Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

2 lipca 2002 r.
10:17
Edytuj ten wpis

Tam była moja żona

Mojej żony nie ma na liście hospitalizowanych. Siostra poleciała rządowym samolotem i przywiezie ost
Mojej żony nie ma na liście hospitalizowanych. Siostra poleciała rządowym samolotem i przywiezie ost

To był pierwszy miesiąc emerytury dla mojej żony - z trudem opowiada Janusz Gołąb z Parczewa. - Znajoma namówiła ją na ten wyjazd. Stefan Banaszczuk z Prowincji Franciszkanów w Stoczku k. Czemiernik po raz dziewiąty organizował pielgrzymkę. Wszystko rozpoczęło się poranną mszą w niedzielę. Po niej ze Stoczka wyruszył 3-letni autokar DAF z firmy "Transport Autokarowy” z Białej Podlaskiej.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W końcu do mnie dotarło

Poniedziałek, kilkanaście minut po godz. 2 w nocy. Do Polski docierają pierwsze informacje o tragedii. Jednak większość bliskich jeszcze nic nie wie o losie pielgrzymów. - Córka zadzwoniła do mnie do pracy o 7.30, że jakiś wypadek polskiego autokaru był na Węgrzech - opowiada Janusz Gołąb. - Z początku nie skojarzyłem. Potem były informacje w radiu i dotarło do mnie: Tam była moja żona...
O tej samej porze wójt Czemiernik, Kazimierz Sobieszak, dodzwonił się do o. Stefana. Do Medjugorie pojechały jego dwie córki i żona brata.
Po wyjeździe ze Stoczka autokar zatrzymał się w Lublinie, gdzie dosiadło się kilkanaście osób. Potem był jeszcze jeden przystanek. Tu dosiadły się 2-3 osoby. - Zapisały się w ostatniej chwili - mówi o. Włodzimierz Machulak ze stoczkowskiej prowincji. - Były wolne miejsca, kilka osób się wypisało, bo nie mogły jechać.
Na listach pielgrzymów nie ma danych tych osób. Docierają sprzeczne informacje: że to były dziewczyny z Krakowa, że jedna mieszkała gdzieś pod Szczecinem...

Strzępy informacji

Godzina 11. W Domu Pomocy Społecznej prowadzonym przez franciszkanów panuje dramatyczna atmosfera. Ojciec Włodzimierz nawet na chwilę nie może odejść od telefonu. - Brat Stefan zawsze jechał obok kierowcy. Rozmawiał z nim, podtrzymywał na duchu. W autokarze było w sumie trzech kapłanów. O jednym z nich, Wiesławie Maju, nic jeszcze nie wiadomo. Pozostali żyją.
I znowu telefon. Nie wiadomo, kto przeżył, kto nie. Docierają strzępy informacji, listy hospitalizowanych. O. Włodzimierz toczy walkę z faksem: nie udaje się wysłać listy pielgrzymów do konsulatu polskiego na Węgrzech.
Pielgrzymka miała dotrzeć do celu wtorkowym popołudniem, a wrócić w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pielgrzymki organizowane przez Stefana Banaszczuka zawsze cieszyły się popularnością. Ostatnia była w lutym.

Obie przeżyły

Do Medjugorie miało zjechać w sumie blisko 3 tysiące kapłanów. Właśnie zaczynały się rekolekcje kapłańskie.
- Córki bardzo chciały pojechać - mówi wzruszony wójt, Kazimierz Sobieszek. 21-letnia Marzena studiuje ekonomię w Poznaniu, 18-letnia Marta skończyła II klasę liceum. Obie przeżyły.
- Tu jest centrum informacyjne - wyjaśnia wójt. - Jestem w stałym kontakcie z MSZ, ministerstwem infrastruktury i polskim konsulem.
Do wójta dzwonią rodziny pielgrzymów, wójt przekazuje informacje, ma listy ponad 20 hospitalizowanych. - O zmarłych poinformuje ambasada.
Tuż przed 12 dzwoni telefon. - Marzena!? Skąd dzwonisz? - Kazimierz Sobieszek jest strasznie podenerwowany. Słabo słyszy córkę. Ale słyszy dobre nowiny... - Nie ma złamanego barku!
Marzena Sobieszek opowiada przez telefon: - Obudziłam się na rondzie, Marta jeszcze spała. Pamiętam tylko koziołkowa... - rozmowa została przerwana.
- Widziałem ten autokar, jak odprowadzałem córki - mówi wójt. - Dobra, nowoczesna maszyna.

Mama była brunetką

Na pielgrzymkę pojechała też Alfreda Powałka. - To trudna chwila. Nic nie wiemy, cały czas czekamy - mówią jej najbliżsi.
W siedzibie oo. franciszkanów w Stoczku też wszyscy czekają. Na informacje, kto żyje. - Dzwonili z PZU, że wyślą autokar po rannych - przekazuje najświeższe wiadomości o. Włodzimierz. - Dzwonili też z radia Józef, o 17.30 rozpoczniemy różaniec i mszę w intencji ofiar.
Odjeżdżający autokar widział również Janusz Gołąb i jego syn Łukasz. - Żona siedziała w środku... Była tak pełna werwy, miała tyle planów... - właśnie dotarła do nich lista 32 hospitalizowanych osób. Nie ma na niej Urszuli Gołąb. - Jednej osoby nie zidentyfikowali. To blondynka ze śladem na nodze po ugryzieniu psa. - Mama była brunetką... - mówi Łukasz.
Druga lista, jeszcze bez nazwisk, to 19 pozycji. To ofiary śmiertelne. I to wszystko. - Siostra mieszka w Warszawie i poleciała tym rządowym samolotem. Od niej będą informacje ostateczne, choć już teraz praktycznie wiadomo... - mówi Janusz Gołąb.

Pozostałe informacje

Czy stadion przy Alejach Zygmuntowskich zacznie się zmieniać już jesienią?

Jest zielone światło dla remontu stadionu dla żużlowców

Lubelski MOSiR otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich. Wygląda więc na to, że ledwo umilknie warkot żużlowych motocykli, a przy Z5 rozlegnie się huk ciężkiego sprzętu.

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Po wysokiej i bolesnej porażce z Cracovią w STS Pucharze Polski Górnik Łęczna w niedzielę zmierzy się w ligowym spotkaniu z Chrobrym Głogów na jego terenie (godz. 17.30)

Całe szczęście, że pracownicy schroniska znaleźli te dwa maluszki, zanim dotarły do wybiegu dla psów

Kocięta porzucone pod bramą. Schronisko: To jest skrajna nieodpowiedzialność

To nie jest pomoc. To jest skrajna nieodpowiedzialność - tak opiekunowie zwierząt z zamojskiego schroniska oceniają porzucenie tam w wyjątkowo chłodną noc dwóch małych kotków.

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Z początkiem października w SP ZOZ w Hrubieszowie ruszą szczepienia przeciwko COVID-19. Już można się rejestrować. W niektórych miejscach w kraju preparaty przeciwko koronawirusowi są dostępne już od kilku dni.

W niedzielę na torze w Lublinie żużlowe emocje sięgną zenitu

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. W niedzielę Orlen Oil Motor podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

Maria Sławek wykona w Zamościu utwory żydowskich kompozytorów, ale również własny
28 września 2025, 18:00

Skrzypcowy recital muzyki żydowskiej w Synagodze

Zamość jest miejscem kolejnego wydarzenia w ramach projektu "po:miejsca". W niedzielę (28 września, godz. 18) w Centrum "Synagoga" Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego na ul. Pereca z recitalem skrzypcowym wystąpi Maria Sławek.

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Choroby układu krążenia od lat pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. Mogą prowadzić do zawału serca czy udaru mózgu, a rozwijają się często bez wyraźnych objawów. Z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Serca Narodowy Fundusz Zdrowia przypomina o bezpłatnym programie Profilaktyki Chorób Układu Krążenia (ChUK).

Karolina Gorczyca urodziła się i wychowała w Biłgoraju
galeria

Pochodząca z Biłgoraja aktorka miała wypadek. Spektakl z jej udziałem odwołano

Karolina Gorczyca i partnerujący jej w spektaklu „Optymiści – czyli nasi w Egipcie” Krzysztof Czeczot mieli w piątek wypadek. Przedstawienie, z którym mieli wystąpić w Gnieźnie zostało odwołane.

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium