Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

2 stycznia 2004 r.
11:00
Edytuj ten wpis

Interes na męskiej chuci

0 0 A A

Korespondowałem z Anglikiem podającym się za doskonałego jasnowidza. Miał przewidywać wszystko. Ale nie wyczuł, do kogo pisze. Wysłał kilka listów do mnie myśląc, że chodzi o kobietę... – Krzysztof Dz., uśmiecha się cierpko wychodząc z bialskiego sądu tuż po ogłoszeniu na niego wyroku, na który – jak wyznaje – czekał... jak na zbawienie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


d –
Finał sprawy wiązał się dla oskarżonego z odzyskaniem zajętego przez prokuraturę paszportu. Stał się też ważny dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. W Europie media informowały o podlaskich oszustwach matrymonialnych. Przed siedmioma laty dwaj mężczyźni zamieszkali w powiecie bialskim zdołali wyprowadzić w pole wielu obcokrajowców.
Kiedy teraz obaj pokornie siedzą w ławie oskarżonych bialskiego Sądu Rejonowego i widać ich pokaźne łysinki, trudno uwierzyć, że potrafili oni – udając w korespondencji atrakcyjne blondynki – rozpalić do żaru wyobraźnię Niemców, Włochów i Skandynawów, liczących na udany romans czy nawet ożenek.
Starszy z braci, Krzysztof Dz., miał spore doświadczenie w sprawach męskich pragnień erotycznych i matrymonialnych. W latach osiemdziesiątych w sudeckim uzdrowisku prowadził biuro matrymonialne. W 1989 r. przeniósł się z żoną i dwojgiem dzieci na Podlasie. Najpierw prowadził korespondencyjne biuro matrymonialne. Nie miało jednak klientów. Podobnie nie przyniosły oczekiwanych zysków pijalnia piwa i wysyłkowy sex-shop. Ten ostatni, jak sam później stwierdził, zamknął ze względów etycznych.
Będąc młodą lekarką...
W 1994 roku pan Krzysztof wpadł na pomysł, aby wysyłać fikcyjne oferty matrymonialne. W piśmie biznesowym wyszukiwał anonse obcokrajowców. Spragnionym towarzyszki przesyłał skopiowane z kolorowego magazynu zdjęcie uśmiechniętej blondynki, dołączając opis:
„Z matką mieszkam w małej miejscowości, w dwupokojowym mieszkaniu. Ojciec nie żyje. Mimo że pracuję jako lekarz, bardzo mało zarabiam. Nie mogę wnieść dużo do naszego przyszłego związku. Może jedynie młodość, urodę, gospodarność, wykształcenie dobre cechy charakteru...”.
Pierwszy list, w trzech, nieco zróżnicowanych wersjach, trafił do ok. 800 osób.
Po pewnym czasie pan Krzysztof postanowił podpisywać się imieniem i nazwiskiem swojej żony Małgorzaty. Później, kiedy we wsi, gdzie mieszkali Dz., ludzie zaczęli im zazdrościć paczek, Krzysztof Dz. wynajął sobie skrytkę na bialskiej poczcie.
W następnej wersji listu pan Krzysztof – już jako młoda lekarka – prosił partnera o monety dla brata zainteresowanego numizmatyką oraz o drobne upominki dla siebie, np. rajstopy.
„Bardzo się cieszę na spotkanie z Tobą. Miło spędzimy czas dokładnie poznając się nawzajem. W Twoim mieście nie byłam, myślę, że mi je pokażesz. Poznam Twoich rodziców, brata i przyjaciół. Będę się cieszyła z każdego prezentu, jaki zechcesz mi wysłać lub kupisz u siebie – pisała „Małgosia”.
Korespondencję podjęło ok. 150 panów z wielu krajów. Dewizy i prezenty płynęły na Podlasie jak woda... Żona pana Krzysztofa odbierała przesyłki. Nie otwierała ich, gdyż mąż tego zakazał.
Złamane serca i nadszarpnięte portfele
Jeden z Włochów, kiedy otrzymał zdjęcie atrakcyjnej blondynki, wysłał jej na podróż do Włoch równowartość 269 zł. Gdy jednak się nie zjawiła, skierował na Podlasie list polecony grożąc, że przyjedzie do Polski i zgłosi policji oszustwo. Poskutkowało – „Małgosia” zwróciła mu pieniądze.
Kim B. z Danii domagał się zwrotu 1300 koron i kilku paczek żywnościowych. Bezskutecznie. Otrzymał tylko sygnał, że lekarka wyjeżdża właśnie do USA...
Pewien Norweg stracił 300 dolarów. Odzyskał tylko bilety autobusowe, które zafundował „Małgosi”.
Głowę i dewizy straciło też wielu Niemców. Jedynie romansujący policjant zza Odry nie poniósł strat – gdy Krzysztof Dz. Zorientował się, z kim ma do czynienia, natychmiast, jak oparzony, zerwał z nim kontakt.
„Musisz mnie obejrzeć, dotknąć, porozmawiać. Z rozmysłem nie piszę o sprawach łóżkowych. Nie mam zamiaru ukrywać, że nie jestem dziewicą. Myślę, że oboje, Ty i ja, mamy pewne doświadczenie w sprawach sexu i swoje upodobania. Dla mnie sex jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy w naszym wspólnym związku. Ale o tych sprawach nie tylko porozmawiamy – przy wspólnej kolacji ze świecami, szczerze i otwarcie” – taki tekst musiał podziałać na wyobraźnię licznych mężczyzn z Europy, Nowej Zelandii, Australii, Afryki, Ameryki. I działał...
Kartoteka romansów w walizce
Eldorado nie trwało bez końca. W lipcu 1996 roku gigantyczną fikcję przerwał Adriann J. K. z Holandii. Kiedy za wysyłane paczki i dewizy nie było rewanżu, odurzony miłosną korespondencją z „blondynką”, przyjechał do Białej Podlaskiej. Gdy nie spotkał wybranki, ruszył na pocztę, gdzie ustalił właściciela skrytki. Doznał szoku. Wezwani policjanci trafili do domu Krzysztofa Dz., gdzie w walizce na strychu znaleźli bogatą kartotekę. Na kartkach były zapisane daty wysłania listów i adnotacje o otrzymywanych prezentach.
„Ja w banku konta nie mam, bo i co bym na nim trzymała? Gdybyś chciał bardzo szybko przysłać obiecane mi pieniądze na podróż, to możesz o to spytać w każdym banku. Musisz tylko szybko przysłać mi telegram z informacją, kiedy i ile mi wysłałeś” – taki m.in. dowód na wyłudzanie dewiz znaleźli policjanci.
Prokuratura, po długim postępowaniu (trzeba było nawiązać liczne kontakty międzynarodowe, poszukiwać ofiar oszustwa, tłumaczyć ich zeznania), oskarżyła Krzysztofa Dz., że od 1 czerwca 1994 do 19 lipca 1996 roku oszukał co najmniej 33 mężczyzn, wyłudzając od nich równowartość ponad 41 850 zł. Jego żona, prawdziwa Małgorzata Dz., została oskarżona o udzielenie pomocy w przestępstwie.
„Różowa Pantera” prosi o bikini
Kiedy Krzysztof został zatrzymany, jego brat Jarosław, jakby nic, nadal prowadził działalność przestępczą. Po pewnym czasie policja wpadła na jego trop. Okazało się, że wcześniej, mieszkając w rejonie Włodawy, wyłudził spore pieniądze od żądnych kobiet obcokrajowców. Trafił do aresztu. Otrzymał trzy lata więzienia. Kiedy został przedterminowo zwolniony, okazało się, że ma drugą sprawę – razem ze starszym o 8 lat bratem.
Prokuratura ustaliła, że Jarosław Dz. również w innych miejscowościach – Mostach Sławatyczach, Hannie, Podedwórzu i Kodeńcu, podobnie wykorzystując fikcyjne postacie kobiet, wyłudził od obcokrajowców co najmniej 42 tysiące złotych. Miał on na poczcie w Parczewie założone skrytki na hasła „Pliszka Sandra” i „Różowa Pantera”.
Helmut Sz. z Austrii zapłonął namiętnością, gdy „Różowa Pantera” poprosiła go o kostium bikini i pieniądze. Gdy wysłał kostium i szylingi o równowartości 1516 zł, „Pantera” grzecznie podziękowała.
Holendra „Pantera” wzruszyła, gdy napisała mu, że po śmierci matki jest w trudnej sytuacji, a później, że zmarła jej babcia. Chłopisko miał dobre serce – przesłał równowartość 1654 zł. Podczas przeszukania mieszkania Jarosława Dz., policja znalazła 46 adresowanych na Różową Panterę listów z zagranicy.
Bezradni w sądzie
Kiedy oskarżeni trafili do sądu, okazało się, że nie stać ich nawet na obrońców. Przewodnicząca składu orzekającego Irena Rozwadowska, zaproponowała oskarżonym dogodne, zwłaszcza dla pokrzywdzonych, wyjście z sytuacji – dobrowolne poddanie się karze.

Żona też ofiarą swego męża
Chociaż oskarżeni przyznali się do winy, wyrazili skruchę i przystali na zaproponowaną karę, zgodnie z procedurą prokurator odczytał akt oskarżenia, a sąd złożone w śledztwie wyjaśnienia oskarżonych. Małgorzata Dz. słysząc bogatą historię oszustw zarzucanych mężowi, kryła twarz w dłoniach i płakała. Obaj bracia oddaleni od siebie o kilka metrów (nie rozmawiają ze sobą od lat), zwiesili głowy.
Kiedy wychodzili z budynku sądowego, Małgorzata Dz. nie kryła żalu. Ona, Bogu ducha winna, jak zaznacza, została ofiarą działań swego męża...
– Moja, ty kochana kryminalistko! – przytulał ją czule małżonek. Teraz zastanawiają się, jak zgromadzić pieniądze na opłacenie grzywien. Dotąd unikali kontaktów z mediami, do których mają wiele pretensji. Teraz liczą, że szum medialny może im pomóc – ze dzięki niemu zgłosił się ktoś gotowy nakręcić o nich dłuższy program lub nawet film – i że za to zapłaci.
Dowody rzeczowe
Podczas ostatniej rozprawy sąd okazał oskarżonym dowody rzeczowe, aby wybrali sobie te, które nie są związane z przestępstwem. Przed składem sędziowskim pojawiły się worki i niepozorna walizka ze strychu domu Dz. Sędzia spytała, do jakich rzeczy oskarżeni roszczą sobie pretensje.
Jarosław Dz. upomniał się o jeden z pakietów listów, które zostały przejęte podczas jego zatrzymania.
Powiedział, że zależy mu na pochodzącej z czerwca 1996 r. korespondencji z ... Japonkami. Wraz ze zdjęciami pamiątkowymi.
– A z kim to oskarżony korespondował?
– Z dziewczynami.
– Z Japonkami? W jakimże języku? – nie dowierzała przewodnicząca. Sędzia i pani prokurator z zainteresowaniem oglądały listy. Wreszcie postanowiły je wydać. Zadowolony z odzyskania korespondencji oskarżony, po zgodzie sądu, opuścił salę.
Niedawno pojawił się wniosek od drugiego z poszkodowanych. Niemiec domaga się zwrotu równowartości 801 zł za poniesione wydatki na „blondynkę”. Wcześniej podobny wniosek złożył Willi, G.,który oczekiwał wypłacenia mu szkody 595 zł. Dobrze, że 38 innych poszkodowanych zrezygnowało z roszczeń.
Wyrok i nadzieja
Krzysztof i Jarosław Dz. otrzymali po 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Pierwszy z nich musi zapłacić 1600 zł grzywny, a drugi 1500 zł. Małgorzata Dz. ma karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata i grzywnę 800 zł. Sąd orzekł przepadek dowodów rzeczowych.
Krzysztof Dz. wspomina, że kiedy sprawa oszustw stała się głośna, stracił pracę masażysty w szpitalu. Trzeba było też w domu zlikwidować telefon. Dzwonili bowiem z różnych krajów dziennikarze dopytując o sprawę. Od kilku lat oboje małżonkowie są bezrobotni. Mają na utrzymaniu dwoje dzieci.
– Wreszcie będę mógł szukać pracy. Gdzieś za granicą. Może przy zrywaniu jabłek lub w ogrodnictwie. Przez siedem lat śledztwa, nie mogłem używać paszportu. Musi być lepiej – mówi z nadzieją Krzysztof Dz.
Żona bierze go pod rękę i odchodzą z sądu jakby nic się nie stało.

Pozostałe informacje

Julia Szeremeta wróciła na ring w wielkim stylu podczas gali Suzuki Boxing Night
ZDJĘCIA
galeria

Julia Szeremeta wróciła na ring w wielkim stylu podczas gali Suzuki Boxing Night

W lubelskiej hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbyła się gala Suzuki Boxing Night 32. W walce wieczoru Julia Szermeta pokonała Lenę Buchner.

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

Kacper Stokowski na pewno zaliczy mistrzostwa świata na krótkim basenie do udanych. Do tej pory zawodnik AZS UMCS wywalczył dwa brązowe medale. Jeden w sztafecie 4x100 metrów stylem dowolnym oraz indywidualnie na 100 m stylem grzbietowym. W piątek 25-latek znowu miał okazję wystąpić w finale. Tym razem na 50 m grzbietem. Niestety, musiał się zadowolić piątą lokatą.

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal
ZDJĘCIA
galeria

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal

Szósta wygrana w tym sezonie, a czwarta z rzędu. Start Lublin w piątkowy wieczór przedłużył dobrą passę podczas spotkania z Zastalem Zielona Góra. Gospodarze wygrali 91:82, ale znacznie lepiej spisali się w drugiej połowie. W tym czasie zdobyli 50 punktów, a stracili tylko 32.

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Wybór odpowiedniej szorowarki do dywanów znacząco usprawnia czyszczenie i poprawia efektywność pracy. Warto więc znać różnice między urządzeniami domowymi a profesjonalnymi, by dostosować sprzęt do swoich potrzeb.

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jak usunąć pleśń ze ściany? To pytanie zadaje sobie wiele osób, których dotknął problem „niepożądanego gościa” w domu. Pleśń jest zarówno problemem estetycznym, jak i zdrowotnym. Warto wiedzieć, co robić, gdy już pojawi się na naszych ścianach oraz w jaki sposób skutecznie się jej pozbyć. Poznajcie sprawdzony środek na niepożądane plamy!

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci
zdjęcia
galeria
film

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci

W nocy z czwartku na piątek w niewielkiej miejscowości Idalin w gminie Józefów nad Wisłą doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Z budynku uratowała się matka i czternastoletni syn. Ojciec rodziny i trójka pozostałych dzieci zginęli na miejscu. Sąsiedzi założyli internetową zbiórkę na nowy dom dla pogorzelców.

Oszust spędzi święta w więzieniu

Sukces puławskich policjantów. Oszust trafił do więzienia

Do tymczasowego aresztu trafił 24-latek podejrzany o szereg oszustw wobec seniorów z całej Polski, w tym z Puław. Został ustalony przez puławskich kryminalnych i zatrzymany we Wrocławiu przez tamtejszych policjantów.

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?
QUIZ

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?

Ich nazwiska zna cała Polska, pojawiają się na scenach, boiskach oraz szklanych ekranach. Mało kto wie, że są związani z województwem lubelskim.

Choinka za krew

Choinka za krew

Honorowi dawcy nie będą musieli kupować choinki. W najbliższą środę, leśnicy podarują drzewko każdemu, kto zdecyduje się oddać krew.

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch złodziei, którzy połasili się na napiwki jednej z restauracji. Grozi im kilka lat więzienia.

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Świąteczne utwory wykonanywane na żywo, stoiska gastronomiczne, kramy z ozdobami, św. Mikołaj, warsztaty plastyczne, animacje z Magicznymi Ogrodami - to wszystko i wiele więcej czeka na wszystkich, którzy w sobotę i niedzielę wybiorą się do zamku w Janowcu.

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Prawdopodobnie większość osób choć raz w życiu musiała zresetować swój telefon. Zazwyczaj użytkownik telefonu jest do tego zmuszony ze względu na to, że urządzenie nie odpowiada i nie można z nim nic zrobić. Smartfon warto jednak zresetować również wtedy, gdy przekazuje się go w użytkowanie innej osobie. Co muszą zrobić posiadacze iPhone’a, by zresetować swoje smartfony?

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Trzy porażki z rzędu przed własną publicznością i na razie wystarczy. W niedzielę Azoty Puławy poszukają punktów w Lubinie. Tamtejsze Zagłębie to czwarta drużyna w tabeli Orlen Superligi, tyle że od końca. Spotkanie zaplanowano na godz. 16.

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Wokalny talent Kingi Linkiewicz przekracza kolejne granice. Tym razem, 23-latka podbiła Rygę. To jej jedenasty międzynarodowy sukces.

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Miasto Lublin ogłosiło konkurs na realizację zadań z zakresu kultury i sztuki w ramach programu „Dzielnice Kultury” na 2025 rok. Oferty można składać do 30 grudnia 2024 roku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium