W środę, o godz. 13 nowy dyrektor Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej ma spotkać się ze związkami zawodowymi działającymi w placówce.
– Jestem człowiekiem dialogu, chcę rozmawiać z każdym – deklaruje Maciej Kondratowicz-Kucewicz. – Wczoraj zorganizowałem spotkanie z lekarzami kierującymi poszczególnymi oddziałami – mówi Maciej Kondratowicz-Kucewicz, dyrektor COZL do czasu ogłoszenia i rozstrzygnięcia konkursu na nowego szefa placówki. – Jestem na tym stanowisku dopiero od trzech dni. Potrzebuję trochę czasu, żeby zorientować się w sytuacji, którą zastałem w szpitalu. Wówczas będę mógł podjąć konkretne działania. Chciałbym jednak uspokoić pacjentów. Cały czas pracujemy i dla nich nic się nie zmienia. Mają zapewnioną pełną opiekę.
Protest w sprawie odwołania ze stanowiska dyrektora Elżbiety Starosławskiej szykowali związkowcy z działającej w COZL „Solidarności”. – Mieliśmy w planach takie działania, ale wstrzymujemy się do czasu spotkania z nowym dyrektorem. Zobaczymy co z niego wyniknie – mówi Józef Krupa, przewodniczący zakładowej „Solidarności”.
– Cały czas zbieramy jednak podpisy pod sprzeciwem wobec odwołania prof. Starosławskiej. Mamy taki obowiązek, bo cały czas z całej Polski spływają do nas sygnały oburzenia na tą decyzję.
W COZL trwa kontrola urzędu marszałkowskiego. Dotyczy ona kwestii finansowych jak i tych związanych z trwającą rozbudową szpitala. Kontrola ma wyjaśnić m.in. zasadność przesłanego do marszałka w styczniu przez prof. Starosławską pisma z prośbą o przekazanie 20 mln zł na dodatkowe prace przy rozbudowie szpitala. Jak tłumaczył w ubiegły czwartek Arkadiusz Bratkowski, członek zarządu województwa odpowiedzialny m.in. za służbę zdrowia, był to jeden z głównych powodów zakończenia współpracy z prof. Starosławską, choć pomiędzy nią a zarządem województwa iskrzyło od dawna.
Po informacji o odwołaniu jej ze stanowiska w obronie wieloletniej szefowej COZL stanęli m.in. Polska Unia Onkologii, posłowie PiS, wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, a także biskupi.