Okazały krzew mocno przycięto, bo zasłaniał baner Festiwalu Trzech Kultur, który zawisł na ścianie Małej Synagogi
– Jedynie pani Małgorzata Gruszecka, sekretarz Urzędu Miejskiego we Włodawie, zainteresowała się sprawą, przesyłając zdjęcia okaleczonego krzewu do odpowiednich urzędników. Ale odpowiedzi i tak nie dostałam – twierdzi nasza Czytelniczka. – Pytanie ponowiłam na początku listopada. Nadal bez odzewu.
Każdorazowo sekretarz miasta tłumaczyła naszej Czytelniczce, że adresatem skargi nie powinien być burmistrz miasta, ale starosta, któremu podlega włodawskie muzeum. Bądź dyrektor tej placówki.
– W tej sytuacji ograniczyłam się jedynie do przekierowania maila od pani Zofii na adres starostwa – mówi sekretarz Gruszecka.
Mariusz Telepko, dyrektor Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego wie, że pani Zofia wysłała do niego maila w sprawie perukowca. Listu jeszcze nie czytał, bo od dłuższego czasu jest na urlopie. Zapewnia, że kiedy wróci do pracy na pewno na niego odpowie.
– Przyznaję, że to ja poleciłem przyciąć ten krzew – mówi Telepko. – Gałęzie zasłaniały zabytkową ścianę Małej Synagogi, a także zawieszony tam na czas festiwalu okazały baner. Przyznaję się także do tego, że kiedy zobaczyłem efekt tego zabiegu, to ręce mi opadły.
Rzeczywiście perukowiec został chyba nazbyt drastycznie okaleczony. Fachowcy zapewniają mnie jednak, że krzew już w przyszłym roku odbije i po cięciach nie będzie śladu.
Dyrektor obiecuje, że kiedy perukowiec odzyska pierwotną urodę i bujność, zaprosi panią Zofię do muzeum, aby go jej zaprezentować.
Perukowce
Krzewy te osiągają zależnie od odmiany od 2 do 4 m wysokości i szerokości. Cenione są przede wszystkim ze względu na barwne liście (bordowe, purpurowe, żółte, zielone) i puszyste, efektowne kwiatostany w kolorach różu, kremowe lub żółtawe.
Nie wymagają cięcia, które można ograniczyć do ewentualnego usuwania obumarłych pędów. Jeśli krzew nadmiernie się rozrośnie, można przyciąć jego pędy wiosną.
Źródło: Infor.pl