Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwaj podejrzani trafili do policyjnego aresztu, a samochód pod komendę (Policja Biała Podlaska)
Dwóch mieszkańców gminy Włodawa wpadło na kradzieży części samochodowych z auta zaparkowanego przy ul. Kopernika w Białej Podlaskiej.
Okradanie samochodu widział mieszkaniec jednego z okolicznych bloków. Około godziny 1.30 w poniedziałek w nocy zadzwonił on do na policję i poinformował, że podejrzani mężczyźni kręcą się przy jednym z busów.
Skierowany we wskazanym kierunku patrol prewencji zatrzymał innego volkswagena. Podróżowali nim młodzi mężczyźni. Byli bardzo zdziwieni na widok policjantów.
W pojeździe funkcjonariusze natrafili na lusterko i kierunkowskazy zdemontowane wcześniej z samochodu zaparkowanego przy ul. Kopernika.
Właściciel okradzionego samochodu określił straty na 290 zł. Obaj mieszkańcy gminy Włodawa 26- i 29-latek zostali zatrzymani w policyjnym areszcie.
- Policjanci sprawdzają, czy inne przedmioty, które zatrzymani posiadali w busie nie pochodzą z przestępstw dokonanych w rejonie Białej Podlaskiej. Wkrótce mężczyźni usłyszą zarzuty dokonania kradzieży, za które grozi im do 5 lat pozbawiania wolności – informuje podkomisarz Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
Skierowany we wskazanym kierunku patrol prewencji zatrzymał innego volkswagena. Podróżowali nim młodzi mężczyźni. Byli bardzo zdziwieni na widok policjantów.
W pojeździe funkcjonariusze natrafili na lusterko i kierunkowskazy zdemontowane wcześniej z samochodu zaparkowanego przy ul. Kopernika.
Właściciel okradzionego samochodu określił straty na 290 zł. Obaj mieszkańcy gminy Włodawa 26- i 29-latek zostali zatrzymani w policyjnym areszcie.
- Policjanci sprawdzają, czy inne przedmioty, które zatrzymani posiadali w busie nie pochodzą z przestępstw dokonanych w rejonie Białej Podlaskiej. Wkrótce mężczyźni usłyszą zarzuty dokonania kradzieży, za które grozi im do 5 lat pozbawiania wolności – informuje podkomisarz Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji.
