Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Rozmowa z Piotrem Kowalskim, prezesem Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK w Poniatowej
• Ostatnio zdobyliście pierwsze miejsce w etapie wojewódzkim konkursu o Puchar Prezesa Zarządu Głównego PCK. Nasze gratulacje.
- Wyróżniono nas w kategorii "Najlepsza Promocja Honorowego Krwiodawstwa”. Ale najważniejsze dla nas jest poczucie satysfakcji, że pomagamy ludziom wyzdrowieć, że dzięki naszej krwi możemy uratować komuś życie. Krwiodawcy nie oczekują podziękowań, ale cieszymy się, gdy ktoś dostrzeże nasze zaangażowanie.
• Ilu członków zrzesza obecnie klub?
- W połowie tego roku nasz klub liczył 23 członków. Teraz są już 33 osoby, w tym 5 kobiet.
• Kim są członkowie klubu?
- Jedną trzecią stanowią pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, gdzie został utworzony nasz klub. W naszych szeregach są również pracownicy instytucji miejskich oraz osoby pracujące w firmach działających na terenie byłej EDY.
• Ale nie spotykacie się chyba tylko po to, że oddawać krew?
- Jest też czas na relaks i zabawę, jak chociażby wspólne obchody Dni Honorowego Krwiodawstwa, wspólny opłatek czy latem - udział w pikniku. Nasz klub to przede wszystkim element integrujący środowisko krwiodawców, bo razem można zrobić więcej.
• Wychodzicie też do dzieci, młodzieży?
- Tak, dbamy o przyszłe kadry naszego klubu. Na terenie gminy założyliśmy już 10 szkolnych klubów "Wiewiórka”. Dla nich m.in. organizujemy konkursy plastyczne.
• Jakie macie plany na nowy rok?
- W nadchodzącym roku chcielibyśmy przede wszystkim powiększyć liczbę krwiodawców zrzeszonych w naszym klubie. Marzy nam się, aby przyszły rok zamknąć nie 40 litrami jak teraz, ale 100 litrami oddanej krwi.
