Symulator Farmy 2011: W pogoni za obornikiem (wideo)

Dość niespodziewanie wydana w Polsce rok temu gra Symulator Farmy okazała się wielkim hitem i do dziś grę można znaleźć na liście TOP 10 w salonach Empik.

Niemal na pewno podobnie będzie z nową odsłoną; choćby dlatego, że zapowiada się na lepszą produkcję (poprzednia bez modów była dość marna. szczegóły TUTAJ).

Sama rozgrywka nie uległa zmianie: trafiamy na wyspę, gdzie mamy własna farmę. Orzemy, siejemy, kosimy, nawozimy... To, co nam na polu urośnie, sprzedajemy. A co zarobimy, wydajemy przede wszystkim na nowy sprzęt rolniczy. Ale to nie handel jest największą atrakcją gry, tylko możliwość prowadzenia tych wszystkich kombajnów, pługów i traktorów z rozsiewaczem, opryskiwaczem czy przetrząsaczem.

W grze znajdziemy całkiem sporo licenjonowanych maszyn kilku zagranicznych firm. A lada moment będzie też mnóstwo modów z polskimi Ursusami i Bizonami. Gra będzie zresztą automatycznie pobierała dodatkowe modele z Internetu.

Niemniej w Symulatorze Farmy 2011 pojawi się kilka nowości. Jedną z nich jest lepsza oprawa graficzna, co zresztą widać na filmach. Gra wciąż wygląda jak produkcja sprzed kilku lat, ale patrzenie na nią już nie boli.

Nowością jest też możliwość hodowli krów. Przy odpowiednim dbaniu o stan zwierząt, będziemy mogli liczyć na dodatkowy zysk ze sprzedaży mleka. To jednak oznacza więcej zadań, na szczęście można będzie zatrudniać pracowników sezonowych.

I wreszcie multiplayer. Dzięki niemu będziemy mogli skorzystać z pomocy innych graczy przy żniwach.