

Mężczyźni, którzy w środę zaatakowali i pobili byłego ministra zdrowia są już w rękach policji. Adam Niedzielski trafił do szpitala.

Do ataku na Niedzielskiego doszło w środę w Siedlcach.
"Zostałem pobity przez dwóch mężczyzn, krzyczących "śmierć zdrajcom ojczyzny". Dostałem cios w twarz, a następnie zostałem skopany leżąc na ziemi" - relacjonował zajście były minister w swoim wpisie na platformie LinkedIn.
Dalej relacjonował, że chwilę po zdarzeniu na miejscu pojawiła się policja i służby medyczne. Polityk trafił do szpitala. Według ustaleń RMF FM już opuścił placówkę medyczną.
Nocą ze środy na czwartek Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu przekazała, że sprawcy napaści zostali zatrzymani.
"W tej chwili trwają z nimi czynności. Więcej informacji na temat zatrzymanych i przebiegu zdarzenia przekażemy po zakończeniu czynności" - przekazano w krótkim komunikacie na portalu X.
W czwartek rano policja podała już więcej szczegółów. Przekazano m.in., że sprawcy pobicia to to mieszkańcy Siedlec w wieku 35 i 39 lat. Mieli sami zgłosić się do miejscowej komendy. Byli wówczas nietrzeźwi.
- Policjanci natychmiast po otrzymaniu informacji o tym zdarzeniu rozpoczęli ustalanie sprawców. Zabezpieczyliśmy m.in. monitoring. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili tożsamość osób, które brały udział w zajściu. Przesłuchana została osoba, która utrzymywała z nimi stały kontakt. Zatrzymanie obu mężczyzn było kwestią bardzo niedługiego czasu - przekazała podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka KWP w Radomiu.
Dodała również, że dysponując wszelkimi danymi o napastnikach, policjanci skontaktowali się nimi i wezwali do stawiennictwa w komendzie. Mieszkańcy Siedlec zrobili to.
- Policjanci przesłuchali kolejnych świadków, a następnie materiały przekazane zostały do Prokuratury Rejonowej w Siedlcach, gdzie podjęta zostanie decyzja, co do kwalifikacji prawnej czynu - przekazała Kucharska.
Adam Niedzielski był szefem resortu zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego w latach 2020-2023, gdy trwała pandemia COVID-19. Wcześniej był też prezesem NFZ.
Środowy atak był kolejnym na polityka. Już w maju 2021 został objęty ochroną po tym, jak grupa osób wdarła się do jego bloku. Ludzie ci mieli pretensje do Niedzielskiego za ograniczenia związane z koronawirusem.
