Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 sierpnia 2002 r.
17:41
Edytuj ten wpis

Agresję rodzi frustracja

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Dwa dni temu w Szczecinie doszło do linczu prezesa firmy odzieżowej. Mężczyzna został pobity, skopany i publicznie poniżony. Jak mogło do tego dojść?
– Nic nie dzieje się bez przyczyny. Człowiek czuje się sfrustrowany, gdy nie może zaspakajać swoich potrzeb. I to każdego rodzaju. Zarówno potrzeb uczuciowych, fizjologicznych, jak i materialnych. Gdy dzieje się to długo, frustracja staje się niemal stanem ciągłym. To taka bomba, której wystarczy najmniejsza iskierka, by wybuchła i wywołała wielki pożar. Wówczas dochodzi do agresji. Takie sytuacje potęgują się dodatkowo w tłumie. Kolega patrzy na kolegę. Widzi, że ten ubliża prezesowi, szarpie go za koszulę, okłada pięściami. I zaczyna robić to samo. Do tej dwójki dołączają się kolejni. To znane zjawisko opisuje tzw. psychologia tłumu. Taka sama prawidłowość obowiązuje np. wśród kibiców. Ci sympatycy piłki nożnej na co dzień zachowują się jak każdy tzw. normalny człowiek. Zmieniają się dopiero na stadionie. W tłumie kolegów także kibiców tej samej drużyny. W grupie czują się silni i zjednoczeni.
• Nie dziwi pana, że nikt nie stanął w obronie bitego prezesa? Przecież wszystko rozgrywało się na oczach innych wiecujących, policji i dziennikarzy.
– Dziwię się, że nie zareagowali policjanci, których zadaniem jest zapewnienie naszego bezpieczeństwa. Co do pozostałych osób – to uważam, że zachowali się w sposób zupełnie naturalny. Amerykanie przeprowadzili takie badanie. Na przystanku autobusowym tuż przed dużym budynkiem zainscenizowali morderstwo dziewczyny. Nastolatka krzyczała wniebogłosy, zalewała się krwią. Wszystko trwało długie minuty. Ludzie siedzieli w oknach i przypatrywali się morderstwu. I co? I nic. Nikt z nich nie zareagował i nie wezwał policji. Następnego dnia przepytywani, dlaczego tak postąpili, jedni zaprzeczali, że cokolwiek widzieli. Inni zapewniali, że myśleli, iż ktoś już to za nich zrobił. Podobnie dzieje się, gdy na ulicy dochodzi do bójki. Do rzadkości należą sytuacje, gdy ktoś zareaguje i stanie w obronie napadniętej osoby. Takie zachowanie psychologowie określają dyfuzją odpowiedzialności. Polega to na tym, że naszą odpowiedzialność cedujemy na innych. Ci zaś na następnych. W konsekwencji robi się taki łańcuszek i nikt nie jest odpowiedzialny.
• Powiedział pan, że frustracja rodzi agresję. Ale przecież nie wszyscy rozwiązują swoje problemy za pomocą rąk czy taczki?
– To prawda. Jak wynika z badań takimi metodami posługują się zazwyczaj ludzie, którzy odebrali złe wychowanie w domu, a potem w szkole. Mają podstawowe wykształcenie. W biciu i poniżaniu widzą jedyną drogę do osiągnięcia swego celu. W przypadku Szczecina chodziło o otrzymanie zaległych pensji. Agresja jest wyrazem ich bezradności, krzykiem rozpaczy.
• Czy takie przypadki będę się powtarzać?
– Niestety, obawiam się, że tak. Tym bardziej że tego typu agresywne zachowania już miały miejsce w naszym kraju. Mam na myśli np. wywożenie szefów firm na taczkach czy przypadki samosądu. Skąd zresztą wiadomo że takie sytuacje, jak ta ze Szczecina, też już nie miały miejsca? Tyle że wszystko rozegrało się bez fleszy i kamer.
• Jest jakaś recepta, by zapobiec tego typu sytuacjom?
– Takiej, która mogłaby pomóc już dziś, nie ma. Pewnie, gdybyśmy żyli w kraju, gdzie nie ma bezrobocia, a ludzie dobrze zarabiają, to do takich sytuacji dochodziłoby sporadycznie. Ale nie tylko o to chodzi. Musi się zmienić nasza mentalność. Nie jesteśmy narodem wysokiej kultury.
Dlatego to praca na lata. I musi się zacząć od domu, przedszkola, po zakład pracy. Musimy się nauczyć, że nasze problemy rozwiązuje się nie poprzez agresję tylko rozmowę, dyskusję i szukanie wspólnych rozwiązań. Prospołeczne myślenie musi nam wejść w krew.

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium