnego. - Furmanką woziliśmy z bratem trupy - wspomina 84-letni Józef Szpyrka z Miętkiego. - Wszędzie mieli rany. Leżeli na niwce.

Zginęło 14 polskich żołnierzy. Wiadomo, że wśród zamordowanych był kapral Labrzycki i sanitariuszka Irena Grzywacz. - Matka poszukiwała jej po wojnie na terenie ZSRR i wszędzie, gdzie tylko się dało - opowiada wójt Szopiński.
Ostatni raz młodziutka sanitariuszka widziana była 23 września 1939 r. w chełmskim szpitalu polowym, skąd z transportem rannych ruszyła w kierunku Hrubieszowa. I tam dopadła ją śmierć.

Nie udało się ustalić nazwisk pozostałych zabitych. Rzeź udało się przeżyć Lewandowskiemu i prawdopodobnie jeszcze dwóm żołnierzom. Na pewno uratował się podporucznik Tadeusz Sołtys spod Rawy Ruskiej.

Drugi pogrzeb dziadka

Żona Jana Labrzyckiego zmarła w 1997 roku. Wiedziała tylko tyle, że jej mąż pochowany jest gdzieś pod Hrubieszowem. Zenon Labrzycki wraz z córką Ewą po raz pierwszy odwiedził jego grób siedem lat temu. - Chcemy, by szczątki dziadka spoczęły na tej ziemi razem z towarzyszami broni - mówi wnuczka kaprala Labrzyckiego.

Uroczysty pochówek z ceremoniałem wojskowym zaplanowano na wrzesień, ale już wiadomo, że dojdzie do niego najprawdopodobniej 11 listopada. Granitową kwaterę zaprojektował Marek Moderał. Prace na cmentarzu trwają. Prawie 50 tys. zł wyłożył na ten cel Krajowy Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Do kwatery wojskowej na mireckim cmentarzu przeniesione zostaną także prochy żołnierzy poległych w 1920 roku w wojnie polsko-bolszewickiej pod Rulikówką i Anusinem k. Mircza.

Przy zbieraniu materiałów wykorzystałem nagranie audycji "Przeżyłem własną śmierć”, która wyemitowano 4.09.1993 r. w Radiu Poznań.

Pozostałe informacje

Sportowcy mają wielkie i słodkie serca
galeria

Sportowcy mają wielkie i słodkie serca

W czwartkowy wieczór, w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbył się Mecz Słodkich Serc.

Choinka na LSM już udekorowana

Choinka na LSM już udekorowana

Mieszkańcy osiedla Mickiewicza tradycyjnie udekorowali osiedlową choinkę, świętując rozpoczęcie okresu bożonarodzeniowego.

Tworzenie i projektowanie sklepów internetowych – Klucz do sukcesu Twojego biznesu online

Tworzenie i projektowanie sklepów internetowych – Klucz do sukcesu Twojego biznesu online

W dzisiejszym dynamicznym świecie cyfrowym, skuteczne tworzenie sklepów internetowych to nie tylko kwestia technologii, ale także odpowiedniego podejścia do designu i użyteczności. Z odpowiednio zaprojektowanym sklepem internetowym możesz osiągnąć znaczną przewagę nad konkurencją i skutecznie zwiększyć swoje przychody.

Poczuj magię pisania z piórami wiecznymi

Poczuj magię pisania z piórami wiecznymi

Pióra wieczne to nie tylko narzędzie do pisania, ale także symbol elegancji, klasy i indywidualności. Od dekad stanowią one niezastąpiony element codziennego życia osób ceniących tradycję oraz jakość.

Aleksandra Mirosław inspiruje najmłodszych
galeria

Aleksandra Mirosław inspiruje najmłodszych

Wczoraj XXX LO, a dzisiaj SP29 odwiedziła złota medalistka olimpijska Aleksandra Mirosław. Lublinianka rozmawiała z najmłodszymi o sporcie, wyzwaniach i codziennym życiu zawodowych sportowców.

Julia Szeremeta zmierzy się z Leną Buchner w ramach Suzuki Boxing Night. Andrzej Gołota gościem specjalnym?
ZDJĘCIA Z CEREMONII WAŻENIA
galeria

Julia Szeremeta zmierzy się z Leną Buchner w ramach Suzuki Boxing Night. Andrzej Gołota gościem specjalnym?

Piątkowy wieczór w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie upłynie pod znakiem boksu. O godz. 20.45 wystartuje gala Suzuki Boxing Night 32. Gwiazdami tego wieczoru będą Julia Szeremeta oraz Damian Durkacz. W czwartek odbyło się oficjalne ważenie przed imprezą.

Strefowanie przestrzeni – klucz do funkcjonalnego i estetycznego wnętrza

Strefowanie przestrzeni – klucz do funkcjonalnego i estetycznego wnętrza

Zastanawiałeś się kiedyś, jak sprawić, by wnętrza Twojego domu były nie tylko estetyczne, ale także funkcjonalne? Sekretem jest strefowanie przestrzeni, które pozwala na stworzenie harmonijnego i praktycznego układu w mieszkaniu. W tym artykule przyjrzymy się, jak dzięki odpowiedniemu podziałowi na strefy możemy zyskać więcej niż tylko porządek i estetykę.

Gdzie szukać pracowników fizycznych i jak znaleźć odpowiednich kandydatów?

Gdzie szukać pracowników fizycznych i jak znaleźć odpowiednich kandydatów?

W dzisiejszym dynamicznie zmieniającym się świecie, znalezienie odpowiednich pracowników fizycznych stało się prawdziwym wyzwaniem dla wielu pracodawców. Globalizacja, migracje oraz zmiany demograficzne wpływają na rynek pracy, wprowadzając zarówno możliwości, jak i wyzwania. Jak więc skutecznie dotrzeć do kandydatów, którzy spełnią nasze oczekiwania?

50-latek wypadł z drogi i uderzył w drzewo w Jarosławcu

50-latek wypadł z drogi i uderzył w drzewo w Jarosławcu

50-letni kierowca Audi stracił panowanie nad pojazdem na skrzyżowaniu w Jarosławcu, w wyniku czego uderzył w drzewo. Z obrażeniami trafił do szpitala.

Czym są testy penetracyjne i dlaczego każda firma ich potrzebuje?

Czym są testy penetracyjne i dlaczego każda firma ich potrzebuje?

Żyjemy w czasach, gdzie dane to nowa waluta, a ich bezpieczeństwo powinno być priorytetem dla każdej firmy. Jednak cyberprzestępcy nieustannie opracowują coraz bardziej zaawansowane metody łamania zabezpieczeń. Tu na scenę wchodzą testy penetracyjne — skuteczny sposób na wykrycie luk w systemach informatycznych, zanim zrobią to hakerzy.

Skoczkowie narciarscy przenoszą się do Titisee-Neustadt. Przestać tracić punkty za telemark

Skoczkowie narciarscy przenoszą się do Titisee-Neustadt. Przestać tracić punkty za telemark

Po dwóch konkursach w Wiśle, które odbyły się w fantastycznej atmosferze dzięki licznie zgromadzonym polskim kibicom skoczkowie narciarscy przenoszą się do Niemiec. W Titisee-Neustadt od piątku do niedzieli odbędą się dwa kolejne konkursy indywidualne. Czy wreszcie doczekamy się Polaka w czołowej dziesiątce?

Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego 42-latka z Bełżyc

Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego 42-latka z Bełżyc

Po intensywnych poszukiwaniach, 42-letni mężczyzna z Bełżyc został odnaleziony cały i zdrowy w Lublinie.

Nie będzie „kredytu 0 proc.” na mieszkania. Alternatywy też brak

Nie będzie „kredytu 0 proc.” na mieszkania. Alternatywy też brak

Decyzja o rezygnacji z programu „kredyt 0 proc.” powinna zostać podjęta dużo wcześniej – ocenił w czwartek dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) Bartosz Guss. Dodał, że ci, którzy szukali mieszkań, zbyt długo trzymani byli w niepewności.

Piłkarki ręczne reprezentacji Polski w swoim ostatnim meczu na mistrzostwach Europy ograły Rumunię

ME piłkarek ręcznych: Polki zakończyły turniej na dziewiątym miejscu. Bez zmiany kultury lepiej nie będzie

Dziewiąte miejsce na trwających wciąż mistrzostwach Europy to najlepsze osiągniecie kobiecej reprezentacji Polski od prawie dwóch dekad. Nawet ekipa Kima Rasmussena z Karoliną Kudłacz, Aliną Wojtas czy Kingą Achruk w składzie nie zanotowała tak wysokiej lokaty, a przypomnijmy, że wtedy w czempionacie naszego kontynentu rywalizowało tylko 16 drużyn

Ukradła byłemu sporo gotówki

Ukradła byłemu sporo gotówki

57-letnia kobieta ukradła 8 000 złotych swojemu byłemu partnerowi. Teraz odpowie za kradzież przed sądem.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium