Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

23 sierpnia 2007 r.
12:45
Edytuj ten wpis

Nie jestem aniołem

0 0 A A

Był plantatorem tytoniu. I żołnierzem Batalionów Chłopskich. Potem został księdzem, biskupem i arcybiskupem.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

20 sierpnia skończył 86 lat. Ma młodzieńczą sylwetkę i zawsze pogodny uśmiech na twarzy. Ks. arcybiskup Bolesław Pylak. Jaki jest? Wstaje o szóstej rano. Krótka modlitwa i na rower, który stoi w sypialni. Zamiast gimnastyki. - Raz w roku w wakacje pozwalam sobie na więcej. W Krynicy Morskiej. Spaceruję po kilka godzin - mówi z uśmiechem.


W sypialni jest jeszcze proste łóżko i regał z książkami. Poświęconymi medycynie naturalnej i radiestezji. Nie od dziś wiadomo, że wahadełko to wielka pasja arcybiskupa. Skąd? - Pracowałem wówczas w seminarium. Nagle przyszła choroba i skończyło się operacją woreczka żółciowego. Wróciłem do siebie, ale nadal źle spałem. Stan mojego zdrowia wcale się nie poprawiał - mówi ks. Bolesław. Któregoś dnia odwiedził go znajomy franciszkanin.


Wysłuchał historii choroby i wyciągnął z kieszeni wahadełko. Zbadał mieszkanie i orzekł, że ksiądz śpi w miejscu, gdzie biegnie wodny ciek. Nakazał przestawienie mebli, spanie powędrowało gdzie indziej, a powrót do zdrowia był bardzo szybki. W pewnym momencie ks. Bolesław postanowił sprawdzić żyłę wodną sam. - Stanąłem przy łóżku, wziąłem do ręki wahadło, a ono zaczęło biegać. Wcześniej czytałem na temat radiestezji, ale nie przypuszczałem, że jestem uwrażliwiony na wahadło i mogę mieć uzdolnienia radiestezyjne - mówi z uśmiechem. Od tego czasu zaczęła się jego pasjonująca przygoda z wahadłem, która trwa już ponad połowę życia. • Nie boi się ksiądz arcybiskup złośliwych opinii? Znam sądy młodych księży, że radiestezja to New Age. - Idiotyzm! Coś panu za chwilę pokażę.


Co ma do radiestezji ks. Stanisław Dziwisz?

Najbardziej znanym lubelskim radiestetą jest Zdzisław Klimkiewicz, który w latach 1975-97 opracował, zbudował i przetestował urządzenie niwelujące szkodliwe promieniowanie pochodzące od cieków wodnych. Wynalazek dostał atest Państwowego Zakładu Higieny, ruszyła produkcja w Lublinie.


- Klimkiewicz napisał list do ojca św. Jana Pawła II z pytaniem, czy radiestezja stoi w sprzeczności z wiarą katolicką? Dostał odpowiedź, przesłaną przez ks. Stanisława Dziwisza. - Napisał, że jeśli radiestezja ma służyć dobru ludzi, to chyba nie ma w tym nic złego, co byłoby przeciwne wierze katolickiej. Dodał, że w człowieku jest wiele możliwości i Pan Bóg nie zabronił mu używania rozumu dla godziwych celów, nie obrażających Boga.


Pogoda domu, strach wojny, powołanie

We wspomnieniach często wraca do rodzinnego domu w Łopienniku. - Dzieciństwo w zgodzie z naturą. Praca na roli. Kiedy stawałem z kosą na żniwa, zdarzało mi się szwagra za sobą zostawić - śmieje się arcybiskup. I dodaje: Nawet plantatorem tytoniu byłem. Podczas okupacji pracował w urzędzie gminy, należał do Batalionów Chłopskich. Pseudonim "Kalina”. - Siostra należała do AK, jedno nie wiedziało o drugim. Chodziło o Polskę - wspomina. Po jednej z akcji Batalionów Chłopskich zawisła nad nim groźba aresztowania. - Mogłem uciec z Łopiennika. Wtedy Niemcy wzięliby moją matkę z ojcem. Zostałem. To był trudny wybór. Ale skończyło się szczęśliwie - wspomina. W czasie wojny przyszło też powołanie. - Czułem, że życie świeckie jest nie dla mnie. W lutym 1942 władze okupacyjne pozwoliły na wznowienie seminarium poza Lublinem, w domu ss. szarytek w Krężnicy Jarej. Pojechałem tam ze znajomym księdzem. Zostałem. W 1948 r. przyjąłem świecenia kapłańskie z rąk ówczesnego biskupa Stanisława Wyszyńskiego. • Co ksiądz czuł, leżąc na posadzce kościoła? - Że żarty się skończyły. Oddałem się Bogu. Na służbę.


Na służbie

Najpierw rok wikariatu w Nałęczowie. Potem studia na KUL, doktorat z teologii dogmatycznej, w 1960 r. zostaje kanonikiem gremialnym Lubelskiej Kapituły Katedralnej. 14 marca 1966 r. zostaje biskupem tytularnym i biskupem pomocniczym lubelskim. Ale najważniejsze przychodzi w 1975 roku. 20 lipca obejmuje rządy nad diecezją lubelską. 25 marca 1992 r. zostaje podniesiony do godności arcybiskupa metropolity lubelskiego, 29 czerwca 1992 r. otrzymuje z rąk Ojca Świętego Jana Pawła II paliusz metropolity, 2 lipca 1992 r. obejmuje urząd arcybiskupa metropolity. 14 czerwca 1997 r. przechodzi na emeryturę. • Jak bilans? - 142 nowe parafie, 401 kościołów i kaplic na Lubelszczyźnie. To był trudny okres. • W styczniu 2007 ogólnopolski "Dziennik” napisał, że ks. abp Bolesław Pylak od 1961 r. był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa? - Nie sprzedałem się na milimetr - mówi ze spokojem mój rozmówca.


Skromność

Jako arcybiskup zasłynął z wielkiej otwartości na ludzi. - Można było zadzwonić do mnie o każdej godzinie, jak trzeba, to i w nocy - mówi z uśmiechem. - Wychodziłem z założenia, że ksiądz jest dla ludzi. A biskup musi być jak ojciec. Raz skarci, ale jak trzeba, to przytuli - mówi z uśmiechem. Dziś żyje bardzo skromnie. W trzypokojowym mieszkaniu przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie. Sypialnia, pokój do pracy pełen książek, maleńka jadalnia, podręczna kuchnia na zrobienie kawy czy herbaty. I wierne siostry, które mu gotują. Je bardzo skromnie. Chleb i miód na śniadanie. Do tego biały ser. Lub wiejskie jajko na miękko. Na obiad ryba. Dużo kaszy gryczanej. Na kolację kefir. - I tak całe życie. Może dzięki temu jeszcze daje sobie radę - mówi ze spokojem. Dużo pracuje. Publikuje artykuły i kolejne książki. Zastępuje arcybiskupa Życińskiego, uczestnicząc w życiu parafii Lubelszczyzny. A tam ludzie go uwielbiają. I nie odmawia sobie przyjemności, żeby od czasu do czasu pojechać na kongres medycyny naturalnej. Albo kupić kolejne wahadełko.


W smudze cienia

Siedzimy przy kawie. I urodzinowym serniku. Wspominamy Karola Wojtyłę, z którym znali się bardzo dobrze. - Mieszkał u mnie w kurii. Bardzo wesoły. Lubił pożartować. A wie pan, co najbardziej mnie w nim ujmowało? Skromność. I że tak ludzie do niego lgnęli. • Proszę księdza, jak to jest. Jesteście w tym samym wieku. Papież tyle się nacierpiał. A ksiądz wciąż młody? - Tak pan Bóg zdecydował. Tyle. Z moich kolegów wszyscy poszli na tamtą stronę. Zostałem sam. Już blisko i mnie. • Jak ksiądz spogląda wstecz, to co jest najważniejsze w życiu? - Sumienie. Trzeba być z nim w zgodzie. • Co jeszcze? - Zdrowie. Trzeba dbać o ciało. Zawczasu. • Często ksiądz porównuje to ciało do krnąbrnego osiołka? - Bo są pragnienia. Jest pożądliwość. Trzeba to zwyciężać. Nieraz człowiek upadnie. Ja też nie jestem aniołem. Ale Pan Jezus jest dobry. Wyciąga rękę. Bo Pan Jezus jest lepszy od ludzi...


Pozostałe informacje

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Adam H. szarpał i groził europosłance Marcie Wcisło (KO) na miejskim targowisku w Opolu Lubelskim. 56-latek właśnie usłyszał wyrok.

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę
PO POŻARZE

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę

Zaledwie w kilka godzin internauci uzbierali ponad 180 tys. zł, a kwota cały czas rośnie. Ocalałym pomagają m.in. sąsiedzi i władze gminy

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

Ktoś w Polsce trafił główną nagrodę w loterii Eurojackpot. Rozbił bank, zgarniając ponad 91 mln zł. 13 grudnia okazał się dla niego szczęśliwy.

Mikołajki z Trzydziestką
foto
galeria

Mikołajki z Trzydziestką

W Klubie 30 obchodzono Mikołajki. Wszyscy bawili się wyśmienicie. Impreza na całego. Na parkiecie był ogień. Nie zabrakło największych hitów ostatnich lat oraz wspólnych fotek. Tak się bawi Lublin!

Pogoń Łaszczówka po rundzie jesiennej zajmuje siódme miejsce w zamojskiej klasie okręgowej

Pogoń 96 Łaszczówka liczy na udaną rundę wiosenną w zamojskiej klasie okregowej

W ostatnich latach Pogoń 96 Łaszczówka nadawała ton rozgrywkom najciekawszej ligi świata i kończyła je w ścisłej czołówce. Jednak po rundzie jesiennej obecnego sezonu ekipa trenera Jerzego Bojko zajmuje dopiero siódme miejsce w stawce. W Łaszczówce wierzą jednak, że wiosną będzie zdecydowanie lepiej

W ten weekend zadzieją się prawdziwe cuda
Magazyn

W ten weekend zadzieją się prawdziwe cuda

Zbliża się finał 24. edycji akcji Szlachetna Paczka, czyli Weekend Cudów. Wolontariusze ruszą z darami do potrzebujących rodzin.

Julia Szeremeta wróciła na ring w wielkim stylu podczas gali Suzuki Boxing Night
ZDJĘCIA
galeria

Julia Szeremeta wróciła na ring w wielkim stylu podczas gali Suzuki Boxing Night

W lubelskiej hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbyła się gala Suzuki Boxing Night 32. W walce wieczoru Julia Szermeta pokonała Lenę Buchner.

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski za podium na 50 m stylem grzbietowym

Kacper Stokowski na pewno zaliczy mistrzostwa świata na krótkim basenie do udanych. Do tej pory zawodnik AZS UMCS wywalczył dwa brązowe medale. Jeden w sztafecie 4x100 metrów stylem dowolnym oraz indywidualnie na 100 m stylem grzbietowym. W piątek 25-latek znowu miał okazję wystąpić w finale. Tym razem na 50 m grzbietem. Niestety, musiał się zadowolić piątą lokatą.

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal
ZDJĘCIA
galeria

Seria zwycięstw trwa. Start Lublin po bardzo dobrej drugiej połowie pokonał Zastal

Szósta wygrana w tym sezonie, a czwarta z rzędu. Start Lublin w piątkowy wieczór przedłużył dobrą passę podczas spotkania z Zastalem Zielona Góra. Gospodarze wygrali 91:82, ale znacznie lepiej spisali się w drugiej połowie. W tym czasie zdobyli 50 punktów, a stracili tylko 32.

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Jaka szorowarka do dywanów – co trzeba wiedzieć o szorowarkach?

Wybór odpowiedniej szorowarki do dywanów znacząco usprawnia czyszczenie i poprawia efektywność pracy. Warto więc znać różnice między urządzeniami domowymi a profesjonalnymi, by dostosować sprzęt do swoich potrzeb.

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jaki środek przeciw pleśni na ścianie wybrać?

Jak usunąć pleśń ze ściany? To pytanie zadaje sobie wiele osób, których dotknął problem „niepożądanego gościa” w domu. Pleśń jest zarówno problemem estetycznym, jak i zdrowotnym. Warto wiedzieć, co robić, gdy już pojawi się na naszych ścianach oraz w jaki sposób skutecznie się jej pozbyć. Poznajcie sprawdzony środek na niepożądane plamy!

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci
zdjęcia
galeria
film

Koszmarny pożar w Idalinie. Zginął ojciec i trójka dzieci

W nocy z czwartku na piątek w niewielkiej miejscowości Idalin w gminie Józefów nad Wisłą doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Z budynku uratowała się matka i czternastoletni syn. Ojciec rodziny i trójka pozostałych dzieci zginęli na miejscu. Sąsiedzi założyli internetową zbiórkę na nowy dom dla pogorzelców.

Oszust spędzi święta w więzieniu

Sukces puławskich policjantów. Oszust trafił do więzienia

Do tymczasowego aresztu trafił 24-latek podejrzany o szereg oszustw wobec seniorów z całej Polski, w tym z Puław. Został ustalony przez puławskich kryminalnych i zatrzymany we Wrocławiu przez tamtejszych policjantów.

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?
QUIZ

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?

Ich nazwiska zna cała Polska, pojawiają się na scenach, boiskach oraz szklanych ekranach. Mało kto wie, że są związani z województwem lubelskim.

Choinka za krew

Choinka za krew

Honorowi dawcy nie będą musieli kupować choinki. W najbliższą środę, leśnicy podarują drzewko każdemu, kto zdecyduje się oddać krew.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium