Do 10 lat więzienia grozi 19-latkowi z Tomaszowa Lubelskiego i jego 23-letniemu koledze z Zabrza za włamanie do samochodu i kradzież radioodtwarzacza. Sprawcy zostali zatrzymani, a sprzęt udało się odzyskać.
– Na miejsce skierowano patrol, a sprawcy na widok policjantów zaczęli uciekać, porzucając po drodze jakiś przedmiot – opowiada Ireneusz Stromidło, rzecznik tomaszowskiej policji.
Okazało się, że w krzakach wylądował radioodtwarzacz, który złodzieje chwilę wcześniej zdemontowali z volkswagena passata, należącego do 25-letniego mieszkańca Tomaszowa.
Właściciel pojazdu oszacował wartość radioodtwarzacza na 500 zł.
Policjanci dopadli złodziei i osadzili ich w policyjnym areszcie. Zarówno 19-latek, jak i 23-latek byli pijani. Jeden miał 1,6, a drugi 2,32 promila alkoholu.
Gdy wytrzeźwieli, usłyszeli zarzuty i zostali zwolnieni. Za dokonanie kradzieży z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.