Radni PiS znów publicznie gromią to, co nie podoba im się w lubelskiej kulturze. Na najbliższej sesji rady szykuje się dyskusja o waginach i wzgórkach łonowych.
Do Rady Miasta z klubu radnych PiS trafił właśnie projekt specjalnego stanowiska. To ich odpowiedź na komentarz znanego plastyka, Jarosława Koziary do innego, marcowego apelu Rady Miasta. Apelu o to, by nie finansować z miejskiej kasy kontrowersyjnych wydarzeń. Koziara skomentował to w swym cyklicznym felietonie do majowego numeru miejskiego informatora kulturalnego "ZOOM”. Radni przytaczają fragment, w którym artysta tak do nich się zwraca: "Uprzejmie donoszę, że byłem wczoraj na wystawie Geta Stankiewicza w Galerii Gardzienice, ekspozycji pod patronatem dwóch prezydentów: Wrocławia i Lublina. Na jednej tylko wystawie, moim zdaniem znakomitej, zobaczyłem marchewkowego fiuta, podwójną waginę, słabo zarośnięty wzgórek łonowy, bzykające się owady i cztery czarne dupy pompujące czerwone balony”. Radni PiS uznali, że odbiega to od standardów "związanych z okazywaniem minimalnego szacunku w komunikacji wzajemnej”. Ich zdaniem, to dowód, że marcowy apel był zasadny i na to, że urzędnicy go zignorowali. Wzywają prezydenta do "powstrzymania zachowań jawnie uderzających w dobre obyczaje i w pozytywny wizerunek naszego grodu”. – To już jest chęć zaistnienia za wszelką cenę – komentuje Jarosław Koziara i twierdzi, że radni przekraczają granice absurdu. – To pan Koziara przekracza granice, jeśli w takiej formie zwraca się do radnych – odpowiada Mieczysław Ryba, radny PiS.
Głosowanie w Radzie Miasta ma się odbyć 23 maja. Jeśli większość poprze projekt, stanie się on oficjalnym głosem całej rady. Ale prezydent powtarza, co mówił w marcu: cenzury nie będzie. – Prezydent nie będzie oceniał, czy jakieś treści są oburzające, bo jednych mogą one oburzać, a innych nie. Taka jest istota sztuki – mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta. Na jutro (Ratusz, godz. 16) planuje otwartą debatę o kulturze. – Nie przyjdziemy, bo do rozmów o finansowaniu kultury właściwym forum jest Rada Miasta – stwierdza Ryba. Przypomnijmy, że po marcowym stanowisku Rady Miasta artyści zareagowali ostro. Podkreślali, że radni naruszyli normy określone w konstytucji: zakaz dyskryminacji, wolność słowa, swobodę twórczą, wolność sumienia i religii.