Hurtowe ilości tabletek i ampułek zawierających substancje anaboliczne skonfiskowali celnicy z Dorohuska. Farmaceutyki przemycał do Polski 38-letni obywatel Ukrainy.
Ukraiński podróżny granicę w Dorohusku przekraczał w ostatni piątek. W ściance bocznej należącego do niego auta celnicy z komórki zwalczania przestępczości znaleźli pakunek owinięty czarną folią. Okazało się, że zawierał on środki o działaniu anabolicznym – testosteron i pochodne testosteronu. W sumie mężczyzna próbował wwieźć do Polski blisko 2 tys. tabletek i ampułek, których wartość rynkową celnicy oszacowali na ok. 35 tys. zł.
Mężczyzna przyznał się do winy. Twierdził, że specyfiki kupił na bazarze w Kowlu i wiózł je do Polski na własny użytek.
W związku z przemytem funkcjonariusze postawili obywatelowi Ukrainy zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Za próbę nielegalnego wprowadzenia na terytorium Polski środków farmakologicznych mężczyźnie może grozić też odpowiedzialność karna.
Oprócz anabolików funkcjonariusze celni zatrzymali też wykorzystany do przemytu samochód.
Zwiększony ruch graniczny w związku z rozpoczętym okresem wakacyjnym i takimi wydarzeniami, jak np. Światowe Dni Młodzieży w Polsce, stwarza dodatkowe możliwości dla przemytników. W związku z tym Służba Celna wprowadziła wzmożone kontrole na przejściach granicznych.
Środki anaboliczne powodują szybki przyrost masy mięśni. Jednak amatorskie zażywanie tego typu specyfików może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i powodować szereg skutków ubocznych, m.in. schorzenia układu krwionośnego, wątroby, zwyrodnienie kości i stawów, zmiany skórne. Ponadto, jak dowodzą badania, sterydy anaboliczne silnie wpływają na psychikę człowieka. Wzmagają agresję, powodują zmienność nastrojów, depresję, ataki paniki, a nawet myśli samobójcze. W Polsce tego typu środki sprzedawane są wyłącznie na receptę.