25 tysięcy ludzi spodziewają się organizatorzy imprezy disco polo, która dziś wieczorem odbędzie się w Lublinie.
- Zrobimy największy i najlepszy koncert tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej - mówi z dumą Grzegorz Maj, szef Samorządu Studenckiego Akademii Rolniczej w Lublinie.
To on rok temu wpadł na pomysł zaproszenia zespołów disco polo na imprezę przeznaczoną dla studentów z Lubelszczyzny. - Koledzy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Białymstoku robią takie imprezy od lat - mówi Maj. - Stwierdziliśmy, że może warto zrobić koncert disco polo dla lubelskich żaków. Efekt przerósł nasze najśmielsze oczekiwania.
Zeszłoroczny występ zespołów Toples i Skaner w ramach Feliniady zgromadził ponad 20 tys. ludzi. Jedni przyszli, żeby się pośmiać. Inni, żeby dobrze pobawić. - Po koncercie dostaliśmy mnóstwo maili i telefonów, że taka impreza była potrzebna - opowiada Maj. - Dlatego w tym roku robimy kolejną. Jeszcze większą.
Dziś wieczorem na Felinie zagrają legendy barachołki: Boys i Akcent. - Zabawa będzie znakomita, obiecuję - mówi Zenon Martyniuk, lider tego drugiego zespołu, biegnąc na kolejne spotkanie sprawie tegorocznej trasy koncertowej.
- Mamy mnóstwo zamówień - tłumaczy Paweł Mazurek z Green Star, największej polskiej wytwórni promującej artystów disco polo. - Na przykład nie ma już szans na zamówienie występu Boys`ów na jakikolwiek weekend do końca roku. Dość powiedzieć, że tylko w maju zespół zagra aż 30 koncertów.
Grupy grające disco polo są zapraszane wszędzie. - Na wielkie imprezy studenckie, do najbardziej ekskluzywnych klubów czy do zwykłych dyskotek - wylicza Mazurek. - A kluby, w których gra się głównie naszą muzykę, przeżywają oblężenie. Na Lubelszczyźnie takim miejscem jest dyskoteka w Suchowoli koło Parczewa.
Choć barachołkę można usłyszeć także w największych miastach regionu. Przykład? W najbliższy czwartek w klubie muzycznym MC`w Lublinie odbędzie się "Obciach Party”. - Bo niby disco polo jest uważane za obciach, a jak przyjdzie co do czego, to właśnie przy tej muzyce wszyscy bawią się najlepiej - podkreśla Anna Krajewska, współorganizatorka imprezy. - I nie ważne, czy impreza odbywa się w Warszawie, Lublinie, czy na jakiejś wsi. Disco polo jest teraz wszędzie modne.