Umowy na wywóz odpadów. Kto się obudzi z ręką w śmietniku?

Do 1 lipca wszystkie gminy powinny podpisać umowy na odbiór śmieci z firmami wybranymi w przetargu. Ale w wielu miejscowościach procedury trwają. A to może oznaczać poważny problem dla mieszkańców, którzy utoną w śmieciach.

Tak może być w Biłgoraju. Miasto nie zdąży do 1 lipca. Tego dnia dopiero otworzy oferty. Kto zatem ma tu odbierać odpady? – Prawdopodobnie na miesiąc podpiszemy umowę z firmą wywozową – mówi Jan Jamiński z Urzędu Miasta. Ale na takie "koła ratunkowe” nie pozwala prawo, co potwierdza Ministerstwo Środowiska. Miasto broni się, że nie jest winne, że aż 300 gospodarstw nie złożyło na czas deklaracji śmieciowej.

Problem ma też Hrubieszów. Tu do przetargu stanęła jedna firma, miejskie PGKiM, ale… – Zaproponowane stawki były za wysokie o ok. 20 procent – mówi Czesław Podgórski, sekretarz miasta. Będzie nowy przetarg, ale mimo to miasto twierdzi, że 1 lipca system ma działać po nowemu, choć śmieci mają wywozić te firmy, co dotąd: PGKiM oraz ZUK Tyszowce.

Wczoraj oferty otworzył Lublin. Spodziewał się dziesięciu, dostał tylko dwie, od największych graczy: MPO i Kom-Eko. Komisja badająca oferty musi się spieszyć. – Najbliższy poniedziałek jest terminem granicznym – mówi Marcin Rycaj z Urzędu Miasta. Jeśli przetarg zakończy się później, wynik nie uprawomocni się na tyle wcześnie, by do 1 lipca zawrzeć umowy.

Zamość liczy, że zdąży, choć oferty otworzy dopiero 25 czerwca. – Ciężko przewidzieć, jak się zakończy przetarg – mówi Piotr Zając z zamojskiego Ratusza. Kraśnik rozstrzygnie przetarg 20 czerwca. – Nie ma zagrożenia, że nie podpiszemy umowy 1 lipca – przekonuje Michał Mulawa, rzecznik magistratu.

W Krasnymstawie wyniki przetargu mamy poznać za kilka dni. Puławy rozstrzygnęły przetarg już 7 czerwca, spokój ma Łęczna i Włodawa. W Chełmie na oferty w drugim etapie przetargu urzędnicy czekają do 19 czerwca. Największą zagadką jest Biała Podlaska. Tu termin składania ofert minął w środę, zgłosiła się tylko firma "Komunalnik”. Jednak Ratusz nie ujawnia nawet, czy jej cena zmieściła się w przewidzianym limicie, choć to jawna informacja ogłaszana na otwarciu ofert. – Rozstrzygnięcie nastąpi w przyszłym tygodniu. Wtedy będziemy informować o wszystkim – ucina Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta.