Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Chirurdzy drzew pojawili się na zwanej Baobabie (Wojciech Nieśpiałowski)
Chirurdzy drzew pojawili się w poniedziałek na zwanej przez mieszkańców Baobabem topoli czarnej rosnącej na pl. Litewskim. Na zlecenie Ratusza mieli zabezpieczyć okaz wpisany na listę pomników przyrody. Polegało to na przesunięciu w dół specjalnego wiązania założonego niegdyś w koronie drzewa.
Roboty okazały się konieczne po tym, jak miesiąc temu usunięte zostały zagrażające przechodniom uschnięte gałęzie.
– W wyniku tych prac drzewo obniżyło się o metr do półtora metra, a w związku z prawami fizyki w dół trzeba było też przesunąć wiązanie – mówi Józef Piotr Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta. Wiek Baobabu szacowany jest na prawie 200 lat.
– W wyniku tych prac drzewo obniżyło się o metr do półtora metra, a w związku z prawami fizyki w dół trzeba było też przesunąć wiązanie – mówi Józef Piotr Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta. Wiek Baobabu szacowany jest na prawie 200 lat.
