

Tuż przed ratuszem na Rynku Wielkim w Zamościu jest od środy spora dziura w ziemi. Została zabezpieczona i na razie nic przy niej się nie dzieje, poza tym, że co chwilą podchodzą ciekawscy, aby z bliska przyjrzeć się temu miejscu.

Bruk pokrywający w tym miejscu Rynek Wielki został rozebrany wczoraj. Pod nikim się nie zapadł, nikomu nic się nie stało.
- Dyrektor wydziału gospodarki komunalnej zauważył, że w tym miejscu zbiera się woda, powstaje kałuża i jest lekkie obniżenie powierzchni - mówi nam Marta Pfeifer, wiceprezydent Zamościa.
Urzędnik zgłosił to Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej i pracownicy spółki przyjechali na Stare Miasto, rozebrali bruk i rozkopali grunt.
- Musieliśmy to sprawdzić, bo wiadomo, że pod powierzchnią Rynku Wielkiego biegnie sieć kanalizacyjna oraz kanalizacja deszczowa. Ale na razie nic nie wskazuje na awarię - tłumaczy Marcin Nowak, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM Zamość.
Nie potrafi odpowiedzieć jeszcze na pytanie, z jakiego powodu powstało zaniżenie gruntu i jak to się stało, że w tym konkretnym miejscu woda wypłukała ziemię.
Być może więcej wyjaśni zaplanowana na dzisiaj (23 października) ekspertyza. - Specjalista musi się temu przyjrzeć i zbadać dokładnie, z jakiego powodu doszło do wypłukania tej podstawy pod kostką. Dopiero gdy będziemy mieli tę wiedzę, będzie można przystąpić do naprawy i ułożenia nawierzchni na nowo - tłumaczy wiceprezydent Pfeifer.
Zapewnia, że jak dotąd w żadnej innej części Rynku Wielkiego podobnego problemu nie zauważono i nikomu nic w związku z tym nie grozi.

