Julia M. z Białej Podlaskiej zaginęła prawie trzy tygodnie temu. W sobotę odnaleziono ją pod Katowicami.
Policjanci znaleźli dziewczynę po tym jak dostali informację od kogoś kto widział 15-latkę. Mundurowi nie chcą udzielać więcej informacji.
Wiadomo, że Julia trafiła już do domu. Została przewieziona do Białej Podlaskiej w sobotę wieczorem. Nic jej się nie stało.
30 listopada o godz. 9.00 Julia wyszła z domu do szkoły i od tamtej pory nie kontaktowała się z rodziną.
Ostatni raz jej telefon logował się 1 grudnia o godz. 23.00 w okolicach Mszczonowa. Wcześniej zalogował się jeszcze dwa razy: w okolicach Wyszkowa oraz Pińczowa. Nastolatka niedawno przeszła operację serca i 9 grudnia powinna stawić się w szpitalu na badania kontrolne.