Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Muzeum Lubelskie w Lublinie i Fundacja Republika Marzeń zapraszają 9 października na wystawę "W stronę Schulza”. Znajdzie się na niej kilkadziesiąt prac współczesnych artystów inspirowanych jego prozą.
– Zobaczymy dzieła twórców wybitnych, którzy znaleźli wspólny kod artystyczny – jest nim literatura Schulza – mówi Zygmunt Nasalski, dyrektor muzeum. – Są tu m.in. prace Zdzisława Beksińskiego, Edwarda Dwurnika, Janusza Kapusty, Franciszka Starowieyskiego i wielu innych. Pomysłodawcą projektu są Jan Bończa-Szabłowski dziennikarz i krytyk teatralny, oraz Maciej Starczewski reżyser telewizyjny, dokumentalista. Muzyka towarzysząca ekspozycji jest autorstwa kompozytora Jerzego Satanowskiego. Narrację plastyczną wystawy w Muzeum Lubelskim opracował Jerzy Kalina.
Jak dodaje Dorota Kubacka, kurator wystawy, ekspozycja ta była już prezentowana w innych miastach Polski, m.in. w Muzeum Narodowym w Krakowie, a także w Lwowskiej Galerii Obrazów, w Pradze, w Tel Avivie. Jednak za każdym razem wzbogacana jest o nowe elementy. Tutaj, o prace Krystiana Lupy oraz lubelskiego artysty Zbigniewa Woźniaka.
– Artyści przede wszystkim kładą nacisk na oddanie schulzowskiego klimatu – mówi D. Kubacka i raczej odwołują się do literatury niż do grafik Schulza. Charakter wystawy jest niezwykły, raczej scenograficzny i też ma przede wszystkim oddać atmosferę miasteczka, czasu, twórczości literackiej.
Kilkadziesiąt prezentowanych dzieł pokazuje na ile sposobów można odczytywać Schulza i jak malarsko przedstawić swoje refleksje po lekturze. Artyści, których prace zobaczymy na wystawie reprezentują różne kierunki w sztuce, tworzyli w różnym okresie, wielu spośród nich zyskało uznanie w świecie, ale łączy ich wspólny temat. Jest niezwykła okazja do obejrzenia dzieł na najwyższym poziomie, a także – co nie uniknione, do porównań i własnych wyborów.
Wystawa "W stronę Schulza” zamyka tryptyk zapoczątkowany ekspozycjami pn. "Drohobycz bez Schulza” oraz "W kręgu Schulza” i jest elementem projektu "Lubelskie spotkania – w stronę Schulza”. Czynna będzie od 9 października w Muzeum Lubelskim na Zamku.
Jak dodaje Dorota Kubacka, kurator wystawy, ekspozycja ta była już prezentowana w innych miastach Polski, m.in. w Muzeum Narodowym w Krakowie, a także w Lwowskiej Galerii Obrazów, w Pradze, w Tel Avivie. Jednak za każdym razem wzbogacana jest o nowe elementy. Tutaj, o prace Krystiana Lupy oraz lubelskiego artysty Zbigniewa Woźniaka.
– Artyści przede wszystkim kładą nacisk na oddanie schulzowskiego klimatu – mówi D. Kubacka i raczej odwołują się do literatury niż do grafik Schulza. Charakter wystawy jest niezwykły, raczej scenograficzny i też ma przede wszystkim oddać atmosferę miasteczka, czasu, twórczości literackiej.
Kilkadziesiąt prezentowanych dzieł pokazuje na ile sposobów można odczytywać Schulza i jak malarsko przedstawić swoje refleksje po lekturze. Artyści, których prace zobaczymy na wystawie reprezentują różne kierunki w sztuce, tworzyli w różnym okresie, wielu spośród nich zyskało uznanie w świecie, ale łączy ich wspólny temat. Jest niezwykła okazja do obejrzenia dzieł na najwyższym poziomie, a także – co nie uniknione, do porównań i własnych wyborów.
Wystawa "W stronę Schulza” zamyka tryptyk zapoczątkowany ekspozycjami pn. "Drohobycz bez Schulza” oraz "W kręgu Schulza” i jest elementem projektu "Lubelskie spotkania – w stronę Schulza”. Czynna będzie od 9 października w Muzeum Lubelskim na Zamku.
