Tarcza finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju ma trafić do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Firmy mogą ubiegać mogą się o nieoprocentowaną pożyczkę, a po roku o umorzenie 75 proc. otrzymanych funduszy.
Pomoc trafić ma do przedsiębiorców, którzy z powodu epidemii koronawirusa znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej.
– W puli mamy 400 mln zł, ale przy dużym zainteresowaniu nie wykluczamy zwiększenia limitu. Udzielane na preferencyjnych warunkach pożyczki pozwolą przedsiębiorcom na pokrycie bieżących potrzeb czy ochronę miejsc pracy. Nie mają one charakteru branżowego, są skierowane do ogółu mikro, małych i średnich przedsiębiorstw zarejestrowanych w Polsce. Co więcej, będzie je można łączyć z innymi rozwiązaniami pomocowymi BGK i Polskiego Funduszu Rozwoju – mówi Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej.
Kto może ubiegać się o pieniądze? Pod uwagę brane są dwa czynniki: liczba pracowników (1-249 osób) oraz roczny obrót (mikro firmy do 2 mln zł, a MŚP – poniżej 43 mln euro) albo suma bilansowa. Wysokość subwencji wylicza się w oparciu o te właśnie składniki. Maksymalne wsparcie to 15 mln zł. Pieniądze będzie można przeznaczyć np. na wynagrodzenia pracowników, raty leasingowe, opłaty za towar i paliwo.
Pożyczek udzielać będą banki komercyjne i spółdzielcze, które przystąpiły do programu. Pożyczki są nieoprocentowane – przedsiębiorca przez maksymalnie 6 lat spłaca wyłącznie raty kapitałowe. Po spełnieniu określonych kryteriów m.in. utrzymaniu działalności i utrzymaniu zatrudnienia, do 75 proc. wartości subwencji może po roku zostać umorzone. Przedsiębiorcy będą mogli też skorzystać z półrocznej karencji w spłacie czy wakacji kredytowych (raz w roku przez dwa pierwsze lata spłaty pożyczki przedsiębiorcy przysługują dwumiesięczne wakacje kredytowe).
Większość z firm do których zwróciliśmy się o komentarz pożyczkami jest zainteresowana, ale mówi, że na decyzje jest jeszcze za wcześnie. Przedsiębiorcy dopiero zapoznają się z możliwościami. Wnioski o subwencje rozpoczęto przyjmować dopiero kilka dni temu.
– Na pewno kwalifikujemy się do skorzystania z tarczy, bo możemy udowodnić spadek obrotów – mówi Anita Wysokińska, prezes zarządu Globar Property, spółki która jest właścicielem Hotelu Hampton by Hillton. – Prawdopodobnie będziemy się więc starali o te pieniądze. Jesteśmy na etapie rozmów z bankami i czytania przewodników, jak to technicznie wykonać i jakie musimy warunki spełnić. Od początku kryzysu robimy wszystko, żeby utrzymać naszych pracowników, którzy tworzą wyśmienity zespół.
– Analizujemy warunki tarczy – przyznaje Radosław Janik, prezes Apis. – Jesteśmy średnim przedsiębiorstwem. Zatrudniamy 60 osób więc wszystko wskazuje na to, że z pożyczki będziemy mogli skorzystać. – Naszym priorytetem jest ochrona miejsc pracy i uratowanie firmy, która funkcjonuje od 90 lat.. Jesteśmy też w szczęśliwej sytuacji, że produkty pochodzenia pszczelego zwiększają odporność więc działamy na rzecz społeczeństwa.
– W obecnej chwili nie interesujemy się tarczą – stwierdza natomiast Tomasz Szymański, z P.H.U. Szczepan. – Liczymy również na szybkie odmrożenie gospodarki i powrót do normalności. Nie wyobrażamy sobie, żeby obecna sytuacja gospodarcza miała trwać w nieskończoność, bo nie wytrzyma tego żadna firma
Ile można dostać?
Mikrofirmy w zależności od wysokości strat w przychodach jakie poniosły mogą otrzymać subwencje w wysokości od 12 do 36 tys. zł na jednego pracownika (nie więcej niż 324 tys. zł). MŚP – od 4 do 8 proc. przychodu ze sprzedaży za poprzedni rok (w zależności od poniesionych strat).
Obliczenie kwoty subwencji dla mikrofirm (poniżej 10 pracowników i roczny obrót poniżej 2 mln euro): 12 tys. zł na jedną osobę zatrudnioną w firmach, które w wyniku pandemii straciły między 25 (włącznie) a 50 proc. przychodów ze sprzedaży; 24 tys. zł na jedną osobę zatrudnioną w firmach, które straciły między 50 (włącznie) a 75 proc. przychodów; 36 tys. zł na jedną osobę zatrudnioną w firmach, które straciły 75 proc. lub więcej przychodów ze sprzedaży. Maksymalna wartość subwencji wynosi 324 tys. zł.
Obliczenie kwoty subwencji dla MŚP (do 249 pracowników lub roczny obrót do 50 mln euro lub suma bilansowa poniżej 43 mln euro): 4 proc. przychodu ze sprzedaży za poprzedni rok obrotowy dla firm, które w wyniku pandemii straciły między 25 (włącznie) a 50 proc. przychodów ze sprzedaży; 6 proc. przychodu ze sprzedaży za poprzedni rok obrotowy dla firm, które w wyniku pandemii straciły między 50 (włącznie) a 75 proc. przychodów ze sprzedaży; 8 proc. przychodu ze sprzedaży za poprzedni rok obrotowy dla firm, które w wyniku pandemii straciły 75 proc. przychodów ze sprzedaży lub więcej.