Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Tego pasażerowie, którzy czekali na stacji Chełm Miasto na pociąg TLK „Ogiński”, się nie spodziewali. W poniedziałek przed południem na peronie zatrzymał się chyba najkrótszy w historii spółki PKP Intercity skład – lokomotywa z jednym wagonem
Nie dojdzie do blokady Centralnej Magistrali Kolejowej, zaplanowanej na środę przez podwykonawców firmy Astaldi, która nie zapłaciła im za prace wykonane przy przebudowie linii kolejowej nr 7 między Lublinem a Dęblinem.
W programie Kolej Plus Ministerstwa Infrastruktury są dwa projekty dotyczące województwa lubelskiego
Wczoraj ogłoszony został rozkład jazdy pociągów dalekobieżnych PKP Intercity, który ma obowiązywać od 9 grudnia. Powodu do radości raczej nam nie dostarczy. Jest w nim np. pociąg z Warszawy do Lublina, który planowo postoi w Łukowie 36 minut.
Nowym rozkładem jazdy pochwaliła się we wtorek spółka PKP Intercity, ale samego rozkładu nie ogłosiła. Rzeczniczka spółki zapewnia, że Lublin będzie mieć tyle samo pociągów do Warszawy, co dzisiaj. Hrubieszów będzie skazany na przesiadki, Dęblin ma za to zyskać połączenie z Pilawą
Zagrożeniem dla domów mieszkalnych i dróg stała się przerwana przebudowa torów z Lublina do Dęblina – przyznaje kolej. W nadzwyczajnym trybie zleca zabezpieczenie porzuconych obiektów i potwierdza, że część z nich może wręcz ulec zniszczeniu, bo ich budowa w ogóle nie powinna być przerywana.
Znowu jest problem z zakupem 11 nowych pociągów elektrycznych dla województwa lubelskiego, które miałyby być wykorzystywane do obsługi połączeń regionalnych, np. z Dęblina przez Lublin do Chełma, czy z Łukowa do Dęblina. Do wtorku Urząd Marszałkowski czekał na oferty od dostawców takich pojazdów. Dostał dwie, obie zbyt drogie.
Na pół roku ocenione zostało opóźnienie w przebudowie linii kolejowej między Lublinem a Dęblinem. Przerwane prace mają być wznowione lada dzień, takie są przynajmniej zapewnienia PKP. Tymczasem rząd ogłasza plany budowy nowej linii kolejowej mającej ułatwić podróże między Lublinem a Zamościem
Kolejni przedsiębiorcy dołączają do protestu podwykonawców firmy Astaldi, którzy zablokowali rondo w Żyrzynie i domagają się zapłaty za prace wykonane przy przebudowie linii kolejowej z Lublina do Dęblina. Na miejsce dotarli też podwykonawcy, którzy pracowali dla Astaldi na innych budowach
Okupacyjny protest głodowy rozpoczął w środę jeden z przedsiębiorców pokrzywdzonych przez włoską firmę Astaldi, która nie płacąc podwykonawcom porzuciła przebudowę torów z Lublina do Dęblina. W czwartek może dojść do blokady dróg przez innych przedsiębiorców, którzy też czekają na zapłatę za swoją pracę
Po niedzieli wznowiona ma być przebudowa torów między Lublinem a Dęblinem – twierdzi spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Sama zamierza dokończyć prace przerwane przez włoską firmę Astaldi, która zostawiła na lodzie swoich podwykonawców. Przedsiębiorcy czekający na zapłatę znowu tracą cierpliwość – wraca groźba blokady dróg
Szef Platformy Obywatelskiej w powiecie puławskim, Paweł Nakonieczny, krytycznie odniósł się do polityki informacyjnej PKP-PLK w kontekście remontu linii kolejowej z Lublina do Dęblina. Przestrzega również przed możliwością utraty dotacji na remont linii nr 30 w kierunku Łukowa.
W środę okaże się, czy dojdzie do skutku blokada dróg zapowiadana przez podwykonawców włoskiej firmy Astaldi, która zrezygnowała z kontraktu na przebudowę linii kolejowej Lublin-Dęblin, zostawiając ich bez zapłaty.
Dziś mija termin ultimatum stawianego przez podwykonawców włoskiej firmy Astaldi, która porzuciła przebudowę torów z Lublina do Dęblina. Domagają się zapłaty i grożą blokadą dróg. Wojewoda nazywa ich „wichrzycielami”. Tymczasem już nie tylko Astaldi zrywa umowę. To samo zrobiła druga strona, czyli kolej
PKP ogłaszają zerwanie umowy na tory Lublin-Dęblin. To przełom, bo kolej do tej pory twierdziła, że umowa z włoską firmą Astaldi wciąż obowiązuje. Teraz obie strony przyznają, że to już koniec współpracy, chociaż każda robi to na swój sposób. Pokrzywdzeni podwykonawcy Astaldi wciąż grożą blokadą dróg, w tym „zakopianki” oraz budowy warszawskiego metra.
W Lublinie trwają rozmowy między firmą Astaldi, która zrezygnowała z kontraktu na przebudowę torów z Lublina do Dęblina a jej podwykonawcami, którym winna jest pieniądze za wykonane prace.
Jeśli do poniedziałku nam nie zapłacicie, we wtorek zablokujemy drogi nr 17 i 19 – grożą podwykonawcy włoskiej firmy, która zerwała kontrakt na przebudowę torów z Lublina do Dęblina. W środę byli na rozmowach w stolicy. W czwartek według oficjalnych zapowiedzi Ministerstwa Infrastruktury, na ich konta ma trafić część pieniędzy
Od wtorku nie ma już złudzeń: firma przebudowująca linię kolejową z Lublina do Dęblina rezygnuje z kontraktu. Zostawia rozgrzebane tory i podwykonawców, którym zalega miliony i stawia ich na skraju upadku. Przedsiębiorcy grożą blokadą dróg i żądają zapłaty od kolei, która twierdzi, że… do zerwania umowy nie doszło
Włoska firma Astaldi oficjalnie potwierdza, że zerwała umowę na przebudowę linii kolejowej między Lublinem a Dęblinem. Tłumaczy, że to przez drożejące materiały i robociznę oraz problemy z dostępnością tłucznia. Jej podwykonawcy nie mogą się doprosić zapłaty, grożą blokadą dróg krajowych
Blokadą dróg krajowych nr 17 i 19 grożą przedsiębiorcy, którzy nie mogą się doprosić zapłaty od włoskiej spółki Astaldi będącej generalnym wykonawcą przebudowy linii kolejowej między Lublinem a Dęblinem.
W związku z remontem linii kolejowej z Siedlec do Terespola, wymianie podlegają m.in. drewniane podkłady kolejowe. Zastępują je betonowe. Okoliczni mieszkańcy sygnalizują, że stare podkłady nasączone niebezpiecznymi dla zdrowia substancjami są przez niektórych używane jako opał.
Stanęły prace na linii między Lublinem a Dęblinem. Generalny wykonawca, włoska firma Astaldi, stał się niewypłacalny i nieoficjalnie mówi się, że zerwał umowę z PKP. Oficjalnie kolej mówi tylko, że „otrzymała korespondencję”. Podwykonawcy zostali z niczym, a termin otwarcia torów to już właściwie zagadka.
Czy to nowy pomysł Ministerstwa Infrastruktury na kolej dalekobieżną w Polsce Wschodniej? - pytają w liście prowadzący stronę "Pociągiem do Hrubieszowa". Publikujemy ich tekst w całości.
W „najbliższych tygodniach” ma zapaść decyzja, co do dalszych losów przebudowy torów z Lublina do Warszawy – informują Polskie Linie Kolejowe, niezadowolone z pracy generalnego wykonawcy. Rozmowy z włoską firmą nie doprowadziły do przełomu, a podwykonawcy upominają się o pieniądze
11 pociągów elektrycznych do obsługi tras regionalnych zamawia samorząd województwa, który ogłosił już trzeci przetarg na dostawę takich pojazdów. Liczy na to, że pociągi wyjadą w trasę za dwa lata.