Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Internet miał być bezpłatny i szybki. Jest drogi i będzie jeszcze droższy. Na dodatek albo działa źle albo w ogóle nie można buszować w sieci. Mieszkańcy, którzy chcieli być obywatelami XXI wieku są rozgoryczeni i czują się oszukani.
Janów Lubelski wydawał się miejscem idyllicznym. Gmina udostępniała bezpłatnie mieszkańcom założony za unijne pieniądze bezprzewodowy Internet. Do inwestycji wartej 289 tysięcy złotych z europejskich funduszy gminie dopłacono ponad 212 tys. Obywatele musieli jedynie kupić sprzęt by móc gratisowo serfować po sieci.
Jednak rzeczywistość nie jest tak różowa. Okazało się, że mieszkańcy muszą kupić lepszy sprzęt niż ten, który już mają, bo po pierwszych logowaniach do sieci Internet nie działał zadowalająco.
– To skandal. Nie dość, że unia dała na to wszystko pieniądze, to jeszcze tego pseudo darmowego Internetu częściej nie ma niż jest. Na dodatek musimy tyle płacić. Najpierw nam mówiono, że rządzenia będą tanie. Nie były. Na dodatek „tanie” anteny, które kosztowały 250 zł i tak nie działają. Teraz firma zajmująca się budowaniem sieci mówi że trzeba kupić droższe anteny za 500 zł.. Nas na taki bezpłatny Internet nie stać – żalą się mieszkańcy.
Początkowo były ustalone parametry nadawania i trzy kanały transmisji radiowej. – Ale jak się okazało na terenie Janowa jest jeden legalny provider (dostawca usług internetowych – przyp. red.) oraz kilku którzy działają nielegalnie. Nic dziwnego, że wszyscy nie mieszczą się w tych kanałach, nie da się więc uruchomić na tej częstotliwości porządnej sieci. Dlatego po rozmowach z samorządem postanowiliśmy uruchomić sieć na wyższej częstotliwości – wyjaśnia Jerzy Olejarz, wiceprezes firmy Zeto, realizującej inwestycję w Janowie Lubelskim.
Zmiana częstotliwości wiąże się z wymianą sprzętu – zarówno nadawczego jak i tego u mieszkańców czyli odbiorczego. Dopiero dwukrotnie droższe anteny mają poprawić jakość połączeń. Internauci to odczują jeszcze w tym tygodniu, bo wówczas mają być też zamontowane nowe anteny nadawcze.
A co z tymi mieszkańcami, którzy już kupili anteny tanie ale złe? – Nikt nam nie zwróci za nie pieniędzy. Nie można było przeprowadzić odpowiednich testów wcześniej – oburzają się janowianie.
– Inwestycja jest cały czas w fazie testowania. Rozmawiamy również ze sprzedawcami i najprawdopodobniej będzie można sprzęt wymieniać na lepszy jedynie dopłacając – zapewnia Bożena Czajkowska sekretarz urzędu miasta w Janowie Lubelskim.
Na dziś zaplanowano spotkanie władz miast z przedstawicielami firmy Zeto w sprawie poprawienia działania miejskiego Internetu.
Jednak rzeczywistość nie jest tak różowa. Okazało się, że mieszkańcy muszą kupić lepszy sprzęt niż ten, który już mają, bo po pierwszych logowaniach do sieci Internet nie działał zadowalająco.
– To skandal. Nie dość, że unia dała na to wszystko pieniądze, to jeszcze tego pseudo darmowego Internetu częściej nie ma niż jest. Na dodatek musimy tyle płacić. Najpierw nam mówiono, że rządzenia będą tanie. Nie były. Na dodatek „tanie” anteny, które kosztowały 250 zł i tak nie działają. Teraz firma zajmująca się budowaniem sieci mówi że trzeba kupić droższe anteny za 500 zł.. Nas na taki bezpłatny Internet nie stać – żalą się mieszkańcy.
Początkowo były ustalone parametry nadawania i trzy kanały transmisji radiowej. – Ale jak się okazało na terenie Janowa jest jeden legalny provider (dostawca usług internetowych – przyp. red.) oraz kilku którzy działają nielegalnie. Nic dziwnego, że wszyscy nie mieszczą się w tych kanałach, nie da się więc uruchomić na tej częstotliwości porządnej sieci. Dlatego po rozmowach z samorządem postanowiliśmy uruchomić sieć na wyższej częstotliwości – wyjaśnia Jerzy Olejarz, wiceprezes firmy Zeto, realizującej inwestycję w Janowie Lubelskim.
Zmiana częstotliwości wiąże się z wymianą sprzętu – zarówno nadawczego jak i tego u mieszkańców czyli odbiorczego. Dopiero dwukrotnie droższe anteny mają poprawić jakość połączeń. Internauci to odczują jeszcze w tym tygodniu, bo wówczas mają być też zamontowane nowe anteny nadawcze.
A co z tymi mieszkańcami, którzy już kupili anteny tanie ale złe? – Nikt nam nie zwróci za nie pieniędzy. Nie można było przeprowadzić odpowiednich testów wcześniej – oburzają się janowianie.
– Inwestycja jest cały czas w fazie testowania. Rozmawiamy również ze sprzedawcami i najprawdopodobniej będzie można sprzęt wymieniać na lepszy jedynie dopłacając – zapewnia Bożena Czajkowska sekretarz urzędu miasta w Janowie Lubelskim.
Na dziś zaplanowano spotkanie władz miast z przedstawicielami firmy Zeto w sprawie poprawienia działania miejskiego Internetu.
