Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
46-letni mężczyzna powiesił się w celi. Został zatrzymany za pobicie młodszego kolegi. Teraz śledczy sprawdzają, jak mógł odebrać sobie życie, skoro pomieszczenie było monitorowane.
Ryszard S. został zatrzymany w poniedziałek wieczorem w jednym z chełmskich mieszkań.
- Był jednym ze sprawców rozboju na 28-latku - mówi Ewa Czyż, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Razem z kolegą był jego mieszkaniu, tam pobił gospodarza i ukradł mu telefon. 28-latek wycenił straty na 250 zł.
46-latek trafił do celi w chełmskiej komendzie. Miał odpowiadać za rozbój. We wtorek po południu odebrał sobie życie.
- Policjant monitorujący pomieszczenia dla zatrzymanych zauważył, że mężczyzna leży na ziemi - wyjaśnia Czyż. - Podjął reanimację, którą później kontynuowała załoga karetki pogotowia. 46-latka nie udało się jednak uratować.
Ryszard S. zrobił sznur z ubrań, które miał na sobie. Nie wiadomo, dlaczego jego poczynania umknęły uwadze mundurowych, którzy powinni nadzorować cele.
- Będziemy to sprawdzać - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Zabezpieczyliśmy nagranie z systemu monitoringu.
Śledczy dodają, że kamera zarejestrowała całe zajście, co pozwoli szybko wyjaśnić sprawę.
