Jak tylko zakończy się budowa dwóch nowych ulic na Czubach, zmienią się trasy kilku linii autobusowych. Efekt? Mieszkańcy nowych bloków w rejonie ul. Gęsiej będą mieć gorszy dojazd do centrum miasta.
Niedługo ma się to zmienić. – Autobusy, które jechały na przystanek Roztocze będą mieć skróconą trasę – zapowiada Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. Pojazdy jadące od strony ul. Armii Krajowej mają skręcać w lewo w budowaną właśnie ul. Granitową. Tam na wysokości ul. Agatowej powstaje już nowa pętla. Budowa idzie pełną parą.
– Do końca września ulica i pętla mają być gotowe – informuje Stanisław Wydrych z Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych.
Od nowych bloków do nowej pętli trzeba iść pieszo prawie 10 minut. Mieszkańcy są niezadowoleni. – To będzie dla nas spore utrudnienie – mówi Maria Woch, którą spotkaliśmy przy pętli Roztocze. – Teraz ludzie chwalą sobie dobry dojazd do śródmieścia, chociaż nasze bloki są nieco na uboczu. Ja na przykład dojeżdżam do pracy "czternastką” i nie muszę się przesiadać. Bardzo mi to pasuje.
Mieszkańcy nowego osiedla nie zostaną jednak całkowicie pozbawieni miejskiej komunikacji. – Pojadą tędy autobusy, które teraz mają końcowy przystanek na os. Świt – obiecuje Góźdź. Wozy linii 28, 45 i 57 mają jeździć powstającym właśnie nowym odcinkiem ul Roztocze a dalej ul. Jana Pawła II do pętli przy Granitowej, po drodze zatrzymując się przy nowym osiedlu. Ale to mieszkańcom nie wystarcza.
– Teraz mamy świetne połączenia. Możemy dojechać i na Narutowicza i na Zamojską i na miasteczko akademickie –wylicza pan Paweł. – Te linie, które mają nam zostać, nie załatwią sprawy. Jedyne 57 do centrum jeździ naokoło przez al. Kraśnicką i tkwi tam w dużych korkach. Nie będzie jak się dostać ani na Narutowicza, ani na Czechów.
NIE PIERWSZY PROTEST
To nie pierwszy przypadek, gdy mieszkańcy są niezadowoleni ze zmiany trasy autobusu. Niedawno przeciw skierowaniu linii 55 pod Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielcze Poczty Polskiej protestowali mieszkańcy Felina. Dopięli swego. Za tydzień autobusy wrócą na swoją starą trasę, a po obecnej będą jeździć tylko trzy razy dziennie.