Posmakować, porozmawiać, pograć, pomóc, pooglądać i zamówić na święta – jest tylko jedno takie miejsce w Lublinie, gdzie można to zrobić. To Lubartowska 77. W sobotę od godz. 9 do 13 cykliczny Jarmark Talentów będzie połączony ze świątecznym Ekobazarem.
Dawny obiekt po Fabryce Wag przy ulicy Lubartowskiej 77 zmienił oblicze. W sobotę zapachnie świętami i sztuką. Blisko 30 lokalnych producentów żywności, w otoczeniu rękodzielników z całego regionu, zaprezentuje swoje specjały.
– Miody, sery, wędliny, chleb... Wszystko z naturalnej produkcji. To i wiele innych przysmaków można będzie znaleźć jutro na stoiskach przy Lubartowskiej 77 – mówi Aleksandra Burdan, „człowiek ogarniający całość”.
Jednak ideą nie jest czysty handel. – Cykliczny Jarmark Talentów i Ekobazar mają misję. Mobilizujemy ludzi do spotykania się podczas kiermaszu jak za starych, dobrych czasów. Można poznać nowe osoby, podyskutować, pożartować, wymienić się poglądami. Lubartowska 77 buduje „strefę dobrych relacji”, by integrować lublinian, a zarazem wspierać lokalnych producentów żywności – dodaje Aleksandra Burdan.
Lokalni przedsiębiorcy przywiozą swoje najlepsze wyroby. – Dlatego pojawią się m.in. mąki, kasze i makarony znad Buga od Ernesta Kacy, kozie sery i mleko Aurelii Niedziałek z Kalinówki, sery podpuszczkowe gospodarstwa mlecznego ,,Pod Kasztanem” z Ludwinowa, chleb na zakwasie Andrzeja Gładosza spod Kraśnika, produkty wegańskie od Vege Jaglanej, czy pieczywo ,,Bezglutenowe Domowe”. Będzie też możliwość zrobienia przedświątecznych zamówień i odebrania ich na EkoBazarze, który wyjątkowo odbędzie się w czwartek 22 grudnia – dodaje pani Aleksandra.
Przygotowano też coś ekstra dla smakoszy. – Na miejscu będzie można skosztować prawdziwych flaczków, które jak co sobotę przygotowuje pan Zbigniew. Znajdziemy także przygotowywane na miejscu przepyszne placki ziemniaczane – zachęca Aleksandra Burdan.
Swoje miejsce na Lubartowskiej znalazła także inicjatywa „Cho na kawę”. W otoczeniu obrazów, rzeźb i zabytkowych przedmiotów będzie można wypić filiżankę kawy z Galicya Cafe. Ziarna importowane są m.in. z Rwandy, Kolumbii, Kenii, a wypalane w Zamościu.
– „Cho na kawę” jest odpowiedzią na potrzeby współczesnego człowieka. W dobie internetowych komunikatorów stajemy się coraz bardziej samotni. A kawa zbliża – przekonuje pomysłodawca inicjatywy Erwin Gałan.
Jarmark Talentów, to przestrzeń otwarta również dla lokalnych artystów, którzy będą prezentować swoje dzieła – obrazy, rzeźby, ozdoby świąteczne, ręcznie robioną biżuterię.
Odwiedzając Lubartowską 77 można ze sobą zabrać także książki, które zostaną przekazane do Ejszyszek. Miasteczko na litewsko-białoruskim pograniczu zamieszkuje bardzo wielu Polaków. Tamtejsza młodzież garnie się do naszej literatury, ale ich biblioteka nie ma zbyt wielu polskich pozycji.