Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

22 listopada 2007 r.
20:03
Edytuj ten wpis

Kanadyjski szok

0 5 A A

W kanadyjskim porcie lotniczym w Vancouver od porażenia prądem zginął 40-letni Polak.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Prądem - w postaci 50.000-woltowego łuku elektrycznego z paralizatora - porazili go kanadyjscy policjanci. Jak tłumaczyli, Polak dziwnie się zachowywał i chcieli go obezwładnić. Chwilę później Robert Dziekański konał wydając z siebie, jak pisała lokalna prasa, "zwierzęce okrzyki”.

Krzysztof Lada z Toronto: Tutejszą policję określają trzy litery: KKK, bo jest ona królewska, kanadyjska i konna. Po wyczynie w Vancouver jawi mi się, jako KKK w tradycyjnym rozumieniu tego skrótu. Tak, jak z Robertem Dziekańskim, Ku-Klux-Klan poczynał sobie z Murzynami.
Royal Canadian Monuted Police (RCMP) to dla każdego Kanadyjczyka powód do dumy. Jednak po obejrzeniu w telewizji horroru z lotniska, gdzie policjanci rażą prądem polskiego imigranta, aż 80 procent widzów jest tym wyczynem zbulwersowanych.

Sorry, pani Cisowska

Że coś jest "nie tak” , to przyznają nawet władze kanadyjskie.

"Chciałbym przeprosić za to, co miało miejsce. To wydarzenie dotknęło Panią Zofię Cisowski, matkę zmarłego na wiele więcej sposobów niż jestem sobie w stanie wyobrazić. Jestem pewien, że policja również przeprosi. Ja czynię to dziś. W imieniu wszystkich mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej, przepraszam” - mówił w miniony poniedziałek premier rządu prowincjonalnego Gordon Campbell.

Zaraz potem John Les, minister sprawiedliwości, wydał oświadczenie: rząd prowincji wdraża publiczne dochodzenie w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego i użycia przez policję urządzenia obezwładniającego o nazwie: taser. Dochodzenie publiczne to bardzo rzadko spotykana w Kanadzie procedura.

Znajomy kolega dziennikarz z Toronto nie był mi w stanie powiedzieć, czy dochodzenie publiczne w sprawie poczynań RCMP było w ogóle kiedyś prowadzone.
W sprawie tragicznych wydarzeń na lotnisku w Vancouver toczy się już "intensywne śledztwo” samej RCMP, a oddzielne prowadzą jeszcze służba medycyny sądowej oraz komisja ds. skarg przeciwko policji.

14 października

To widziała na ekranach telewizyjnych cała Polska i świat. Przypadkowo. Wracający z Chin, 25-letni Richard Pritchard miał przy sobie kamerę. I kręcił.

Zaczął, jak tylko za szklanymi drzwiami hali odbioru bagażu zobaczył człowieka ze stołkiem w rękach. Znamy ten film. Polak stara się zwrócić na siebie uwagę i nawiązać kontakt. Po prostu chce uzyskać pomoc w opuszczeniu lotniska, na którym jest już 10 godzin i nigdzie nie może znaleźć matki. Ma za sobą kilkanaście godzin podróży. Najpierw ze Śląska autobusem do Frankfurtu, potem samolotem do Vancouver. Przybywa z papierami imigracyjnymi sponsorowanymi przez matkę, która w tym czasie krąży po lotnisku, nie mogąc doczekać się syna.

Robert nie zna żadnego obcego języka, pierwszy raz leciał samolotem. Obsługa lotniska nie umie się z nim porozumieć.

Mówi Maciej Krych konsul generalny w Vancouver: Nie rozumiem, jak na międzynarodowym lotnisku w rejonie Kanady, gdzie zamieszkuje wielu imigrantów z Europy Wschodniej, nie poproszono o pomoc kogoś z obsługi, znającego jeżeli nie polski to bardzo popularny tu ukraiński czy rosyjski. Gdyby tylko obsługa wykręciła numer naszego konsulatu, uzyskałaby pomoc bezpośrednią lub nagraną informację, jak z takiej szybko skorzystać.

25 sekund

Dosłownie o kilkanaście metrów od centrum operacyjnego lotniska znajdował się wtedy Karol Vrba, słowacki pracownik obsługi. Nikt go nie poprosił o pomoc. Wyszedł na pół godziny do obowiązków na zewnątrz budynku. - Gdy wróciłem, zapytałem, co się stało. Powiedzieli mi, że jakiś Polak albo Rosjanin sprawiał problemy. Odpowiedziałem, że przecież mówię w tych językach. Mogłem pomóc. Dlaczego mnie nie wezwaliście?

Dociekliwy Vrba już nie... pracuje. Został zwolniony. Nie ma wątpliwości, że dlatego, iż gadał o śmierci Polaka "za dużo”.

Personel nie wezwał do Polaka swoich służb ochrony, tylko od razu policję. "Konni” przyjechali, wkroczyli do sali lotniska. Nie pytając nikogo z obsługi, ruszyli na Polaka.
Pritchard znowu włączył kamerę. Policjanci, idąc do Dziekańskiego, sięgnęli po paralizatory. Pierwsze porażenie Polak otrzymał w 25 sekund po wkroczeniu policjantów. Potem, gdy już w konwulsjach miotał się po ziemi, kolejne. "Mounties” nie użyli przedtem ani pałek, ani gazu pieprzowego, do czego zobowiązują ich przepisy.

Lotnisko Polak opuszczał już w plastykowym worku na zwłoki. Matka szalała z rozpaczy.

Taśma prawdy

Po śmierci Polaka w lokalnej prasie ukazały się banalne informacje oparte na raportach RCMP. Ot, jakiś polski awanturnik rozrabiał, bił się z policją i trzeba go było jakoś poskromić. A paralizatora użyto zgodnie z przepisami.
Widząc, że Pritchard nagrywał akcję, "Konni” poprosili go o pożyczenie na dzień kamery. Oddali mu ją bez karty pamięci. Dodali tylko, że może ją otrzymać nawet po dwóch latach. Kanadyjczyk wynajął adwokata, zagroził procesem i natychmiastowym upublicznieniem faktu "kryminalnego zaboru mienia”. Na taką wojnę policja już nie poszła. Karta pamięci wróciła do właściciela, który zaraz udostępnił ją telewizji.

Film Pritcharda wywołał gigantyczny, międzynarodowy skandal.


Arytmetyka prochów

Zofia Cisowski jest ciężko doświadczoną kobietą. Najpierw nie udało jej się polskie życie u boku pierwszego męża i samotne wychowywanie jedynego syna Roberta. Potem zdecydowała się na poślubienie dwadzieścia lat starszego polonusa.

Pracując przy sprzątaniu domów, budowała roczny dochód, pozwalający na sprowadzenie Roberta do Kanady. Chciała go wyrwać z beznadziei losu bezrobotnego w cieszącej się złą sławą gliwickiej dzielnicy

Robert się wahał, bo w Gliwicach miał dziewczynę. Wreszcie matka go uprosiła.
Wysłała imigracyjne papiery i bilet na samolot.

Kobieta żegnała swoje jedyne dziecko dwukrotnie. Najpierw podczas uroczystości wystawienia zwłok. Potem, gdy już zostały spopielone. Prochy syna matka podzieliła na dwie urny. Jedna będzie razem z nią do jej śmierci i z nią pójdzie do grobu. Z drugą poleci do Polski pochować je w rodzinnej Bielawie.

Gdyby nie rodacy z miasteczka Kamloops, gdzie pracowała i ks. Waldemar Karciarz, proboszcz parafii św. Jana, Grzegorza Laski, a przede wszystkim Jerzy Bałtakis, Zofia Cisowski doświadczeń losu pewnie by nie przetrwała. Ma już dobrego adwokata. Jest nim Walter Kosteckyj, syn ukraińskich imigrantów. Zapowiada, że nie spocznie, nim sprawa śmierci Polaka nie zostanie rozliczona do samego końca. Bez względu na to, kto miałby w ostatecznym rachunku siąść na ławie oskarżonych.


Dyplomacja i łowy

Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, do polskiego MSZ został już wezwany ambasador Kanady, któremu przekazano kategoryczne żądanie wyjaśnienia okoliczności śmierci Roberta Dziekańskiego. Kanada zadeklarowała niedawno gotowość zniesienia wiz dla Polaków. Ambasador RP w Ottawie Piotr Ogrodziński zabiega, by wizytę w Stanach Zjednoczonych premier Donald Tusk przedłużył także na Kanadę, aby sprawę wizową ostatecznie "załatwić”. Oczywiście, oficjalnie wzmożony krytycyzm polski wobec Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej nie ma żadnego związku ze zniesieniem wiz. Ale ma znaczenie dla klimatu rozmów.

Waldemar Piasecki
Vancouver/Nowy Jork

Pozostałe informacje

Azoty Puławy bez punktów w Lubinie. Szybki nokaut po przerwie

Azoty Puławy bez punktów w Lubinie. Szybki nokaut po przerwie

Czwarta porażka z rzędu Azotów Puławy. Tym razem w Lubinie z Zagłębiem aż 31:40. O ile w pierwszej połowie drużyna Patryk Kuchczyńskiego często była na prowadzeniu, to w drugiej szybko straciła szansę na zwycięstwo.

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot. Tym razem Podkarpacie
Aktualizacja

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot. Tym razem Podkarpacie

Miniony piątek trzynastego wcale nie był pechowy! W Polsce trafiono główną wygraną w Eurojackpot. Szczęśliwy kupon, warty 91 256 729,60 zł, nabyto w punkcie LOTTO w powiecie rzeszowskim (woj. podkarpackie). Ponadto w losowaniu 13 grudnia w Warszawie padła wygrana III stopnia (5+0) w wysokości 1 278 106,60 zł.

Komisarz Monika Dudek

Policjantka potrzebuje naszego wsparcia

Komisarz Monika Dudek to policjantka jednego z wydziałów Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. W kwietniu pękł jej naczyniak tętniczo-żylny rdzenia kręgowego i doszło do krwotoku śródrdzeniowego. Dziś policjantka potrzebuje wsparcia.

Trafił za kraty, bo połasił się na „koguta”

Trafił za kraty, bo połasił się na „koguta”

Do policyjnego aresztu trafił 47-latek z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna zdemontował i ukradł lampę ostrzegawczą, która zamocowana była na samochodzie zaparkowanym na terenie jednej z miejscowych firm. 47-latek wpadł, bo następnego dnia przechodząc w pobliżu tej firmy został rozpoznany przez właściciela, który przejrzał zapis monitoringu. Sprawcy kradzieży grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Grunwald ograł Padwę Zamość. Daleki wyjazd AZS AWF Biała Podlaska bez sukcesu

Grunwald ograł Padwę Zamość. Daleki wyjazd AZS AWF Biała Podlaska bez sukcesu

KPR Padwa Zamość przegrała minimalnie na własnym parkiecie z Grunwaldem Poznań. Nieudany wyjazd AZS AWF Biała Podlaska do Szczecina

To kolejny krok świdnickiego urzędu ku jego cyfryzacji oraz usprawnienia komunikacji z mieszkańcami.

Koniec z postami na spotted? Świdnik ma nową aplikację

Świdnik dołącza do grona miast, które stawiają na nowoczesną komunikację z mieszkańcami. Pomóc ma nowa aplikacja mobilna Świdnik, której celem jest nie tylko usprawnienie przepływu informacji, ale także szybkie reagowanie na zgłoszenia mieszkańców.

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają
Lublin
galeria

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają

Warsztaty Kultury w Lublinie wypełniły się dziś niezwykłą atmosferą świątecznych przygotowań. Sprawunki – Targi Wyjątkowych Rzeczy właśnie przyciągają mieszkańców na stare miasto, oferując niebanalne prezenty, lokalne rękodzieło i ekologiczne produkty.

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Mistrzostwa Polski odbyły się w słowackim Strskim Plesie przy okazji zawodów Slavic Cup. Skinder była faworytką imprezy, chociaż w tym sezonie reprezentantka MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski miała mało startów. Uczestniczka ostatnich igrzysk olimpijskich nie rozpoczęła jeszcze chociażby sezonu w Pucharze Świata.

Weekend w Berecie
foto
galeria

Weekend w Berecie

Wiemy, że lubicie się zabawić w popularnym Berecie. Ostatnio dużo się działo przy okazji imprezy mikołajkowej. To była niezapomniana noc pełną emocji, nostalgii i radości w rytmie najlepszych polskich i zagranicznych przebojów. Tak się bawi Lublin.

Rafał Trzaskowski na spotkaniu w Lublinie

Trzaskowski w Lubelskiem: Polska musi się rozwijać równomiernie

Prezydent powinien dbać, żeby cała Polska rozwijała się równomiernie - powiedział kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski podczas spotkania z sympatykami w Werbkowicach (Lubelskie). Stwierdził, że potrzebna jest prezydentura aktywna, która będzie inspirowała rząd.

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Poszukiwany czerwoną notą Interpolu 59-latek z Lublina został zatrzymany w Holandii. Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków.

zdjęcie ilustracyjna

Miasto będzie testować bezpłatną linię. Z cmentarza na cmentarz

Jest testowa i bezpłatna. W środę w Zamościu zacznie kursować nowa linia autobusowa „B”.

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik zmierzyła się we własnej hali z KPS Siedlce z zamiarem postraszenia wicelidera tabeli. I choć w dwóch setach gospodarze podjęli walkę to wrócili do domów bez choćby jednego punktu

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Ostatni obiekt kompleksu Wspólnego Świata z pozwoleniem na użytkowanie. Przy ulicy Powstańców powstała szkoła podstawowa dla dzieci z autyzmem.

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS poinformował o nawiązaniu współpracy z Totalizatorem Sportowym – właścicielem marki Lotto. Firma została głównym partnerem drużyny koszykarek.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium