Wysoka Komisarz Praw Człowieka ONZ Navanethem Pillay oświadczyła, że niezbędne jest niezależne śledztwo w sprawie śmierci Muammara Kadafiego. Powoła w tym celu specjalną komisję.
Wszystko to dzieje się po sprzecznych wersjach dotyczących śmierci libijskiego dyktatora, przede wszystkim zaś w kontekście rażących rozbieżności "patetycznych” komunikatów oficjalnych dla mediów, a nagraniami filmowymi z telefonów komórkowych pokazanych w internecie oraz przez arabskie stacje telewizyjne Al-Dżazira i Al-Arabija.
Filmiki te zaczynają szybko znikać z internetu. Widać na nich, że Kadafi po schwytaniu nie tylko żyje, ale także przytomnie prosi o łaskę i nie zabijanie. Rewolucjoniści szarpią go, poniżają, a potem oddają do niego strzały.
Nie jest więc także, że ginie on w wymianie ognia z jego ochroniarzami, ani nie dosięga go "zabłąkana kula”, a umiera w karetce pogotowia - jak utrzymywała Libijska Rada Narodowa, czyli tymczasowy rząd opozycji libijskiej.
"New York Times” pisze jasno, że gdyby zapisy filmowe miały okazać się autentyczne, to co zrobiono z Kadafim jest w najwyższym stopniu niepokojące i wbrew standardom prawnym cywilizowanego świata.
Z wielkim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że Kadafiego po prostu zlinczowano. Jeżeli tak, władze libijskie po-winny zidentyfikować i postawić przed sądem osoby za to odpowiedzialne.
Warto wiedzieć, że na czele tymczasowego rządu stoi Mustafa Muhammad Abd ad-Dżalil, minister sprawiedliwości Kadafiego w latach 2007-2011, który na stronę opozycji przeszedł w końcu lutego br., już po wybuchu masowych demonstracji.
Na Zachodzie wiązany jest ze sprawą zamachu lotniczego nad Lockerbee w 1988 roku, w którym zginęło 259 osób. Po opuszczeniu Kadafiego, Dżalil powiedział, że ma dowód na to, że dyktator osobiście wydał rozkaz odpalenia ładunku wybuchowego na pokładzie samolotu PanAmu lecącego z Londynu do Nowego Jorku. Nigdy jednak go nie przedstawił.
Zapamiętano natomiast wielkie zaangażowanie ministra, aby wydostać z więzienia brytyjskiego odbywającego tam karę libijskiego zamachowca Abdelbaseta Ali Mohmeda Al Megrahiego. Udało się to w drodze aktu łaski, gdy okazało się, że choruje na raka.
Dżalil ma aktualnie okazję wykazania się standardami prawnymi w wyjaśnianiu okoliczności śmierci swego niedawnego szefa i promotora.
Schwytany Kadafi:
Więcej tutaj: Szał nad ciałem Kadafiego. Uwaga drastyczne zdjęcia