Użytkownicy wieczyści z Białej Podlaskiej dopięli swego. Będą mogli wykupić swoje działki z 99-procentową bonifikatą.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Mieszkańcy nie odpuszczali władzom miasta już od kilku miesięcy. – Rażąca niesprawiedliwość społeczna – tak sprawę w grudniu komentował Ryszard Nestorowicz, mieszkaniec ulicy Górnej w Białej Podlaskiej.
O co chodzi? W 2005 roku Sejm przyjął uchwałę o możliwości zamiany prawa użytkowania wieczystego na prawo własności. Stosowną uchwałę przyjęła też rada miasta w Białej Podlaskiej. Na jej mocy użytkownicy wieczyści mogli wykupić działki z 99-procentową bonifikatą. Ale do czasu. Bo uchwałą z 2011 roku wprowadzono pełną odpłatność przy wykupie gruntów użytkowanych wieczyście.
– Dlaczego dzieli się mieszkańców? Żądamy umożliwienia nam zamiany stanu prawnego na takich samych zasadach, jak kiedyś. Chcemy być pełnymi właścicielami naszych działek – tłumaczył nam wtedy Nestorowicz.
Wraz z grupą mieszkańców skierował w tej sprawie pismo do władz miasta, a później nawet do pani premier. Rada miasta stosowną uchwałę w tej sprawie przygotowała już na grudniową sesję, ale zdjęto ją z porządku obrad. Temat powrócił jednak na poniedziałkowej sesji rady.
W przygotowanym projekcie uchwały znalazły się trzy progi ulg. Na najwyższą 90-procentową bonifikatę mieli liczyć mieszkańcy użytkujący wieczyście swoje nieruchomości 46 lat i więcej.
Jednak prezydent Dariusz Stefaniuk (PiS) zaskoczył wszystkich, zgłaszając autopoprawkę.
– Pojawiła się propozycja progów. To zawsze jest dyskusyjne. Na komisjach wywiązała się dyskusja, „kto da więcej”. Wiem, że radny Jerzy Sadowski zaproponował, aby bonifikata wynosiła 90 proc. dla wszystkich, bez progów. Jeżeli chcemy sprawiedliwości społecznej, tak aby naprawdę pomóc mieszkańcom, powróćmy do pierwotnej wersji – bonifikaty na poziomie 99 proc. – zaproponował na sesji Stefaniuk.
Autopoprawkę jednogłośnie przyjęła rada, a mieszkańcy podziękowali brawami. – Skutki społeczne są czasami ważniejsze od ekonomicznych. Jest problem społeczny i musimy na niego zareagować – komentuje radny Mariusz Michalczuk (AS Nasze Miasto Wspólne Dobro).
– Miałem okazję do wielu spotkań z mieszkańcami na ten temat. Ale zgadzam się, że czynnik ludzki jest ważniejszy. Dajmy mieszkańcom szansę, skończmy z tym reliktem PRL – zaznaczył z kolei przewodniczący rady Dariusz Litwiniuk (PiS).
W mieście 742 działki są w użytkowaniu wieczystym. To w sumie 28 hektarów terenu. Co roku z opłat za użytkowanie wieczyste do budżetu miasta wpadało ok. 350 tys. zł.
– Trochę nas pan prezydent zaskoczył tą autopoprawką. Ale skoro prezydent bierze odpowiedzialność za budżet i wie, że będzie się spinał, poparliśmy tę propozycję. Ja byłem za tym, aby zlikwidować progi i ustanowić 90-procentową bonifikatę – mówi wiceprzewodniczący rady Wojciech Sosnowski (PO).
Mieszkańcy cieszą się, że wreszcie będą mogli nabyć prawo własności do działek. – To pobudzi naszą aktywność. Rozpoczniemy inwestycje wokół naszych posesji, będziemy mogli starać się o różne dofinansowania z Unii Europejskiej. Tego oczekiwaliśmy – podkreśla Ryszard Nestorowicz.
– Mieszkamy tu po 30, 40 lat. Nie jesteśmy pierwszej młodości. Jesteśmy zadowoleni, że możemy wykupić działki na tych samych zasadach, co kiedyś. Miasto na tym zyska – przekonuje z kolei Urszula Hrehoruk, mieszkanka osiedla Za Torami.
Uchwała rady miasta przewiduje, że użytkownicy wieczyści będą mogli korzystać z bonifikaty od przyszłego roku.