30 koncepcji urządzenia Podzamcza to efekt pracy mieszkańców, którzy przez dwa tygodnie mogli po swojemu "meblować” na makiecie tę część miasta. Co z tych konsultacji ostatecznie wyniknie – okaże się najpóźniej za dwa tygodnie.
Teraz w ciągu dwóch tygodni powstać ma ostateczny "społeczny wniosek” do przyszłego planu zagospodarowania Podzamcza. Plan dopiero będzie się tworzyć, powstawać ma na bazie najlepszej pracy, która zwycięży w konkursie na koncepcję urządzenia tej części Lublina. Architekci startujący w tym konkursie mają trzymać się wytycznych, których częścią będzie również to, co wyniknie z zakończonych właśnie konsultacji.
W ciągu dwóch tygodni mieszkańcy zaproponowali 30 koncepcji. Pomysły były bardzo różne. Jedni chcieli tu linii tramwajowej, inni sugerowali odbudowę synagogi Maharszala, skierowanie al. Tysiąclecia do tunelu albo zbudowanie muzeum techniki i przemysłu Lubelszczyzny, jeszcze inni wolą tu budynki mieszkalne. Padł nawet pomysł, by stanęła tu wieża Tower of Lublin – 150-metrowa konstrukcja ze stali z tarasem widokowym na szczycie.
– W bardzo niewielkim stopniu pojawiało się szaleństwo, że chcielibyśmy tutaj bardzo dużo bardzo dziwnych rzeczy – przyznaje Kipta.
W tym samym czasie o Podzamczu dyskutowali także fachowcy na specjalnych spotkaniach. Uznali, że na Podzamczu potrzeba publicznej toalety z prysznicem, ścieżek rowerowych, dodatkowego przejścia dla pieszych przez al. Tysiąclecia na wysokości ul. Furmańskiej.
Spora dyskusja toczy się wokół al. Tysiąclecia i tego, czy jezdnia ma być zwężona. Zwolennicy tej opcji mówią, że kierowcy dadzą sobie radę, bo po wybudowaniu obwodnicy ruch na al. Tysiąclecia będzie mniejszy. Ci bardziej sceptycznie nastawieni podkreślają, że natężenie ruchu nie spadnie bardziej niż o 25 proc.
Eksperci doszli też do wniosku, że targ powinien być miejscem handlu świeżą, regionalną żywnością. Uznali, że można rozważyć przeniesienie dużych koncertów z pl. Zamkowego na Podzamcze, choć tu jednomyślności nie było. Mowa jest też o tanim hotelu, w którym byłoby 75 dwuosobowych pokoi, muzeum historii Lublina, ośrodkach promujących miasta partnerskie, centrum kultury prawosławnej, szkole artystycznej.
Najprawdopodobniej w końcowym wniosku nie będzie ani słowa o odsłanianiu płynącej pod ziemią Czechówki. Krytycy wytykają, że już teraz Lublin nie umie poradzić sobie z istniejącymi brzegami rzecznymi.
Ostateczny plan dla Podzamcza może być gotowy pod koniec przyszłego roku.