Do Sądu Najwyższego wpłynął w poniedziałek wniosek o uchylenie immunitetu sędziego Jakuba I., w związku z podejrzeniem o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości – poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Sprawa dotyczy kolizji drogowej, do której doszło 11 października w Rejowcu Fabrycznym. Informację o skierowaniu wniosku prok. Nowak przekazał w poniedziałek na platformie X.
Kolizja i zarzuty
Jak informował w połowie października portal Onet, warszawski sędzia i zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów przy stołecznym sądzie okręgowym Jakub Iwaniec miał – będąc nietrzeźwym – spowodować kolizję drogową.
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek komentował wówczas sprawę, przepraszając obywateli „za to, że takie sytuacje mają miejsce”. – Wiemy, że Jakub I., czy też sędzia Iwaniec, to osoba, która współpracowała w czasach rządu PiS i była zamieszana w tzw. aferę hejterską – mówił Żurek. Dodał, że jeśli doniesienia się potwierdzą, zostanie złożony wniosek o uchylenie immunitetu.
Oświadczenie obrony
Wkrótce po zdarzeniu sędzia Iwaniec opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie swojego obrońcy, mec. Michała Skwarzyńskiego, który podkreślił, że jego klient nie prowadził samochodu, a był jego pasażerem.
Według obrońcy działania prokuratury koncentrowały się na „zabezpieczeniu sprzętu sędziego, przeszukaniu jego domu i osoby – mimo przysługującego immunitetu”.
Stanowisko Prokuratury Krajowej
Prokuratura Krajowa poinformowała, że postępowanie w tej sprawie zostało przejęte przez Wydział Spraw Wewnętrznych PK. Prok. Nowak zapewniał, że nie ma żadnych przesłanek do upolitycznienia sprawy.
– Świadkowie wskazali Jakuba I. jako kierowcę, mówiąc, że znają go od wielu lat i widzieli go na własne oczy. Znajdowali się zaledwie kilka metrów od miejsca kolizji – mówił prokurator. Dodał, że badanie alkomatem wykazało około dwóch promili alkoholu w wydychanym powietrzu.
Śledczy przesłuchali naocznych świadków i funkcjonariuszy interweniujących na miejscu.
Obrona jednak twierdzi, że przedstawiony przez prokuraturę obraz wydarzeń „nie odzwierciedla w pełni rzeczywistości”. – Przedstawimy naszą linię obrony przed niezawisłym sądem – zapowiada mec. Skwarzyński.
Inne postępowania wobec sędziego
Jakub Iwaniec jest już bohaterem kilku spraw immunitetowych prowadzonych przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.
Od grudnia ubiegłego roku SN rozpoznaje wniosek o uchylenie mu immunitetu w związku z tzw. aferą hejterską. Ostatnie posiedzenie odbyło się na początku października i sprawa jest nadal w toku.
W innym wątku tego samego śledztwa, dotyczącym rzekomych pomówień ówczesnego sędziego, a obecnie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, SN odmówił uchylenia immunitetu w lutym br. Decyzja ta nie jest prawomocna.
Jeszcze w ubiegłym roku Prokuratura Krajowa wnioskowała także o uchylenie immunitetu Iwańcowi w sprawie dotyczącej ukrywania akt postępowań dyscyplinarnych, jednak we wrześniu br. SN nie wyraził zgody – prokuratura złożyła zażalenie.
Dyscyplinarki i zawieszenie
Pod koniec września Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o nowych zarzutach wobec sędziego – dotyczyły one „wulgarnych wpisów w serwisie X, odnoszących się do innych sędziów, niedających się pogodzić z godnością urzędu”.
Kilka dni później minister Waldemar Żurek wydał decyzję o przerwie w czynnościach służbowych sędziego Iwańca, uzasadniając ją „licznymi przewinieniami służbowymi”.
Ostatnio jednak Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie uchylił tę decyzję, przywracając sędziego do pracy.
Źródło: PAP / Prokuratura Krajowa
