Kilkunastu osadzonych w Chełmie już w niedzielę da swoim dzieciom wielkanocne prezenty. To kolorowanki, które skazani przygotowali w trakcie zajęć z wolontariuszami. Część rysunków trafi też do małych pacjentów szpitali.
– Już wcześniej, kiedy pracowałam w więzieniu we Włodawie, organizowałam podobne zajęcia. Chciałam w ten sposób pokazać osadzonym, że przebywając w odosobnieniu, mogą robić coś kreatywnego, poza oglądaniem telewizji – dodaje.
Zajęcia wystartowały 2 kwietnia. Pierwsze spotkanie nie cieszyło się dużym zainteresowaniem więźniów. Na zajęcia z wolontariuszami przyszły 4 osoby, większość wolała rysować w celach, bali się wyjść. – Jednak za drugim razem wspólnie rysowało już 14 osób – wspomina Osmaniec.
– Skazani sami dawali pomysły, jakie postaci namalować. Jedni przerysowywali kolorowanki, ale byli tacy, którzy sami je tworzyli – zaznacza Beata Kozina z CDM w Lublinie. – Bywało tak, że nasi wolontariusze nie mieli zdolności plastycznych i sami skazani im pokazywali, jak coś można narysować.
Spotkania odbywały się w soboty. Część osób tak się zaangażowała, że prosiła o możliwość rysowania w celi. Ostatecznie osadzonym udało się przygotować 77 kolorowanek, o różnym stopniu trudności. – Były proste rysunki np. samego Kubusia Puchatka, jak i pełne strony z tłem i kilkoma postaciami – mówi Beata Kozian.
W niedzielę do Zakładu Karnego przyjadą rodziny osadzonych. Więźniowie przekażą swoje dzieła własnym dzieciom.
Część rysunków trafi do małych pacjentów Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie i placówki w Chełmie. Jesienią w Zakładzie Karnym ma ruszyć kolejny projekt angażujący artystycznie więźniów.