Radzyń Podlaski. Do radzyńskiego sądu trafił wniosek o ukaranie Teresy Hałas, organizatorki akcji protestacyjnej NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność” przeciwko obecnej polityce rolnej rządu oraz sprowadzaniu do kraju mięsa z rakotwórczymi dioksynami.
Radzyńscy policjanci usiłowali ustalić osoby, które spaliły kukłę i zaśmieciły chodnik, jednak bez powodzenia. W tej sytuacji skierowali do sądu wniosek o ukaranie za zaśmiecanie chodnika Teresy Hałas, przewodniczącej Rady Wojewódzkiej NSZZ RI "Solidarność” w Lublinie. Zgodnie z kodeksem wykroczeń, za ten czyn grozi kara grzywny do 500 złotych lub kara nagany.
– Ja nie zanieczyściłam chodnika. Nie wiem, kto spalił kukłę, bo podczas jej palenia weszłam z petycją do starosty. Kukła symbolizowała "liberała”, a nie ministra. Policjanci nie udostępnili mi wniosku pana starosty o ukaranie. Sprawy zaszły daleko. Stały się polityczne. Będziemy się bronić w sądzie. Pomogą mi władze krajowe związku – zapowiada Hałas.
Dodaje, że na razie jednak koncentruje się na zbieraniu produktów żywnościowych na paczki świąteczne dla parafian z Gródka Jagiellońskiego na Ukrainie.