Uroczystość zakończenia roku szkolnego w I LO im. ks. A.J. Czartoryskiego odbyła się na placu F. Chopina, gdzie otwarta została jubileuszowa wystawa. Wyróżniający się uczniowie otrzymali świadectwa z biało-czerwonym paskiem.
W cieniu gmachu Urzędu Miasta na terenie placu F. Chopina w ostatni piątek 24 czerwca zebrała się młodzież I LO, działającego przy Niepublicznego Gimnazjum, a także nauczyciele, władze miasta i powiatu oraz przyjaciele szkoły. Uczniowie, którzy w ostatnim roku szkolnym uzyskali wysokie średnie zostali nagrodzeni świadectwami z biało-czerwonym paskiem. Najlepsi otrzymali także upominki, książki popularnonaukowe i encyklopedie.
Jednym z elementów tej uroczystości, która przyczyniła się do tego, że odbyła się ona w centrum miasta, było otwarcie przygotowywanej przez cały ostatni rok wystawy.
- Ten plac, to miejsce, mówi nam o pięknej historii. To tutaj odbywały się defilady patriotyczne, w których brali udział wasi poprzednicy, uczniowie waszej szkoły. Wystawa, którą dzisiaj otwieramy pokazuje losy 11 dyrektorów, ich życie codzienne i pracę na rzecz szkoły. To symbol łączności tego "kiedyś" z tym "dzisiaj" - mówił, zwracając się do zgromadzonej młodzieży, Zbigniew Kiełb z Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta, autor wystawy.
Do uczniów kilka słów powiedział także poseł Krzysztof Szulowski, absolwent I LO.
- Moi młodsi koledzy, z każdym rokiem będziecie się przekonywać o tym, że my, uczniowie tej szkoły, stanowimy wspólnotę. Gratuluję wam dzisiejszej uroczystości i żałuję, że ja nie miałem takiego jubileuszu - mówił poseł, który przypomniał o latach 80-tych, początkach Solidarności i tym, że jego rocznik w czasach stanu wojennego nie miał okazji bawić się na studniówce.
Dyrektor Beata Trzcińska-Staszczyk podziękowała wszystkim, którzy pomagali w organizacji dziesiątek przedsięwzięć związanych z tegorocznym jubileuszem. Zachęciła również do obejrzenia wystawy, która przez najbliższe dwa miesiące będzie stała na placu Chopina. - Na pewno będzie ona źródłem radosnych wspomnień, bo najpiękniejsze lata, do których się raca, to zawsze są lata młodości.