(Waldemar Piasecki )
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższą środę dowiemy się, czyim rokiem zostanie ogłoszony nadchodzący 2014. Komisja Kultury Sejmu RP ma przyjąć ostateczną listę patronów tego roku i w formie projektu uchwały przekazać plenarnemu posiedzeniu polskiego parlamentu pod głosowanie.
Na naszych łamach relacjonujemy od 2007 roku zabiegi Towarzystwa Jana Karskiego o Rok Jana Karskiego rozpoczęte apelem do ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, wsparte wystąpieniem Lecha Wałęsy i Tadeusza Mazowieckiego.
Rok 2008 okazał się wtedy już "zajęty” innymi kandydaturami, a marszałek odpowiedział, że znakomitą okazją będzie 2010 rok i dziesiąta rocznica śmierci bohatera. Ten termin również nie został dotrzymany.
Towarzystwo wystąpiło zatem o uhonorowanie Jana Karskiego w roku setnej rocznicy urodzin. W międzyczasie Barack Obama pośmiertnie przyznał Janowi Karskiemu Prezydencki Medal Wolności, co znacznie "polepszyło” także postrzeganie bohatera i jego roli w Polsce.
Autor monumentalnego dzieła "Lud”, w którym dokonał systematyzacji polskiej kultury ludowej według regionów, ilustrując sposób życia, obrzędy, podania, stroje ludowe, pieśni i muzykę itd. Oddał bezcenne zasługi dla budowania i dokumentowania tożsamości polskiej.
Z kolei Jan z Dukli (1414–1484) był polskim zakonnikiem podążającym za wskazaniami Świętego Franciszka. Pochodził z zamożnej rodziny mieszczańskiej, ale uroki życia porzucił dla kontemplacji w pustelni.
Studiował w Krakowie. Krótko przebywał w klasztorze w Krośnie, by ostatecznie osiąść we Lwowie, gdzie w pełni rozkwitła jego sława kaznodziei i interpretatora Pisma Świętego. Przez jakiś czas związany był także z Poznaniem.
Posługę kontynuował nawet będąc ciężko chorym i utraciwszy wzrok. Odegrał wielką rolę w rozwoju chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Zmarł we Lwowie i pochowany został w koście bernardyńskim.
W 1648 roku, kiedy Lwów oblegały ukraińskie hordy Chmielnickiego i bisurmańska dzicz Tuhaj Beja, postać Jana miała się ukazać wrogom, wzbudzić ich przerażenie i spowodować ucieczkę. Dziś miejscem kultu świętego jest rodzinna Dukla, gdzie znajdują się jego główne relikwie.
– Cieszymy się, że członek naszej rodziny zostanie uhonorowany przez parlament ojczyzny, którą kochał, wiernie jej służył czynem wojennym, a także uczciwą i szczerą – niekiedy do bólu – opinią. Dziękujemy Towarzystwu Jana Karskiego za wieloletni trud w finalizacji Roku Jana Karskiego – podsumowuje dr Wiesława Kozielewska-Trzaska, córka chrzestna i bratanica bohatera.
– To satysfakcja, że długoletnie starania o uhonorowanie Jana Karskiego w tej formie dobiegają finału. Refleksja, że mogło się to dokonać wcześniej jednak pozostaje... – komentuje Jacek Woźniak, sekretarz Towarzystwa Jana Karskiego.