Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Trzeba mieć dobry pomysł na własny biznes na wsi, poprawnie przygotować wniosek o przyznanie pomocy, wraz z niezbędnymi załącznikami i złożyć go w Lubelskim Oddziale Regionalnym ARiMR w Elizówce.
Tak w skrócie wygląda procedura ubiegania się o pomoc na "Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej” finansowaną z PROW 2007-2013. Wsparcie przysługuje tym rolnikom lub ich domownikom, którzy już prowadzą działalność nierolniczą oraz także tym wszystkim, którzy chcą taką działalność dopiero rozpocząć na terenach wiejskich. Tegoroczny nabór wniosków o wsparcie rozpoczyna się dziś, 24 sierpnia.
Na co można dostać wsparcie?
Zakres działań, na które można uzyskać wsparcie z "Różnicowania w kierunku działalności nierolniczej”, jest niezwykle szeroki.
* Obejmuje on pomoc na świadczenie różnorakich usług dla gospodarstw rolnych lub leśnictwa, a także dla ludności.
* Sfinansować można również działalność związaną z prowadzeniem sprzedaży hurtowej lub detalicznej różnych produktów, takich jak maszyny i urządzenia rolnicze czy np. perfumy i kosmetyki.
Pieniądze z "różnicowania” można przeznaczyć na inwestycje związane z działalnością turystyczną oraz ze sportem, rekreacją i wypoczynkiem lub różnego rodzaju przedsięwzięcia w przetwórstwo produktów rolnych lub jadalnych produktów leśnych, czy w wytwarzanie produktów energetycznych z biomasy.
Pomocą objęte są działania w zakresie rachunkowości, doradztwa oraz usług informatycznych.
Pieniądze mogą być wykorzystane ponadto na działalność aktywizującą mieszkańców obszarów wiejskich, np. poprzez inwestycje w organizację różnego rodzaju form opieki nad dziećmi.
Pieniędzy wystarczy
Doświadczenie minionych lat wskazuje na to, że na Lubelszczyźnie nie trzeba stawać w kolejce, aby skorzystać z unijnego wsparcia na "różnicowanie”. Problem jest raczej odwrotny: jak maksymalnie wykorzystać przysługujący naszym rolnikom limit w wysokości 48 540 644,33 zł. W porównaniu z ubiegłorocznym jest on prawie o 5 mln zł niższy, ale...
– Każdy, kto spełnia warunki i złoży prawidłowo wypełniony wniosek, pieniądze dostanie – jest przekonany Andrzej Bieńko, dyrektor Lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. U podstaw tego przekonania leży fakt, że w ubiegłym roku rolnicy z Lubelszczyzny złożyli wnioski na zaledwie 57,06 proc. przyznanej im puli. Rzecz w tym, że aby skorzystać z unijnej dotacji, trzeba dołożyć do inwestycji przynajmniej połowę własnych (lub pożyczonych) pieniędzy. A naszym rolnikom, niestety, się nie przelewa...
Na co można dostać wsparcie?
Zakres działań, na które można uzyskać wsparcie z "Różnicowania w kierunku działalności nierolniczej”, jest niezwykle szeroki.
* Obejmuje on pomoc na świadczenie różnorakich usług dla gospodarstw rolnych lub leśnictwa, a także dla ludności.
* Sfinansować można również działalność związaną z prowadzeniem sprzedaży hurtowej lub detalicznej różnych produktów, takich jak maszyny i urządzenia rolnicze czy np. perfumy i kosmetyki.
Pieniądze z "różnicowania” można przeznaczyć na inwestycje związane z działalnością turystyczną oraz ze sportem, rekreacją i wypoczynkiem lub różnego rodzaju przedsięwzięcia w przetwórstwo produktów rolnych lub jadalnych produktów leśnych, czy w wytwarzanie produktów energetycznych z biomasy.
Pomocą objęte są działania w zakresie rachunkowości, doradztwa oraz usług informatycznych.
Pieniądze mogą być wykorzystane ponadto na działalność aktywizującą mieszkańców obszarów wiejskich, np. poprzez inwestycje w organizację różnego rodzaju form opieki nad dziećmi.
Pieniędzy wystarczy
Doświadczenie minionych lat wskazuje na to, że na Lubelszczyźnie nie trzeba stawać w kolejce, aby skorzystać z unijnego wsparcia na "różnicowanie”. Problem jest raczej odwrotny: jak maksymalnie wykorzystać przysługujący naszym rolnikom limit w wysokości 48 540 644,33 zł. W porównaniu z ubiegłorocznym jest on prawie o 5 mln zł niższy, ale...
– Każdy, kto spełnia warunki i złoży prawidłowo wypełniony wniosek, pieniądze dostanie – jest przekonany Andrzej Bieńko, dyrektor Lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. U podstaw tego przekonania leży fakt, że w ubiegłym roku rolnicy z Lubelszczyzny złożyli wnioski na zaledwie 57,06 proc. przyznanej im puli. Rzecz w tym, że aby skorzystać z unijnej dotacji, trzeba dołożyć do inwestycji przynajmniej połowę własnych (lub pożyczonych) pieniędzy. A naszym rolnikom, niestety, się nie przelewa...
Masz pytania, wątpliwości? Zadzwoń do eksperta
Na telefony od rolników zainteresowanych uzyskaniem wsparcia w ramach działania "Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej” oczekuje dziś p. Leszek Daniluk – kierownik Biura Wsparcia Inwestycji Lubelskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Lublinie. Prosimy dzwonić w godz. 10-11 pod numer (81 75 68 832.
