Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jak załatwić sprawę w urzędzie? Jakie przepisy obowiązują w Lublinie? Tego wszystkiego mieszkańcy dowiedzą się ze specjalnych, ogólnodostępnych, komputerów, które staną wkrótce w Urzędzie Miasta. Mają one usprawnić obsługę interesantów.
Infomaty będą trzy. Staną w działających przy Urzędzie Miasta filiach Biura Obsługi Mieszkańców (BOM). – Przy ul. Filaretów, Wieniawskiej i w Ratuszu. Albo przy ul. Leszczyńskiego. Jeszcze zobaczymy. Chcemy ustawić urządzenia tam, gdzie przychodzi najwięcej interesantów – mówi Piotr Grabarczyk, kierownik BOM.
Urządzenia mają pomóc mieszkańcom w załatwianiu swych spraw. W komputerze znajdą się informacje o wszystkich urzędowych procedurach. A osoby zainteresowane obowiązującymi w Lublinie przepisami znajdą tam wszystkie uchwały Rady Miasta oraz zarządzenia prezydenta Lublina. Wystarczy kilka kliknięć na dotykowym ekranie. Każdą informację będzie można też otrzymać na piśmie, dzięki podłączonym do infomatów drukarkom.
– To usprawni naszą pracę. Interesanci nie będą musieli biegać od pokoju do pokoju, żeby o coś zapytać. A my będziemy mieli więcej czasu na pracę nad pismami, które do nas wpłyną – dodaje Grabarczyk.
– Dobrze, że w jednym miejscu będzie można dowiedzieć się wszystkiego. Ale ja chyba jestem za stara na komputery – komentuje pani Barbara, którą spotkaliśmy wczoraj w biurowcu Urzędu Miasta przy ul. Wieniawskiej. – Mimo wszystko wolę kontakt z żywym człowiekiem, a nie z maszyną.
Ale człowiek też będzie siedział koło infomatu. – Jeśli ktoś się pogubi, będzie mógł skorzystać z pomocy urzędnika oddelegowanego do pracy w Biurze Obsługi Mieszkańców – zapowiada Grzegorz Hunicz, dyrektor Wydziału Informatyki i Telekomunikacji w Urzędzie Miasta.
Infomaty będą też podłączone do Internetu. Urzędnicy zastanawiają się jeszcze nad tym, czy umożliwią mieszkańcom dostęp do poczty elektronicznej, tak, by każdy odwiedzający BOM mógł przy okazji sprawdzić swoją skrzynkę mailową.
Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to infomaty pojawią się w magistracie już w październiku. Ratusz spodziewa się, że koszt każdego z tych urządzeń wyniesie ok. 14 tys. złotych.
Urządzenia mają pomóc mieszkańcom w załatwianiu swych spraw. W komputerze znajdą się informacje o wszystkich urzędowych procedurach. A osoby zainteresowane obowiązującymi w Lublinie przepisami znajdą tam wszystkie uchwały Rady Miasta oraz zarządzenia prezydenta Lublina. Wystarczy kilka kliknięć na dotykowym ekranie. Każdą informację będzie można też otrzymać na piśmie, dzięki podłączonym do infomatów drukarkom.
– To usprawni naszą pracę. Interesanci nie będą musieli biegać od pokoju do pokoju, żeby o coś zapytać. A my będziemy mieli więcej czasu na pracę nad pismami, które do nas wpłyną – dodaje Grabarczyk.
– Dobrze, że w jednym miejscu będzie można dowiedzieć się wszystkiego. Ale ja chyba jestem za stara na komputery – komentuje pani Barbara, którą spotkaliśmy wczoraj w biurowcu Urzędu Miasta przy ul. Wieniawskiej. – Mimo wszystko wolę kontakt z żywym człowiekiem, a nie z maszyną.
Ale człowiek też będzie siedział koło infomatu. – Jeśli ktoś się pogubi, będzie mógł skorzystać z pomocy urzędnika oddelegowanego do pracy w Biurze Obsługi Mieszkańców – zapowiada Grzegorz Hunicz, dyrektor Wydziału Informatyki i Telekomunikacji w Urzędzie Miasta.
Infomaty będą też podłączone do Internetu. Urzędnicy zastanawiają się jeszcze nad tym, czy umożliwią mieszkańcom dostęp do poczty elektronicznej, tak, by każdy odwiedzający BOM mógł przy okazji sprawdzić swoją skrzynkę mailową.
Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to infomaty pojawią się w magistracie już w październiku. Ratusz spodziewa się, że koszt każdego z tych urządzeń wyniesie ok. 14 tys. złotych.
