Fatalnie wypadliśmy w ogólnopolskim rankingu placowym. Najubożsi pod względem wysokości zarobków okazali się mieszkańcy Lublina.
Do Mazowsza, Śląska czy Wielkopolski nigdy nie mieliśmy szans wyrównać. Teraz prześcignęły nas już nawet takie miasta jak Opole czy Białystok.
Najlepiej opłacani pozostają warszawiacy, mieszkańcy Gdańska i Poznania - zarabiają od 3 do 5,5 tysiąca złotych.
Najubożsi pod względem wysokości zarobków okazali się mieszkańcy Kielc i Lublina.
Nasze pensje sięgają 2800 złotych. Takie są wyniki badania przeprowadzonego na ponad 90 tysiącach osób przez krakowska firmę doradztwa personalnego Sedlak& Sedlak.
Nie ma gdzie zarobić
Z czego wynika nasza płacowa bieda? Większość pracodawców to małe i średnie firmy, takich jest w regionie 98 procent. Dodatkowo duża część z nich to raczej usługi, a nie produkcja, w której zarabia się lepiej.
Specjaliści tłumaczą spadek zarobków recesją gospodarczą. Kiedy rynek się rozwijał, zaczęliśmy lepiej zarabiać. Wtedy potrzeba było więcej rąk do pracy i właściciele firm chcąc ściągnąć do nich ludzi, płacili lepiej.
Źródło: www.echodnia.eu