Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał zatrzymany w gminie Hańsk (pow. włodawski) 50-letni woźnica.
– Na miejscu policjanci zastali także właściciela auta i pasażera woźnicy – mówi Bożena Chomiczewska z włodawskiej policji. – Przepytany sprawca kolizji z rozbrajającą szczerością stwierdził, że stojącego na poboczu auta po prostu nie zauważył.
Woźnica za powożenie zaprzęgiem po pijanemu musi się liczyć z karą do roku więzienia. Odpowie też za spowodowanie kolizji oraz zniszczenie mienia.