Do szpitala trafił 35-letni rolnik z gminy Stary Zamość, któremu podczas prac polowych wirnik siewnika zmiażdżył stopę.
Ten pierwszy siedział za kierownicą ciągnika, poszkodowany kontrolował pracę na podczepionym siewniku.
– Chciał pozbyć się resztek nawozu, dlatego podniósł kratkę i kopnął w ścianę siewnika – opowiada Piotr Kapluk z zamojskiej policji.
Ale noga trafiła pod wirnik. Mężczyzna ze zmiażdżoną stopą został odwieziony do szpitala.
Zarówno on, jak i traktorzysta byli trzeźwi. Sprawę bada policja.