Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lubelskie Centrum Konferencyjne (Materiały inwestora)
Zarząd Województwa przyjął dokumentację projektową Centrum Spotkania Kultur. Konserwator zabytków odrzucił warunki zabudowy Pasażu Victoria. Co się dzieje z innymi inwestycjami w Lublinie?
Centrum Spotkania Kultur
– Przyjęliśmy dokumentację CSK (Teatr w Budowie) pod warunkiem, że pracownia Stelmach i Partnerzy poprawi błędy i uwzględni nasze uwagi – mówi Krzysztof Hetman marszałek województwa.
Architekci mają, zgodnie z umową, 15 dni na poprawki. Jeśli nie zdążą, urząd naliczy im karne odsetki (7900 zł dziennie). – Jeśli dokumentacja nie będzie miała wad to pracownia przystąpi do przygotowania projektu wykonawczego – mówi Hetman. Zarząd województwa nie zgodził się natomiast na całkowitą przebudowę sceny i widowni w ramach modernizacji Teatru Muzycznego i filharmonii (zajmą jeden gmach z CSK).
– Dowiaduję się o tej decyzji od pana. Czekam na oficjalne potwierdzenie – mówi Bolesław Stelmach. – Czy dwa tygodnie to realny termin na poprawienie projektu? To zależy od tego, jakich poprawek oczekuje zamawiający – stwierdza Stelmach.
Pod koniec grudnia władze województwa zagroziły, że ogłoszą nowy konkurs na dokumentację CSK jeśli architekci nie dostarczą do lutego pełnej dokumentacji. Stelmach i Partnerzy twierdzili, że TM i FL nie można zmodernizować za 30 mln zł jak chce urząd. Jednak na początku lutego dostarczył projekt.
Zamieszanie wokół dokumentacji odwleka rozpoczęcie prac budowlanych – trzeba je zakończyć 2015 r. żeby nie stracić potężnej unijnej dotacji.
Wykonanie CSK ma pochłonąć 134,4 mln zł (większość wyłoży Unia Europejska). Wynagrodzenie biura Stelmach i Partnerzy to w sumie 7,9 mln zł.
– Przyjęliśmy dokumentację CSK (Teatr w Budowie) pod warunkiem, że pracownia Stelmach i Partnerzy poprawi błędy i uwzględni nasze uwagi – mówi Krzysztof Hetman marszałek województwa.
Architekci mają, zgodnie z umową, 15 dni na poprawki. Jeśli nie zdążą, urząd naliczy im karne odsetki (7900 zł dziennie). – Jeśli dokumentacja nie będzie miała wad to pracownia przystąpi do przygotowania projektu wykonawczego – mówi Hetman. Zarząd województwa nie zgodził się natomiast na całkowitą przebudowę sceny i widowni w ramach modernizacji Teatru Muzycznego i filharmonii (zajmą jeden gmach z CSK).
– Dowiaduję się o tej decyzji od pana. Czekam na oficjalne potwierdzenie – mówi Bolesław Stelmach. – Czy dwa tygodnie to realny termin na poprawienie projektu? To zależy od tego, jakich poprawek oczekuje zamawiający – stwierdza Stelmach.
Pod koniec grudnia władze województwa zagroziły, że ogłoszą nowy konkurs na dokumentację CSK jeśli architekci nie dostarczą do lutego pełnej dokumentacji. Stelmach i Partnerzy twierdzili, że TM i FL nie można zmodernizować za 30 mln zł jak chce urząd. Jednak na początku lutego dostarczył projekt.
Zamieszanie wokół dokumentacji odwleka rozpoczęcie prac budowlanych – trzeba je zakończyć 2015 r. żeby nie stracić potężnej unijnej dotacji.
Wykonanie CSK ma pochłonąć 134,4 mln zł (większość wyłoży Unia Europejska). Wynagrodzenie biura Stelmach i Partnerzy to w sumie 7,9 mln zł.
Pasaż Victoria
Dwa dni temu konserwator zabytków odrzucił warunki zabudowy pasażu Victoria, który ma zająć miejsce starego "pedetu”. Nie zostawił suchej nitki, na dokumentach przygotowanych w Ratuszu.
– W tym tygodniu prezydent będzie dyskutował ze specjalistami na temat decyzji konserwatora – mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta Krzysztofa Żuka. – Szczegółowo ustosunkujemy się do przedstawionych w niej argumentów.
Konserwatorowi nie spodobało się, że ratusz nie wziął pod uwagę rad ekspertów. Nie uwzględnił opinii urbanistów i architektów, zasiadających w miejskiej komisji doradczej, powołanej przez samego prezydenta.
Krzysztof Żuk jeszcze nie zdecydował, czy zajmie się sprawą.
– W tym tygodniu prezydent będzie dyskutował ze specjalistami na temat decyzji konserwatora – mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta Krzysztofa Żuka. – Szczegółowo ustosunkujemy się do przedstawionych w niej argumentów.
Konserwatorowi nie spodobało się, że ratusz nie wziął pod uwagę rad ekspertów. Nie uwzględnił opinii urbanistów i architektów, zasiadających w miejskiej komisji doradczej, powołanej przez samego prezydenta.
Krzysztof Żuk jeszcze nie zdecydował, czy zajmie się sprawą.
Arkady i Alchemia
Na razie Ratusz negocjuje ze spółką Arkady, która miała wybudować w śródmieściu podziemny parking i galerię handlową. Kompleks miał sięgać od ul. Świętoduskiej po Stare Miasto. Projekt ma dwuletnie opóźnienie, co oznacza ryzyko kar finansowych dla inwestora.
– Na razie odsuwamy sprawę płacenia – dodaje Mieczkowska-Czerniak. – Spółka przekonuje, że na swój sposób rozpoczęła inwestycję. Teraz rozmowy koncentrują się wokół kamienicy przy ul. Olejnej 8.
Jest niezbędna do realizacji projektu. Trzeba stamtąd przesiedlić mieszkańców. Lokale dla 2 rodzin zapewni miasto. Dach nad głową dla pozostałych 6 ma zapewnić inwestor. Nie uzgodniono jeszcze kwestii przejęcia udziałów w kamienicy. W 11 procentach należy ona do miasta. Z przyczyn formalnych, urząd nie może ich sprzedać inwestorowi. Obie strony szukają innej drogi.
– Zależy nam na jak najszybszym rozwiązaniu tej sprawy – przekonuje Marek Woliński, reprezentujący spółkę w kontaktach z mediami. – Niestety, nie mogę określić terminu zakończenia rozmów.
– Na razie odsuwamy sprawę płacenia – dodaje Mieczkowska-Czerniak. – Spółka przekonuje, że na swój sposób rozpoczęła inwestycję. Teraz rozmowy koncentrują się wokół kamienicy przy ul. Olejnej 8.
Jest niezbędna do realizacji projektu. Trzeba stamtąd przesiedlić mieszkańców. Lokale dla 2 rodzin zapewni miasto. Dach nad głową dla pozostałych 6 ma zapewnić inwestor. Nie uzgodniono jeszcze kwestii przejęcia udziałów w kamienicy. W 11 procentach należy ona do miasta. Z przyczyn formalnych, urząd nie może ich sprzedać inwestorowi. Obie strony szukają innej drogi.
– Zależy nam na jak najszybszym rozwiązaniu tej sprawy – przekonuje Marek Woliński, reprezentujący spółkę w kontaktach z mediami. – Niestety, nie mogę określić terminu zakończenia rozmów.
Kino w Olimpie
Znacznie szybszym tempem może się pochwalić spółka Transhurt. Właściciel centrum handlowego Olimp chce zbudować multipleks. Kino miałoby stanąć przy al. Spółdzielczości Pracy.
– W grze pozostało już dwóch operatorów – mówi Grzegorz Dębiec, prezes Transhurtu. – Określili już wymagania techniczne. Multipleks będzie miał od 6 do 8 sal, zależy od lokalizacji. Ostateczne decyzja powinny zapaść w przyszłym miesiącu.
Kino ma być gotowe w drugiej połowie 2012 roku.
– W grze pozostało już dwóch operatorów – mówi Grzegorz Dębiec, prezes Transhurtu. – Określili już wymagania techniczne. Multipleks będzie miał od 6 do 8 sal, zależy od lokalizacji. Ostateczne decyzja powinny zapaść w przyszłym miesiącu.
Kino ma być gotowe w drugiej połowie 2012 roku.
Biurowce w centrum Lublina
Kilka miesięcy wcześniej oddany zostanie do użytku biurowiec firmy Rupes. Gmach powstaje na rogu Al. Racławickich i ul. Żwirki i Wigury. Budowlańcy zakończyli właśnie prace przy podziemnym parkingu. Biurowiec będzie zbliżony wysokością do sąsiednich kamienic. Większość z ponad 6 tys. mkw powierzchni została już wynajęta.
Biurowiec Rupes będzie sąsiadował z Lubelskim Centrum Konferencyjnym oraz nową siedzibą Urzędu Marszałkowskiego. Ten projekt ma już pozwolenie na budowę. Gmachy oraz podziemny parking na ok. 300 samochodów będą gotowe do 2013 r. Władze regionu szykują przetargi na realizację inwestycji.
Udostępnij na Facebook
Biurowiec Rupes będzie sąsiadował z Lubelskim Centrum Konferencyjnym oraz nową siedzibą Urzędu Marszałkowskiego. Ten projekt ma już pozwolenie na budowę. Gmachy oraz podziemny parking na ok. 300 samochodów będą gotowe do 2013 r. Władze regionu szykują przetargi na realizację inwestycji.
Udostępnij na Facebook
