Św. Michała Archanioła, Prymasa Tysiąclecia, Papieża Polaka oraz Solidarności Narodowej – takie nazwy mostów zaproponowali radni ze Stowarzyszenia "Południowe Podlasie”. – To religijny szantaż – grzmiała opozycja. Ostatecznie wniosek przepadł.
Już na wstępie wystąpienia Woźniak zaczął polemizować z krytycznymi uwagami zgłoszonymi przez radnych na posiedzeniach komisji o tym, jakoby nazywanie mostów miało być "zbijaniem punktów” przez jesiennymi wyborami samorządowymi.
– To poważna sprawa i może być wykorzystana w przyszłości, kiedy będzie można sprawdzić, jak głosowała konkretna osoba... – ostrzegł radnych Woźniak, który zażądał w tej sprawie imiennego głosowania do protokołu.
Wzburzony wspomniał, że bialski prezydent zaopiniował projekt uchwały negatywnie, gdyż uznał, że "nazwy nie są adekwatne do skali obiektów”. – Dodam ze smutkiem, że w radzie jest klub parafialny, a żadna z osób wchodzących w jego skład nie podpisała się pod projektem – grzmiał wiceprzewodniczący (obecnie niezrzeszony, dawniej należał m.in. do LPR).
Jego wystąpienie ostro skrytykowało wielu radnych.
– Mosty łączą brzegi, a szkoda, że wnioskodawca podkreślił podziały. To nie uchwała moralna, dotycząca wrażliwości religijnej – zauważył Dariusz Stefaniuk, przewodniczący klubu PiS, który protestował przeciwko różnicowaniu przez Woźniaka "dobrych” i "złych” katolików.
Przewodniczący kilku komisji podkreślili, że są przeciwni nazwom, które zaproponowało "Południowe Podlasie”.
– Choć mam inny światopogląd niż Waldemar Woźniak, to z szacunku dla wielkiego polskiego papieża nie nazwałbym jego imieniem małego mostu na niewielkiej rzece Krzna – zauważył radny SLD Riad Haidar. – Byłoby to zbezczeszczenie.
Zaskoczony tonem dyskusji radny Mirosław Rutkowski (PSL) ogłosił nawet, że wycofuje swój podpis popierający propozycję uchwały.
Woźniaka bronili tylko dwaj radni: Stanisław Nikołajczuk i Edward Borodijuk. Po burzliwej dyskusji tylko trzech radnych poparło projekt uchwały o nazwach mostów, 13 było przeciwnych i 6 się wstrzymało. Uchwała nie została podjęta.
–Przeciwna uchwale była większość radnych, określająca swój światopogląd jako chrześcijański. Wyszła manipulacja, fałsz i zakłamanie niektórych radnych – dodał rozgoryczony Woźniak.