Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

20 listopada 2013 r.
13:42
Edytuj ten wpis

Praca w Niemczech. "Jak chcesz zarobić, to im daj albo zapłać"

 (Archiwum)
(Archiwum)

Kilka dni temu do naszej redakcji przyszedł e-mail. Chodziło o pracę na jednej z plantacji w Niemczech. "To, co nas tam spotkało i to z ręki brygadzistów z okolic Zamościa, okazało się dla nas koszmarem. Praca przy rasistowskich wyzwiskach, praca za seks i alkohol”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Dziś publikujemy wstrząsającą historię opisaną przez naszą Czytelniczkę. Jeśli Wy też macie niemiłe lub - wręcz odwrotnie - pozytywne doświadczenia związane z praca za granicą, opowiedzcie je nam. Czekamy na Wasze e-maile redakcja@dziennikwschodni.pl


Historia, którą opiszę nie jest zmyśloną bajką. Nie jest też scenariuszem filmu.

Chcieliśmy dorobić do skromnego domowego budżetu. Zwróciliśmy się do pośrednika, którego polecił nam znajomy. Wskazał nam niemiecki numer telefonu do pana Daniela. Zgłosiliśmy swoje dane, a po przyjeździe, przy rozliczeniu trzeba zapłacić 50 euro.

Na miejscu zostaliśmy poinformowani o warunkach zamieszkania i pracy. Wszystkie wykonywane prace są opłacane w systemie akordowym: rzodkiewka, cebulka, marchewka oraz płukanie na hali.

Już pierwszego dnia mogliśmy zobaczyć ciemne strony firmy. Rozkrzyczany pan Henio wykrzykiwał: "Je... rasa, wasze pęczki mają być piękne, mi na tych chwastach nie zależy! Jak wasze skrzynki trafią pod koła ciągnika to się nauczycie robić! A jak nie to spadać mi z pola!”

Za skrzynką liczącą 40 pęczków rzodkiewki firma płaci 1.64 euro. Niestety nasze nie zostały zaliczone ponieważ nie sprostały wymaganiom firmy, a tak naprawdę to obie z koleżanka nie wpadłyśmy w gust pana Prezesa (to pseudonim polowego, który jest kontrolerem jakości).

Łajdaczką w pole

Ale wspomnę jeszcze jak dojechaliśmy na ogromną plantację rzodkiewki. Pracowników, Polaków i Rumunów dowożą w pole dwie budy, czyli oplandekowane przyczepy z ławkami, zwane łajdaczkami, gdzie wciska się na siłę, bo tak trzeba by się wszyscy pomieścili. Gdy wszyscy się załadują, zamykają się drzwi i jedziemy w ciemnościach w pole.

Po dotarciu na miejsce kierowca uchyla drzwi i rozpoczyna się wyścig, oby jak najszybciej zarezerwować sobie rajkę rzodkiewki. To jednak jest trudne, ponieważ – jak uważali polowi – my i tak nie mamy zbyt dużych szans, jesteśmy niezaradni, ponieważ nie biegliśmy z Rumunami. Zostało kilka metrów.
Następnie pada hasło ,,Start” i tłum rusza, rozpychając się między sobą, każdy metr to skrzynka.

My zrobiliśmy bardzo mało. Stoimy pokornie i czekamy na zaliczenie skrzynek. Jak wspomniałam nasze trafiły pod koła. Inne, nieco starszych pracowników, przeszły bez oglądania i kontroli. Na tym etapie nie wiedziałyśmy jeszcze o co chodzi. Pan prezes tylko wykrzykiwał do mnie obym się nie martwiła, "jakoś to powoli załatwimy”.

Jak się załatwia zaliczanie skrzynek

Po dwunastu godzinach pracy powrót łajdaczką i mamy po 15 euro. I tak mijają pierwsze dni. Bardzo ważny jest czwartek. To jedyny dzień, w którym można zarobić zakupy, bo wtedy autobus wozi ludzi do sklepu. Jeżeli nie zaopatrzymy się na cały tydzień, nikogo to nie obchodzi. "Nie przyjechaliście tu na bankiet tylko zap…”. Taką reprymendę wykrzykuje polowy " Szybciej! Jak nie zrobicie tyle, ile potrzeba do zamówienia to pojedziecie aż za tydzień, je… rasa!”

Jednak do mnie uśmiechnął się p. prezes. "Ja mam samochód, pojedź ze mną dziecinko, nie będziesz się cisnęła z tym bydłem. A w razie potrzeby, tańsze papierosy kupisz u mnie”. Bo on ma handelek, dorabia do skromnej pensji polowego.

W tym momencie zrozumiałam o co tu chodzi. Wspomniany pan mnie od tego dnia nachodził, w polu, w pokoju, dając mi wprost do zrozumienia, jak się załatwia zaliczanie skrzynek. Inny polowy, pan Piotr, bez problemu mi wszystko chipował, ale przez Prezesa byłam wzywana do ,,korekty” do busa.

Chcesz zarobić to daj

Nie da się opisać upokorzenia, poniewierania i bluźnierstw z ust polowych nawet za niewielkie niedociągnięcie. To jest praca na akord, jednak jak powiedział mi polowy, "za pierwszym razem nic nie zarobił, więc i nam nie da”.

Tak samo było przy zrywaniu cebulki i marchewki. Na tej ostatniej plantacji postrachem jest Generał, ponoć były wojskowy. Mówi, że ma nerwy zniszczone na misji w Iraku, a my mu je jeszcze bardziej szarpiemy.

– Tylko co Pan robi w marchewce? – zapytałam grzecznie. – Twoje pęczki są jak dla Kozy, a i ona by ich nie zżarła. Ja cię nauczę dobrej pracy – usłyszałam.

I chyba najgorsze stało się faktem. Wyraźne propozycje, albo randka z emocjami u prezesa, albo kasa. Można też zapłacić u Piotra aby mieć spokój na polu. Tak robią Rumuni, Polacy.
– Chcesz zarobić, to daj albo zapłać – powiedziała mi żona jednego z polowych.

Zanim zarobicie, poczujecie gorycz.

Finałem mojej przygody w tej firmie stała się praca na hali, przy płukaniu marchwi. Średnio ok. 16-18 godzin. To, co zwiozą z pola musi być wypłukane. Nie ma litości, tylko dwie, trzy godziny spania i dalej. Zimna woda i praca prawie bez żadnej przerwy.

Ja nie uległam presji pana Prezesa, pana Piotra i Generała. To co przeżyłam ja, moi koledzy i koleżanki z rąk polskich poganiaczy to koszmar. Pośrednik nie jest winien, tam można zarobić. Ale kosztem wartości moralnych, poniżenia oraz poniewierania, i to przez Polaków. U nas to wzorowi mężowie, ojcowie, dobrzy sąsiedzi. Gdzie mieści się granica polskości i człowieczeństwa?

Wiadomo, że to jest praca w polu, harówka ponad siły. Ale najbardziej rujnuje załamanie psychiczne, co sprawia taką przyjemność polskim przełożonym. Teraz, gdy patrzę na ciężko zarobione kilka euro, widzę przed oczami łzy, które wylałam oby zarobić chociaż na koszty poniesione z wyjazdem. Chciałabym ostrzec wszystkich myślących o łatwym zarobku w Niemczech. To nie jest tak, jak myślicie!

Wszyscy Polacy to nie jest jedna rodzina. Uważajcie, bo zanim zarobicie, poczujecie gorycz.

Ja, moja koleżanka i reszta kolegów liczymy na to, że list ten przeczytają to ci panowie, którzy bez skrupułów poniewierają ludźmi. Jakby byli śmieciami.

Pozostałe informacje

Prace przed frontową częścią I LO w Puławach

Remont z przerwą na matury. Coraz ładniej przy puławskim "Czartorychu"

Nowe ogrodzenie, alejki, oświetlenie, zieleń - trwa renowacja otoczenia zabytkowego I LO im. ks. A. J. Czartoryskiego w Puławach. Prace zakończą się w trakcie najbliższych wakacji. Ich koszt przekroczy 1,3 mln zł.

Child Alert: Trwają poszukiwana 11-letniej Patrycji

Child Alert: Trwają poszukiwana 11-letniej Patrycji

Strzeleccy policjanci poszukują zaginionej 11-letniej Patrycji. Nastolatka zaginęła we wtorek, kiedy po wizycie u dziadków nie wróciła do domu. Policja uruchomiła procedurę Child Alert.

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025. Znamy kolejnych wykonawców
Festiwal
3 lipca 2025, 16:00

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025. Znamy kolejnych wykonawców

Wybitny gitarzysta i współzałożyciel Sonic Youth - Lee Ranaldo, Laraaji, czyli jeden z najbardziej wpływowych twórców ambientu oraz Yonatan Gat - muzyk i producent, jak nikt inny łączący punk, improwizację, muzykę świata oraz awangardę, uzupełniają listę artystów, których zobaczymy na tegorocznych Innych Brzmieniach.

Łada pokonała w finale Gryfa Gmina Zamość

Łada 1945 Biłgoraj i Start Krasnystaw z pucharami

W środę rozegrano w sumie trzy finały okręgowego Pucharu Polski. W Biłgoraju tamtejsza Łada 1945 nie miała problemów z pokonaniem Gryfa Gmina Zamość. Gospodarze tym razem rozbili rywali 5:1. Znacznie dłużej musiał się męczyć Start Krasnystaw, który wygrał na wyjeździe z Kłosem Gmina Chełm 1:0 po bramce z... siódmej minuty doliczonego czasu gry.

Klaudia Wnorowska nową zawodniczką Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Klaudia Wnorowska nową zawodniczką Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Niespełna 22-letnia podkoszowa poprzedni sezon spędziła w MB Zagłębie Sosnowiec, gdzie miała okazję rywalizować na trzech frontach – w OBLK, Pucharze Polski, a także w EuroCup Women.

Noc Muzeów 2024

Noc Muzeów 2025: Atrakcje, zwiedzanie i niezwykłe eksponaty (program)

Muzeum Zamoyskich w Kozłówce? Muzeum Narodowe na Zamku? A może Muzeum Wsi Lubelskiej? Przed nami noc, podczas której nikt nie śpi, bo wszyscy ustawiają się w kolejkach przed muzeami i instytucjami kultury.

II Olimpiada Senioralna w Lublinie: zawody, porady i dobra zabawa
galeria

II Olimpiada Senioralna w Lublinie: zawody, porady i dobra zabawa

Był cymbergaj, boccia i warcaby. Były porady medyczne i loteria. Wszystko podczas II Olimpiady Senioralnej w Lublinie.

Kamil Grosicki zdobył w środę dwa gole

Kamil Grosicki nie do zatrzymania. Pogoń Szczecin - Motor Lublin (relacja na żywo)

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Motor Lublin. Początek zaległego spotkania z 31. kolejki o godz. 20.30.

Con-Q-Band: rock i funk – szykujcie się na niezapomniany wieczór!
Koncert
16 maja 2025, 20:00

Con-Q-Band: rock i funk – szykujcie się na niezapomniany wieczór!

Con-Q-Band to lubelski kolektyw towarzysko-muzyczny, który w najbliższy piątek (16 maja) w lubelskim Pubie Sfera, rozkręci rock’n’rollową imprezę w myśl powiedzenia – It’s only rock’n’roll.

Avia łatwo poradziła sobie w finale z Górnikiem II Łęczna

Hat-trick Adriana Paluchowskiego, Avia rozbiła w finale Pucharu Polski Górnika II Łęczna

Nie było niespodzianki w finałowym spotkaniu Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Górnik II Łęczna przegrał u siebie z Avią Świdnik 0:5. Bohaterem gości był Adrian Paluchowski, który w kilkanaście minut skompletował hat-tricka.

Motocyklem po chodniku, rowerem po ulicy. Policyjny pościg we Włodawie

Motocyklem po chodniku, rowerem po ulicy. Policyjny pościg we Włodawie

Motocyklista nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Wjechał na chodnik, potem przesiadł się na rower i prawie wpadł pod samochód. Uciekał też pieszo. Policja goniła go pół godziny.

Lekarz z Annopola oskarżony o zabójstwo żony. Przed sądem ruszył proces

Lekarz z Annopola oskarżony o zabójstwo żony. Przed sądem ruszył proces

Miał zadać żonie 35 ciosów nożem. Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpocząl się proces Andrzeja K., 65-letniego lekarza oskarżonego o zabójstwo swojej 57-letniej żony.

Pod osłoną nocy. Niezwykłe zdjęcia w Galerii Fotografii Ratusz
16 maja 2025, 17:00
galeria

Pod osłoną nocy. Niezwykłe zdjęcia w Galerii Fotografii Ratusz

Przyjdzie noc - to tytuł wystawy, która w piątek (16 maja, godz. 17) z udziałem autora otwarta zostanie w zamojskiej Galerii Fotografii Ratusz przy Rynku Wielkim.

Na Rynku Wielkim w Zamościu jest klomb i pojedyncze donice z kwiatami. O rośliny zadbali również właściciele ogródków kawiarnianych. Jest jednak pomysł, by pojawiło się kilka dających cień drzew

Drzewa będą rosły na Rynku Wielkim? I to już za dwa miesiące?

Najpewniej 4, maksymalnie 6. Każde ok. 3-metrowe, z rozłożystą, dającą cień koroną, ale niezbyt rozbudowanymi korzeniami, które pomieściłyby się w donicach. Jest szansa, że takie właśnie drzewa będą za jakiś czas rosły na Rynku Wielkim w Zamościu.

Werdług zapowiedzi MSWiA, część pieniędzy trafi na 500 etatów dla nowych funkcjonariuszy w służbie kontraktowej SG od tego roku oraz na zatrudnienie kolejnych 1,8 tys. funkcjonariuszy SG w nastepnych latach

Nie tylko 130 nowych komend. 13 miliardów na modernizację służb mundurowych

Do tego 3 000 nowych pojazdów, zakupy uzbrojenia i sprzętu techniki specjalnej czy wreszcie nowe śmigłowce dla Straży Granicznej.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium