Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Minęło 15 lat od momentu, gdy kilku dziennikarzy zdecydowało się powołać do istnienia Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu. Przez ten czas na ratowanie zabytków nekropolii zebrano ponad 250 tys. zł. Tegoroczna kwesta przyniosła kolejne spore pieniądze – przeszło 26 tys. zł. Na pewno nie była ostatnią.
Blisko 30 tysięcy złotych zasili konto Społecznego Komitetu Odnowy Miejsc Pamięci w Tomaszowie Lubelskim. Bo tyle pieniędzy dała tegoroczna kwesta na cmentarzach.
Podczas dotychczasowych piętnastu zbiórek zgromadzono ponad 250 tys. zł i odnowiono dzięki temu wiele zabytkowych nagrobków na cmentarzu parafialnym w Zamościu. Tegoroczna zbiórka zaczęła się rano, a zakończy o godz. 18.
Piętnaście lat kwestowania i zebrane przeszło ćwierć miliona zł, które wykorzystano na ratowanie najcenniejszych, zabytkowych nagrobków. Tak podsumować można najkrócej działalność Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu, który w tym roku świętuje jubileusz, organizuje z tej okazji konferencję i szykuje kolejną zbiórkę.
Policja zatrzymała młodą kobietę, która prowadziła fałszywą zbiórkę charytatywną. W puszce miała już 400 złotych.
Rok w rok, od kilku lat, podczas kolejnych akcji „Kilometry Dobra” zamojskie koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną gromadzi pieniądze, by w końcu wyremontować i wyposażyć podarowany przez miasto budynek przy ul. Orlicz-Dreszera 10.
Olek ma 2,5 roku. To drobny chłopiec o błękitnych oczach w niebieskich oprawkach okularów, tulący się do swojej mamy Pauliny Polak. Mieszkanka Lublina o sercu, zwłaszcza swojego synka, które jest chore i było już „łatane” wie prawie wszystko. Chłopiec otrzymał kwalifikację do operacji w Bostonie. Ale jej koszt to milion złotych.
Polską granicę przekroczyło już ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy, w tym 2 tysiące osób z niepełnosprawnościami wraz ze swoimi rodzinami. Sporej części z nich pomogło stowarzyszenie z Zamościa. Chce pomagać nadal, zapewniając domy i opiekę, ale by to zrobić, samo potrzebuje pomocy.
Ruszyła pomoc rodzinie z Klementowic (powiat puławski), w których domu w nocy z piątku na sobotę wybuchł pożar. Straty oszacowano wstępnie na ok. 200 tysięcy złotych.
10-letni Marcel urodził się z wadami rąk. – W Polce lekarze mówili nam tylko, że syn nie będzie mógł pisać czy jeździć na rowerze – przyznaje Beata Barczuk. Chłopczyk ma jednak szansę na operację rekonstrukcyjną rączek w instytucie doktora Drora Paley’a, światowej sławy eksperta z zakresu ortopedii dziecięcej.
Obowiązkiem katolika jest pomoc ludziom koczującym na granicy – uważa pan Marek, który przekazał datek na pomoc migrantom podczas niedzielnej zbiórki w lubelskiej archikatedrze. Na apel arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski odpowiedziały też inne parafie w Lubelskiem.
Trwają kwesty na ratowanie zabytkowych nagrobków na dwóch cmentarzach parafialnych w powiecie kraśnickim. Zbiórka datków w Kraśniku potrwa do 1 listopada, w Zakrzówku do 2 listopada.
Jacek Balcerek wyruszył właśnie ze Sławatycz (powiat bialski) w pieszą wędrówkę ze swoim kotem Parysem. Chce dotrzeć na zachodni kraniec Polski. W ten sposób promuje zbiórkę na operację 14-letniej Kingi.
– Nikt nie jest w stanie zapełnić pustki w ich sercu po tej nie do opisania w słowach stracie najbliższych na świecie ludzi, ale spróbujmy okazać im wsparcie poprzez zbiórkę środków pieniężnych – piszą inicjatorzy akcji pomocowej.
Kupisz książkę – pomożesz 2-letniej Ninie Słupskiej. Podobnie jak płacąc za inne rzeczy – zabawki, obrazy, biżuterię czy bibeloty wesprzesz zbiórkę pieniędzy na leczenie małej lublinianki, chorej za rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Kiermasz przy ul. Szambelańskiej w Lublinie (za Bramą Krakowską) potrwa do jutra.
Piłka z autografem Jerzego Dudka, płyty z autografami od Wojtka Cugowskiego, vouchery i płyty od Kabaretu Ani Mru-Mru, treningi tenisa i golfa od Kabaretu Smile, będzie też niespodzianka od Beaty Kozidrak. Te m.in. przedmioty będzie można licytować już w niedzielę podczas „Walentynek dla Ninki”. Wydarzenie z udziałem artystów będzie transmitowane online.
To może spotkać naprawdę każdego, każdą rodzinę, parę oczekującą dziecka, bo w Polsce nie robi się badań przesiewowych w kierunku SMA – mówi tata Niny Słupskiej, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Dziewczynka w maju skończy 2 lata. Zanim przekroczy wagę 13,5 kg musi mieć podany najdroższy lek na świecie. Czasu na uzbieranie brakujących 8 mln zł z każdym dniem ubywa.
– Zostaw na lody dla mnie i dla Niny, a resztę zabierz na lekarstwo – oznajmił niedawno swoim rodzicom 4-letni Mikołaj, starszy brat chorej na rdzeniowy zanik mięśni, niespełna półtorarocznej Niny. Chłopiec trzymał w rękach swoją skarbonkę. Zapewne podsłuchał rozmowę dorosłych, że lek potrzebny jego siostrze jest bardzo drogi. A czasu na zebranie 9 milionów złotych z każdym dniem ubywa.
Caritas zbiera pieniądze na pomoc poszkodowanym po wybuchu w Bejrucie. - Założyliśmy na wstępie, że będzie to 10 tys., dziś już mamy 12 tys. Zbiórka będzie trwała do najbliższej środy – poinformował ks. Andrzej Partyka, dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej.
Będzie rodzinny piknik w Parku Miejskim w Tomaszowie Lubelskim, ale zupełnie specjalny. Podczas wydarzenia będą zbierane pieniądze na zakup wózka dla bardzo aktywnego młodego człowieka. Wózek to przez większą część dnia „nogi” Kuby, dlatego musi być wytrzymały i w miarę możliwości bezawaryjny
W tej walce stawką jest życie małego chłopca. U 2-letniego Filipka Bulandy w styczniu tego roku wykryto guza mózgu. W Polsce nie ma już możliwości leczenia. Jedyną szansą jest wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Leczenie tam kosztuje fortunę.
Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pomoże Australii. Pieniądze zebrane w trzech zorganizowanych na tamtym kontynencie sztabach, trafią na pomoc w walce ze skutkami pożarów buszu.
Psary (woj. wielkopolskie). Nietypowe ogłoszenie zawisło w kościelnej gablocie w miejscowości Psary w województwie wielkopolskim. Proboszcz zorganizował tam zbiórkę na wymianę drzwi. Potrzebną sumę określił na prawie trzydzieści tysięcy złotych. Udało się zebrać jednak niespełna jedenaście.
Wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu. Nie widzi, ma niedowład kończyn – skutek niedotlenienia mózgu, co przyniosło czterokończynowe porażenie dziecięce.
Warszawa. W ramach zbliżającego się 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trwają przygotowania do wysyłki 160 tysięcy puszek do orkiestrowych sztabów. Do udziału w finale zgłosiło się blisko 120 tysięcy wolontariuszy.